- Wiadomości
Polska prezentacja zdolności Vipera [Defence24.pl TV]
Bell Helicopter pokazał w Warszawie demonstrator kokpitu śmigłowca szturmowego AH-1Z Viper, który oferowany jest Polsce w programie Kruk. „Stworzyliśmy demonstrator kokpitu AH-1Z, który jest także wspólny dla UH-1Y. Tak więc w jednym systemie jesteśmy w stanie pokazać zainteresowanym krajom jak wygląda kabina tych śmigłowców” - mówi w rozmowie z Defence24.pl Scott Clifton z Bell Helicopter.
Bell Helicopter pokazał w Hotelu Sofitel w Warszawie demonstrator kokpitu śmigłowca szturmowego AH-1Z Viper, który oferowany jest Polsce w programie pozyskania następcy Mi-24 o kryptonimie Kruk. Ten sam system może być także użyty do pokazania możliwości wielozadaniowej maszyny UH-1Y Venom, która dzieli 85% części z helikopterem szturmowym Viper. Podstawową różnicą jest tylko układ foteli, które w UH-1Y znajdują się obok siebie. "Stworzyliśmy demonstrator kokpitu AH-1Z, który jest także wspólny dla UH-1Y. Tak więc w jednym systemie jesteśmy w stanie pokazać zainteresowanym krajom jak wygląda kabina tych śmigłowców" - mówi w rozmowie z Defence24.pl Scott Clifton z Bell Helicopter.
To właśnie w podobieństwie między tymi dwoma konstrukcjami Bell Helicopter upatruje pola to ewentualnej przyszłej kooperacji dla krajów z rejonu Europy Środkowowschodniej. Jest to związane z ofertą UH-1Y dla Republiki Czeskiej, która ogłosiła przetarg na 12 lekkich śmigłowców wielozadaniowych. "Nie ma potrzeba tworzyć bazy treningowej zarówno w Polsce, jak i Republice Czeskiej. Dwa kraje, jeśli tylko podejmą taką decyzję, mogą dzielić te zdolności w jednym miejscu gdzie znajdują się symulatory i centrum szkolenia w locie. Inne obiekty jak np. zakład wsparcia eksploatacji lub magazyny, które są potrzebne do obsługi helikopterów, nie muszą być kopiowane w obydwu krajach. Mogą być dzielone w jednej lokacji." - dodaje Scott Clifton
Czytaj też: Bell Helicopter z ofertą śmigłowcową dla Polski i Czech
Przedstawiciel Bell Helicopter odniósł się również do warunków pogodowych w Europie Środkowowschodniej i ich potencjalnego wpływu na eksploatacje śmigłowców AH-1Z i UH-1Y. "Możesz przykryć łopaty wirnika i zostawić śmigłowiec na zewnątrz. Dokładnie tak samo US Marine Corps używa tych maszyn na okrętach, kiedy to składowane są one pokładzie i latają podczas ośmiomiesięcznej misji" - mówi Scott Clifton. Takie możliwości zapewniają systemy zapobiegające korozji kadłuba podczas wielomiesięcznych zadań wykonywanych w trudnych morskich warunkach.
Możliwości śmigłowców w tym zakresie podkreślał również podczas swojego wystąpienia w Warszawie Robert Hastings, który w Bell Helicopter piastuje stanowisko Executive Vice President, Communications, Government Affairs and Chief of Staff: "Viper oferuje polskim siłom zbrojnym przewagę związaną z jego wytrzymałością, dla ochrony 450 kilometrowej linii brzegowej Bałtyku i dla operowania w najbardziej surowych warunkach pogodowych. Przekładnie tego helikoptera i inne kluczowe komponenty są szczelne, zapewniając dodatkową ochronę nie tylko przed wodą morską, ale także przed pyłem i odłamkami."
W rozmowie z Defence24.pl przedstawiciel firmy poinformował także o trwających rozmowach pomiędzy firmą Bell Helicopter a Ministerstwom Obrony Narodowej i polskim przemysłem. "Kontynuujemy przekazywanie informacji dla Ministerstwa Obrony Narodowej. Jednym z elementów wyjazdu, który ma miejsce w tym tygodniu, jest także prowadzenie rozmów z polskim przemysłem na temat współpracy z Bell Helicopter".
Czytaj też: Pilot o Viperze: „Zdecydowanie ofensywny śmigłowiec”