Reklama
  • Wiadomości

Brytyjscy żołnierze „długoterminowo” w Polsce i krajach bałtyckich

Siły zbrojne Wielkiej Brytanii planują „długoterminowo” rozmieścić w krajach bałtyckich i w Polsce pododdziały wojsk lądowych, w ramach działań wzmacniających wschodnią flankę NATO. W Polsce obecne są brytyjskie pododdziały pancerne, z których część weźmie udział w ćwiczeniu Dragon.

Fot. CMI Defence
Fot. CMI Defence

Jak donosi Financial Times, Brytyjczycy planują „długoterminowe” rozmieszczenie w krajach bałtyckich jednostek wojsk lądowych. W praktyce oznacza to, że Wielka Brytania zdecydowała się na wzięcie udziału w ciągłej obecności rotacyjnej na Litwie, Łotwie, Estonii i w Polsce, wydzielając pododdziały wielkości kompanii (około 100 żołnierzy).

Financial Times zaznacza, że obecność wojsk brytyjskich ma mieć charakter rotacyjny, ale czas misji jest nieokreślony. Plany rozmieszczenia pododdziałów wojsk lądowych w krajach bałtyckich i w Polsce potwierdził sekretarz obrony Michael Fallon.

Dotychczas Wielka Brytania skupiała się przede wszystkim na udziale w ćwiczeniach – zarówno w Polsce, jak i w krajach bałtyckich - a także uczestnictwie w rozszerzonej misji Baltic Air Policing. Jak poinformował Defence24.pl ppłk Marek Pietrzak z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, na przełomie września i października na poligonach w Drawsku Pomorskim i Orzyszu przebywało ponad 800 żołnierzy brytyjskich, wykorzystujących m.in. 18 czołgów Challenger 2, a także transportery opancerzone i inne pojazdy. Na wyposażeniu Brytyjczyków znalazły się m.in. BWP Warrior i pojazdy CVR(T). Jest to zatem jeden z większych kontyngentów wojsk lądowych w ramach ćwiczeń NATO w Europie Środkowo-Wschodniej.

Udział sił zbrojnych Wielkiej Brytanii w obecności rotacyjnej może wskazywać, że Londyn dąży do przedłużenia prowadzenia przyjętych w Newport działań wsparcia wschodniej flanki NATO do okresu po szczycie w Warszawie w 2016 roku. Od 2014 roku w stałej obecności rotacyjnej biorą udział pododdziały lądowe US Army, okresowo wspierane przez jednostki krajów europejskich (np. Danii, Niemiec, Portugalii, w 2014 roku także Węgier).

Deklaracja „długoterminowej” obecności może oznaczać, że Brytyjczycy będą dążyć do utrzymania obecności rotacyjnej w sposób ciągły, podobnie jak ma to miejsce z pododdziałami US Army. Jest to krok w kierunku nadania środkom wzmocnienia przyjętych w Newport bardziej trwałego charakteru, o co zabiegają m.in. polskie władze.

Nadal nierozwiązana pozostaje natomiast kwestia brytyjskiej obecności wojskowej w Niemczech. Ewentualne pozostawienie w Republice Federalnej 20. Brygady Piechoty Zmechanizowanej (ostatniej tego typu jednostki, przewidzianej do wycofania na Wyspy Brytyjskie) pozwoliłoby na wzmocnienie zdolności do reagowania na kontynencie, a w perspektywie - być może – na ich przeniesienie do Europy Środkowo-Wschodniej. Takie rozwiązanie wymagałoby jednak trudnych decyzji politycznych, w tym prawdopodobnie także o wzmocnieniu ogólnej zdolności „ciężkich” sił British Army.

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama