Reklama

Legislacja

„2,3% PKB na obronność i 120 000 żołnierzy w armii czynnej”. Konwencja PiS o Siłach Zbrojnych

Fot. Spc. Marcus Floyd, 13th Public Affairs Detachment/US DoD.
Fot. Spc. Marcus Floyd, 13th Public Affairs Detachment/US DoD.

Partia Prawo i Sprawiedliwość zapowiada, że w wypadku objęcia władzy po jesiennych wyborach parlamentarnych zdecyduje się na podwyższenie wydatków obronnych do poziomu nie mniej niż 2,3% PKB. Zgodnie z programem PiS liczebność zawodowych Sił Zbrojnych ma zostać zwiększona do 120 000 żołnierzy z perspektywą podwyższenia o dalsze „kilkadziesiąt”. Ponadto, „odbudowany” ma zostać system rezerw osobowych włącznie ze stworzeniem systemu obrony terytorialnej.

Plany Prawa i Sprawiedliwości w zakresie obronności zostały przedstawione podczas drugiego dnia konwencji programowej PiS i zjednoczonej prawicy, jaka miała miejsce w dniach od 3 do 5 lipca w Katowicach. Ogólne zarysy programu PiS i zjednoczonej prawicy w zakresie obronności zostały przedstawione przez Ryszarda Czarneckiego.

Wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego poinformował podczas konwencji, że program PiS i zjednoczonej prawicy przewiduje zwiększenie wydatków obronnych do co najmniej 2,3% PKB. Europoseł zaznaczył, że dodatkowe fundusze miałyby zostać przeznaczone na zakupy sprzętu, odnowienie zapasów amunicji i środków materiałowych oraz podwyższenie stopnia gotowości bojowej wojsk, drogą prowadzenia ćwiczeń. We wpisie na blogu Ryszard Czarnecki stwierdził, że docelowo nakłady na obronę miałyby wynosić według PiS 2,5% PKB, aczkolwiek poziom ma być osiągany stopniowo.

Ryszard Czarnecki zwrócił uwagę, że Prawo i Sprawiedliwość zamierza podwyższyć liczebność czynnych jednostek Sił Zbrojnych do 120 000 żołnierzy, z perspektywą jej zwiększenia o dalsze kilkadziesiąt. Poseł podkreślił, że musi istnieć możliwość znaczącego zwiększenia liczebności „operacyjnych” sił zbrojnych czasu pokoju w wypadku zagrożenia.

Wiceprzewodniczący Parlamentu Europelskiego zapowiedział również, że zgodnie z założeniami PiS docelowo w Wojsku Polskim ma się znajdować „36 brygad ogólnowojskowych”. Poseł zaznaczył, że siły regularne (a także jednostki sojusznicze, prowadzące działania w wypadku ewentualnej kolektywnej operacji obronnej) powinny być wspierane przez siły terytorialne (Armii Krajowej), bazujące na naborze ochotniczym.

Ryszard Czarnecki zwrócił również uwagę na konieczność przyśpieszenia niektórych programów  modernizacyjnych, jak zakupy systemów obrony przeciwlotniczej czy wozów bojowych, a także konieczność pozyskania lekkiej broni przeciwpancernej. Poseł wskazał również na plany stworzenia w Policji i Straży Granicznej oddziałów manewrowych, przeznaczonych do walki z terroryzmem i dywersją. Ryszard Czarnecki zwrócił uwagę także na konieczność reformy Inspektoratu Uzbrojenia, odpowiedzialnego za pozyskiwanie sprzętu dla Sił Zbrojnych, a także na konieczność wypracowania instytucjonalnych mechanizmów współpracy gestora z przemysłem obronnym.

Jednocześnie podkreślił, że w przypadku pozyskiwania uzbrojenia za granicą preferowani będą ci dostawcy, którzy będą przedstawiać ofertę przemysłową, obejmującą m.in. koprodukcję sprzętu. Zaznaczył, że w jego opinii Polska Grupa Zbrojeniowa nie jest gotowa na fuzję z Airbus lub innym zagranicznym koncernem, gdyż kilka procent udziałów nie da odpowiedniej kontroli nad zasobami PGZ, które stanowią istotne elementy w procesie modernizacji Wojska Polskiego.

Odbudowa systemu rezerw, budowa systemu obrony terytorialnej

Jednym z kluczowych elementów programu PiS w zakresie obronności jest odbudowa systemu rezerw osobowych Wojska Polskiego, wraz ze stworzeniem systemu obrony terytorialnej. Stosowna koncepcja została przedstawiona przez dr Przemysława Żurawskiego vel Grajewskiego.

Dr Żurawski vel Grajewski poinformował we wstępie, że od zawieszenia obowiązkowej służby wojskowej w Polsce występuje znaczny niedobór w zakresie rezerw osobowych. Zwrócił uwagę że proponowane przez PiS i zjednoczoną prawicę działania w zakresie odbudowy systemu rezerw powinny spełniać 3 założenia: zapewniać niezbędne zdolności w stopniu co najmniej dostatecznym dla systemu obronnego, umożliwić wzrost potencjału w relatywnie krótkim horyzoncie czasowym (z założeniem budowy docelowych struktur) oraz być akceptowalne dla społeczeństwa.

Według dr Żurawskiego vel Grajewskiego w pierwszej kolejności powinno się objąć służbą wojskową mężczyzn - kandydatów do pracy lub służby w formacjach mundurowych, uprawnionych do używania środków przymusu bezpośredniego (jak Policja, Straż Graniczna, a także np. Straż Ochrony Kolei czy Straż Leśna). W ten sposób w relatywnie krótkim okresie czasu miałby zostać uzyskany wzrost potencjału mobilizacyjnego.

Z kolei docelowy model polskiego systemu rezerw miałby zostać oparty na rozwiązaniach, funkcjonujących w British Army. W dużym stopniu zostałby on związany z jednostkami armii czynnej. Dr Żurawski vel Grajewski zapowiedział ustanowienie obok zawodowej służby wojskowej również służby kontraktowej, po zakończeniu której żołnierze przechodziliby do rezerwy wojsk operacyjnych.

Oddzielnym elementem koncepcji systemu rezerw byłaby obrona terytorialna, wzorowana na rozwiązaniach brytyjskich, tj. w oparciu o system ochotniczy. Miałaby się składać z trzech elementów: żołnierzy, którzy wyrazili chęć służby i podpisali odpowiednie kontrakty – zarówno w systemie krajowym, jak i regionalnym, funkcjonariuszy i pracowników służb mundurowych stanowiących „rdzeń podoficerski” oraz studentów zgłaszających chęć odbycia stosownego przeszkolenia, otrzymujących stypendia bądź zwrot opłat na prywatnych uczelniach.

Dr Żurawski vel Grajewski zwrócił uwagę na konieczność regularnego szkolenia żołnierzy rezerw, wskazując np. że ćwiczenia dla żołnierzy obrony terytorialnej powinny trwać nie krócej niż 30 dni w ciągu roku, przy czym wojskowi z sił terytorialnych powinni brać udział w zajęciach poligonowych. Zaznaczył również, że w obecnej sytuacji geopolitycznej podstawową misją Sił Zbrojnych jest obrona terytorium kraju, choć wcześniej większy nacisk kładzono na działania ekspedycyjne.

Reforma dyslokacji, systemu dowodzenia i współpracy przemysłowej

Podczas konferencji PiS i zjednoczonej prawicy Lech Wojciechowski zapowiedział także przeprowadzenie zmian w systemie dowodzenia i kierowania siłami zbrojnymi. Stwierdził, iż pożądane jego uproszczenie, dążąc do przywrócenia systemu, w którym naczelnemu dowódcy sił zbrojnych – odpowiadającemu przed cywilnymi zwierzchnikami byliby podporządkowani dowódcy rodzajów sił zbrojnych.

Krytyce poddał natomiast obecny system, w którym funkcjonują Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych i Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Zadeklarował również zmiany dyslokacji wojsk, w celu zwiększenia zdolności do reagowania na zagrożenia w obszarze Gdańsk-Warszawa-Terespol-Suwałki.

Poseł Bartosz Kownacki wskazał z kolei, że Polska musi dysponować pełną kontrolą nad pozyskiwanymi systemami uzbrojenia. Podkreślił, że w ramach zdolności obronnych musi zostać zbudowana również zdolność do wykonywania działań zaczepnych, czego przykładem są pociski manewrujące na okrętach podwodnych. Poddał z kolei krytyce pozyskiwanie uzbrojenia „z półki”, wskazując że potencjał przemysłowo-obronny jest istotnym elementem zdolności obronnej kraju. Poseł zapowiedział stworzenie w tym zakresie rozwiązań prawnych, wskazując m.in. na możliwości zapewniane przez artykuł 346 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Z kolei Ryszard Czarnecki poinformował, że plan Jarosława Kaczyńskiego odnośnie stworzenia funduszu o wartości 100 mld euro na inwestycje w zakresie bezpieczeństwa pozostaje aktualny.

Bezpieczeństwo międzynarodowe

Przedstawiciele PiS i Zjednoczonej Prawicy zapowiedzieli także podejmowanie działań na rzecz wzmocnienia obecności Sojuszu Północnoatlantyckiego w Polsce i w Europie Środkowo-Wschodniej. Poseł Ryszard Czarnecki stwierdził, że pożądanym byłoby podjęcie przez NATO na szczycie w Warszawie decyzji o ustanowieniu stałej obecności w Polsce wojsk lądowych wielkości brygady (docelowo dwóch), przy czym podobny kontyngent miałby zostać rozmieszczony również w krajach bałtyckich (także z udziałem polskich żołnierzy). W jego opinii pożądane również jest podjęcie decyzji o sprzedaży broni Ukrainie przez Sojusz.

Przewodniczący senackiej Komisji Obrony Narodowej Wojciech Skurkiewicz zwrócił również uwagę na plany zacieśniania współpracy z państwami nordyckimi i krajami bałtyckimi – m.in. z uwagi na wspólną percepcję zagrożeń, a także z Rumunią i Kanadą. Zaznaczył, że w jego opinii konieczne jest wzmocnienie działań polskiej dyplomacji w kluczowych stolicach państw NATO, aby zapewnić zrozumienie dla obaw o bezpieczeństwo w Europie Środkowo-Wschodniej. Wojciech Skurkiewicz podkreślił, że tego typu działania są niezbędne nawet, jeżeli będą powodować wzrost kosztów. 

Reklama
Reklama

Komentarze (99)

  1. Jerzy z Lubania

    obowiązkowa służba wojskowa 2 lata , 5% z PKB na obronność Polski , pozdrawiam

  2. 111PLN

    Do administratorów forum: - Czy to takie strasznie trudne i kosztowne umieścić obok postu flagę kraju z którego został napisany?

  3. AS

    120 tysięczną armia? Oby nie powiększyła się o upartyjnionych generałów, kapelanów i pracowników biurowych. Niedobrze jak politycy mający wiedzę o wojsku rodem z Czterech Pancernych i Psa puszczają wodze fantazji

  4. Micho

    Jeśli ukróci się obecną korupcję i POafery,to i budżet MON będzie można zwiększyć.

    1. Mruk

      Dokładnie tak. PO ponad wszelka watpliwość udowodniła jedna rzecz. Że do rzadzenia sie nie nadaje. Ten wstyd powinien być jak najszybciej za nami.

  5. Maniek

    Dadzą radę,z prostej przyczyny.W PiS zawsze było więcej ludzi myślących pro państwowo,niż tych,co lubią kręcić lody.W PO zawsze było odwrotnie.

    1. Lechu

      Taki Maciarewicz...

    2. bender

      taki Dubieniecki? :-P

  6. Tomcat

    Problem polskich sił zbrojnych to nie politycy tylko kadra wojskowa, która tworzy Siły zbrojne. Brak ambicji i honoru jak mówi stare powiedzenie, karierowicze bez wizji skaczący jak pachołki wokół polityków. Brak odpowiedzialności i efektywności w wydatkach obronnych. Nie ma spójności miedzy poszczególnymi rodzajami sił zbrojnych. Brak wizji sił zbrojnych. Można wydać nawet 5% PKb ale wydatkowane nieefektywnie jak teraz pójdą w błoto. Kadra oficerska musi mieć ambicje żeby coś zmienić w armii nie politycy. Kaczyński czy Tusk nie odróżnia f16 od mig 29 to nie ich rola. Kaczyński nie powie jaki śmigłowiec kupić a jak powie to znaczy ze nie ufa kadrze oficerskiej, a jak nie ufa i PiS będzie decydowało co kupować to zwolnijmy tych oficerów i żołnierzy, którzy sa teraz bo widocznie sa niepotrzebni Skoro PARTIA wie lepiej. Tak wiec jak mówią piekarze z tej maki chleba nie będzie. Zmienia sie ludzie i społeczeństwo to zmieni sie Armia. A politycy jak dzi..... za głosy wyborcze matkę sprzedadzą a dla doraźnych celów politycznych to i kraj.Historia nasza zna te przypadki czy lewica czy prawica to bez znaczenia. Liczy sie charakter i kręgosłup moralny ludzi i oby w armii było więcej ambitnych oficerów nie oglądających sie na polityków tylko na interes sił zbrojnych.

    1. Sz.Misiura

      "Problem polskich sił zbrojnych to nie politycy tylko kadra wojskowa" - drogi kolego napisałbym to inaczej: nie tylko politycy ale również kadra wojskowa. Kadra wojskowa ma dość ograniczony wpływ na rodzaj zakupionego sprzętu. Żołnierze mogą się wypowiadać jakich "zdolności" oczekują natomiast sam zakup sprzętu to głównie problem polityczno-społeczno-finansowy. To jaką wartość bojową ten "finalny" sprzęt prezentuje jest problemem zdecydowanie mniejszej wagi niż wspomniane 3. Nie jest to problem tylko RP ale również krajów zachodnich gdzie jak wiadomo również dąży się do wydania kasy w kraju ale jednocześnie tam jakość produktu musi być nie gorsza od tego oferowanego za granicą. Może być droższy ale nie gorszy. U nas niestety może być i droższy i gorszy ale ważne, że w kraju. Gdyby to żołnierze a nie politycy decydowali to kupowaliby sprzęt najnowocześniejszy i najbardziej niezawodny o trudnopodważalnych walorach bojowych ale jak wiadomo tak nie jest....i dobrze - bo mamy cywilną kontrolę nad armią i pozostałe czynniki również muszą grać swoją rolę. Nie mam poglądu czy to co się dzieje idzie w dobrym czy złym kierunku, jestem "za krótki" na to bo nie wiem jakimi założeniami i obostrzeniami kierują się Ci którzy te wybory ponoszą. Mimo wszystko masz też wiele racji z "karierowiczami" itp. tyle tylko, że tak jest na całym świecie. Poziom strategiczny jest bliski politycznemu więc zazwyczaj generałowie bardziej obracają się wokół polityków niż szeregowych najniższego szczebla taktycznego. Pozdrawiam.

    2. bender

      pewnie tego nie pusci moderator ale za 'brak ambicji i honoru' to mozesz dostac po buzi od oficera. na Twoim miejscu jednak miarkowalbym slowa

  7. Gandi

    Armia iest zaniedbywana a niektóre kontrakty opóźnione bo zawsze mroźna armi zabrać mam nadzieie ze to sie niedługo zmieni.

  8. Bolo

    Czytam komentarze poniżej i nie wierzę.... wygląda na to że wyborcy PO to najchętniej Polskę by rozbroili. I skąd się ich tu tylu wzięło na forum portalu traktującego o obronności? Skoordynowana akcja przedwyborcza? TVN nie wystarcza?

    1. Tomcat

      większość Bolkow to gimnazjaliści nie mający pojęcia o rzeczywistości poza ta wirtualna. Sprawa jest dziecko prosta zwiększasz wydatki to komuś zabierasz ..... A PiS chce dać wszystkim rolnikom, górnikom, pielęgniarkom. To można osiągnąć dzięki zabraniu innym grupom lub podniesieniu podatków. Zamiast licytować sie kto da więcej chciałbym usłyszeć jak poprawić EFEKTYWNOŚĆ środków które ma do dyspozycji MON już teraz.

  9. Miko

    Tylko nie mówcie że Rysio jest ekspertem ds. obronności ! Może jeszcze zrobią go szefem MON-u ? Z deszczu pod rynnę...

  10. Mokotów

    Jeżeli władze przejmie PIS może być sens wydawania pieniędzy na armię. Przez ostatnie osiem lat nie było takiego sensu, co jest łatwe do udowodnienia. Do tej pory nasza armia była "misiem " na miarę możliwości rządzących.

    1. Havoc

      Daruj sobie ten Populizm i Socjalizm. To najwięksi nieudacznicy w sejmie.

  11. AntonX

    Czytam poniższe komentarze i nie wierze, że mamy taki ciemnogród. PiS nie jest lepszy, a rzekłbym gorszy... Kim są wyborcy PiSu? Popierają partię która nazwała się "prawo i sprawiedliwość" notorycznie kłamie, krętaczy i kradnie, a oni udają, że jest ok. To jakby ktoś pobożny wybrał sobie starą prostytutkę za żonę, bo ta zmieniła nazwisko na Niepokalana-Dziewica. Kim jesteście? Na pewno nie patriotami... Poparcie budują na obwinianiu wszystkich innych. Kogoś trzeba obwiniać, za swoją nieudolność :) tak jak talibowie, faszyści, bolszewicy itp wróg musi być, by ciemny lud nie miał ambicji i ślepo walczył z wyimaginowanym wrogiem czyli przyczyną ich niedoli.

    1. Zbycho

      Ciemnogród mamy od 8 lat nieudolnych rządów, ludzi postawionych na ministerialne stanowiska z łapanki i nie mających szarego POjęcia o sprawach,którymi przyszło im zarządzać. Ciemny lud kupował tą fuszerkę, głównie dzięki zakłamanym i służalczym mediom...Dziś kurtyna spada. Bye Bye PO-krętacze!

  12. r8uc

    Taniej wyjdzie uruchomić własny program atomowy to jesteśmy pewni że nikt nas nie ruszy jak wydawanie miliardów na zbrojenia które i tak stawiają naszą armię w tyle za sąsiadem.

  13. Mokotów

    Witam państwa. Pragnę przypomnieć, że lewactwo i wszelkie bezideowe sitwy III RP właśnie idą w odstawkę. W ostatniej dla Polski chwili, ale jednak idą w odstawkę. Wobec czego cały ten antypolski jazgot poniżej jest już raczej nieaktualny. Przy okazji dodam, że w praktyce wojska nie mamy i jego bardzo głęboka reforma jest konieczna dla przeżycia polaków.

    1. Sid

      A kto na miejsce tej "sitwy"?? Populizm i Socjalizm?

  14. D13

    Ciekawi mnie skąd Kaczyński wytrzaśnie 100 mld euro, o których trąbi... Od greków pewnie pożyczy :)

    1. ZWTP

      Może na początek odda 4mld wyprowadzone ze SKOKów...:)

    2. Misiek

      Nie pożyczy,a odzyska...z dziesiątek PO-przekrętów.

  15. Paweł

    Szkoda komentować te Wasze polityczne nawalanki.Powiem krótko,program PiS dla armii jest dobry,a nawet bardzo dobry.Warto dać im szansę.

  16. Vivaldi2000

    Brawo panowie, jesteście wszyscy znakomitą egzemplifikacją polskiego piekiełka. Za grosz zdrowego rozsądku, za to mnóstwo ochoty do cudacznego bajdurzenia i pokpiwania. Przy takim podejściu do problemów obrony państwa na pewno daleko nie zajedziemy. Czy żaden z panów nie może wykrzesać z siebie choć odrobinę zwykłej uczciwości, bo przecież sprawa nie jest błaha. Mnie osobiście program PIS bulwersuje. Skąd niby nagle ta partia wynajdzie na wszystko pieniądze? 36 brygad to wysiłek bardzo poważny, oznaczający ni mniej ni więcej, a około 12 dywizji. Czyżby wracali do koncepcji stanu WP sprzed 1989 roku? Jeszcze do tego intensywne szkolenie wojsk i szkolenie rezerw, cały zaś system nadal oparty na wojsku zawodowym. Brzmi to szalenie ambitnie, ale z realiami ma niewiele wspólnego. Natomiast powrót do stanu systemu dowodzenie sprzede reformy koziejowej popieram jak najbardziej. Najwyższa pora wrócić do normalności. Do wszystkich piewców przenosin jednostek i formacji z jednego rejonu dyslokacji do drugiego zauważę, iż zapominacie panowie o tym jak wiele kosztuje rozbudowa infrastruktury. Palcem po mapie można pokazywać za darmo, przenieść zaś jednostkę wojskową za miejsca na miejsce to zupełnie co innego. Nasze wojsko bazuje na starej, często poniemieckiej i porosyjskiej infrastrukturze koszarowej, To smutne, ale tak jest. Na osłodę dodam na koniec, iż miejsce stacjonowania, wcale dzisiaj nie oznacza, że zadania jednostki dotyczą tegoż rejonu. Często są zupełnie gdzie indziej i to na ogół normalne. Pozdrawiam.

    1. Adam

      Wszystko kosztuje i to niestety dużo. Jednak dyslokacja jednostek naszej armii jest gorzej ,niż zła.Ostatnio jeden z emerytowanych generałów WP(bodajże gen. Komornicki),zaczął mówić głośno o tym problemie,o którym podobno w MON wiedzą ,ale wolą siedzieć cicho. Jasne,że rozbudowa infrastruktury będzie dużo kosztować,ale czy dalsze trwanie w praktycznie po-sowieckim rozmieszczeniu jednostek WP nie naraża nas na jeszcze większe koszty i ryzyko zostawienia całych wschodnich połaci państwa (ze stolicą włącznie) bez realnej obrony. Dziś najlepsze jednostki lądowe rozlokowane są na zachodzie kraju,a powinny być co najmniej w centrum.O braku wojskowych lotnisk na wschód od Wisły ,to już w ogóle szkoda strzępić sobie język.Wszystko będzie bardzo dużo kosztować,jasna sprawa,ale kiedyś te koszty będzie trzeba ponieść,bo to kwestia naszej racji stanu.

    2. nrp47

      pewnie mialobyc 36 batalionów ogólnowojskowych, czyli o 2 wiecej niz teraz, co by odpowiadalo (wraz z uzupelnieniem stanow etatowych) mniej wiecej proponowamyn 120 tys zolnierzy; tak jak zauwazyli juz koledzy inne sluzby mundurowe maja swoje zadania na czas wojny i opieranie o nich swoich rezerw jest glupie bo kto bedzie gasil pozary?

  17. Christoforos

    Pieniądze się znajdą,wystarczy,że będą o POłowę mniej kraść i robić POłowę mniej afer niż niemiłościwie nam panujący!!!

    1. Dareios

      Ok, udowodnij kto i ile ukradł. Konkretnie. Bo tak to może pokrzykiwać każdy nawiedzony dziadek w parku, gorzej już gdy się go zapyta o konkrety

    2. ZWTP

      Wystarczy ze PIS odda 4mld wyprowadzone ze skoków i będą środki na armie!

  18. widz

    Odsunac PO od wladzy !!! - juz dosc tej zlodziejskiej polityki i balaganu !!. Czas na porzadki w kraju !! Czas aby Polska dysponowala bardzo silna Armia !!!!!

    1. jasio

      Miłość do Polski zacznij od inwestycji w polską klawiaturę... bo niestety twój post na odległość czuć Kremlem...

  19. Eva Peron

    Nasza premier Eva Peron jeździ Pendolino,a za nią lata pusty samolot.100 tys. za jednodniową wycieczkę pustego lotowskiego Boeinga.Pomnóżmy to razy setki POdobnych przypadków i fundusze na armię się znajdą.

    1. kyslaw

      dokładnie skala marnotrwstwa i złodziejstwa przetargowego jest tak wielka ze gdyby udalo sie chociaz w wiekszosci nad tym zapanowac to pieniadze sie znajda i to na wszystko....do tego moloch biurokratyczny typu urzedy od wszystkiego i od niczego jak np taki urzad transportu kolejowego ktory moglby z powodzeniem byc wydzialem w urzedzie nadzoru technicznego itp.

  20. Tomasz K.

    aaaa zapomniał bym należy jeszcze pamiętać ze brygady Pancerne lub Lotnicze sa znacznie mniej Liczebne, poza tym dużo pieniędzy idzie na kadrę oficerska której na obecny stan mamy moim zdaniem znacznie za dużo ok. 20-25 tys. ? sami szeregowi nie sa az tak kosztowni a ich nam najbardziej brakuje.

    1. aaaa

      Bo cześć brygad jest celowo tak nisko zkadrowana i ten stan kadry oficerskiej jest dostosowany, by zwiekszyć liczebność tej armii. Problemem jest sprzęt. Na te nowe b rygady trzeba z grubsza tysiace czołgów, BWP i mase pojazdów wsparcia, a co z istniejacymi brygadami. Plan wymiany BWP na platforme Borsuk to około 800 BWP i drugie tyle pojazdów wsparcia i do tego setki WWB.

  21. RG

    Fajnie. Jeszcze może niech dołożą polski program budowy myśliwców piątej generacji, albo co tam, bombowców strategicznych. Oczywiście wtedy i bez atomówek się nie obejdzie. Wiec może od razu powinni obiecać triadę nuklearną. A wtedy to nawet wydrzemy Rosjanom dostęp do szelfu kontynentalnego. Wielka Rzeczpospolita się szykuje drodzy mościpanowie

    1. Micho

      Na odbudowanie potęgi I Rzeczpospolitej liczyć już nie możemy. Na zbudowanie jednak państwa silnego i oddziaływającego na obszar Europy centralnej już tak.Trzeba tylko mozolnie budować siłę własnego państwa i rozszerzać sojusze,choćby o Skandynawów i Anglosasów,a nie przyklepywać tylko to,co powie Berlin i dziwić się,że i tak na koniec,ponad naszymi głowami, dogada on się z Moskwą.

  22. qwerty

    "Według dr Żurawskiego vel Grajewskiego w pierwszej kolejności powinno się objąć służbą wojskową mężczyzn - kandydatów do pracy lub służby w formacjach mundurowych, uprawnionych do używania środków przymusu bezpośredniego (jak Policja, Straż Graniczna, a także np. Straż Ochrony Kolei czy Straż Leśna)." Na wojnie policja i straż leśna także są potrzebne, więc do obrony terytorialnej nie powinni należej funkcjonariusze innych służb mundurowych.

  23. Dareios

    Momentami odnoszę wrażenie, że ludzie nie widzą różnicy między budżetem a PKB. Wydatki rzędu 2% PKB to jakieś 20% wydatków budżetowych (licząc dla PKB PSN przy kursie dolara 3,30)

    1. Adam

      PKB liczone Parytetem Siły Nabywczej nie przyjmuje się do wyliczeń wewnętrznych(jak choćby relacji budżetu do PKB),a zwykle do porównań PKB między krajami.Bez demagogii proszę.

    2. dbr

      Dareios konkretnie wydatki na MON w 2014 roku to 32 mld zł. co stanowiło ponoć 1.95 % PKB przedplanowego. Budżet Państwa na 2014 rok (Wydatki) to 324,6 mld. zł. Więc zaokrąglając 2% PKB to 10 a nie 20 % budżetu !!! http://bip.mon.gov.pl/u/pliki/rozne/2014/07/2014.pdf

  24. dgfg

    no optymalnie 150-200 tysięcy żołnierzy ale to tylko zakładając że nasz kraj wszedłby w swój "złoty wiek" i bylibyśmy potęgą gospodarczą. Pilnie potrzebna wiadomo broń rakietowa, odpowiedniki mlrs, okręty podwodne z pociskami balistycznymi (szwedzkie albo niemieckie), transportery (cv, puma albo izraelskie chociaż nie wiadomo czego będzie można oczekiwać po tych polskich), dalsze maszyny myśliwsko-szturmowe (ef2000 lub f35) oraz śmigłowce szturmowe (apache albo vipery, tigery to tylko maszyny wsparcia). Jakieś ustandaryzowanie pod np technologię stealth też miałoby sens, zakup kilku produktów z różnych źródeł w tej technologii (szwedzkie a26, amerykańskie f35)i jej transfer ułatwiłby rozwój przyszłych własnych produkcji.

    1. szyszka

      rozpisales się jak byśmy byli jakims potentatem finansowym ale niestety nie jesteśmy i te plany sa jak by na wyrost bo budżet może tego nie udzwignac.Wg mnie to 100 000 ludzi to max na ten moment i 2% pkb na zbrojenia i wymiane sprzętu to tez max ale warto skupic się teraz na pozyskaniu nowoczesnej techniki na cele obronnosciowe i dokadne wypelnienie umow oraz szczegolowe zaplanowanie dalszej drogi rozwoju bo samo upychanie ludzi i sprzętu nie przynosi nic dobrego prócz wielkich wydatków.

  25. golem

    W koncepcji są pewne luki. Nie bardzo widzę ten rdzeń podoficerski składający się ze służb mundurowych. Większość nie ma bladego pojęcia o wojsku. Poza tym kto zastąpi te służby po mobilizacji?