Reklama

Geopolityka

Egipt chce kupić samoloty MiG-29

fot. mil.ru
fot. mil.ru

Coraz liczniejsze źródła w rosyjskim przemyśle lotniczym wskazują, że Egipt negocjuje obecnie z Rosją zakup 46 samolotów myśliwskich MiG-29. Firma eksportowa „Rosoboronoexport” nie udziela jednak na ten temat żadnych komentarzy. Gdyby informacja na temat sprzedaży tych myśliwców do Egiptu została potwierdzona, byłby to największy kontrakt eksportowy dotyczący tego typu samolotów.

Umowa jest już prawdopodobnie przygotowana, a do jej podpisania dojdzie w najbliższym czasie. Potencjalną sprzedaż Egiptowi samolotów MiG-29 sygnalizowano zresztą wcześniej, gdy ustalano szczegóły kupna systemu przeciwlotniczego dalekiego zasięgu S-300V4 za pół miliarda dolarów. Teraz jednak chodzi o kontrakt kilkanaście razy większy.

Byłby to kolejny sygnał dla Amerykanów, że jeżeli nie przestaną ograniczać Egipcjanom dostępu do nowego uzbrojenia, to Egipt znajdzie inne źródła dostaw. Trzeba przy tym pamiętać, że sprzedaż takiej liczby samolotów myśliwskich wiąże się nie tylko z przekazaniem samych samolotów, ale również z nawiązaniem bliskiej współpracy gospodarczej i politycznej z Rosją. W Egipcie pojawi się bowiem duża grupa rosyjskich specjalistów cywilnych i wojskowych, zorganizowane zostaną szkolenia prowadzone wspólnie w Rosji i Egipcie, nawiązana zostanie ścisła wymiana handlowa – związana np. z bezpośrednią i ciągłą dostawą części zamiennych.

Faktem jest, że Egipt pilnie potrzebuje nowego uzbrojenia. Lotnictwo tego państwa wykorzystuje obecnie amerykańskie samoloty F-16, francuskie Mirage 2000 oraz rosyjskie MiG-21 (a także ich chińską wersję J-7). Już wcześniej w wyniku nieformalnych ograniczeń nałożonych przez Amerykanów po odsunięciu prezydenta Mohammeda Morsiego, we Francji zakupiono 24 samoloty Rafale i fregaty FREMM z rakietami za sumę 5 miliardów euro.

Teraz widać, że Egipt chce zdywersyfikować swoje siły powietrzne kupując myśliwce od zupełnie różnych dostawców.

Reklama

Wideo: Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (10)

  1. olo

    Egipt to nie Katar czy AS dlatego musi kupować to na co go stać :) Czy ten złom Mig 29 jest jeszcze produkowny bo jakoś nie słyszałem aby Ruskie go zamawiali ?

    1. Qba

      Chyba nie łapiesz że Egipt kupuje 46 MiG-29M2 i 24 Rafale.

    2. Oj

      @olo jakoś nie słyszałem by przez ostatnie kilka lat amerykanie zamówili F-15 czy F-16. @dawo,yyy, krok w tył zrobili kupując za wybujałą kasę amerykański sprzęt i będąc uzależnieni od kaprysów kongresu. Teraz już araby poszły po rozum do głowy i olali jankesów a polaczki dalej włażą w D... bez wazeliny ale za to z $ ukradzionymi społeczeństwu... @Qba,Tratata Teraz jankesi będą szantażować ich pod grozba nie wysłania części zamiennych do złomu które im już sprzedali... @senkju Myli się - pragmatyczny.....

    3. antyolo

      ty masz jakis problem emocjonalny chyba. waz slowa. Z tym zlomem jak ty to nazywasz caly swiat sie liczy i tacy populisci antyrosyjscy jak ty poza szczekaniem nic nie sa wniesc dobrego. po za tym ten zlom nadal znajduje sie w duzej czesci na wyposazeniu WP i obysmy nie musieli mierzyc sie z tym zlomem panie olo za duza wiare pan masz w sojusznikow i usa

  2. jang

    nie zazdroszczę perspektyw zaplecza lotnictwa egipskiego.No i centrum szkolenia i dowodzenia.W stanie zagrożenia.pilot z Rafale dostanie Miga a ten z Miga dostanie nagle F-16.....Ciekaw jestem ile Mossad wydał kasy na wypromowanie takiej decyzji

    1. hmmm

      co za problem uczyć się na kilku maszynach? każdy oblatywacz testowy przesiada się z maszyny na maszynę i nie ma większego problemu kwestia wyczucia jak zachowuje się w powietrzu, za to nie dostrzegasz plusów, pierwszy to cena/jakość za taką kasę nigdy nie kupią nic porządnego od USA, zresztą USA nigdy nie sprzedaje najlepszych technologii tylko przestarzałe a i to kongres musi zdecydować komu sprzedać komu nie, wbrew pozorom to nie jest jakiś tam ostatni złom, drugi to nie będą mieli problemów jak z F16 kiedy USA zablokuje im kody startowe i nawet nie wystartują z lotniska (nam mogą nawet te rakiety po 18 milionów zł za sztukę zablokować tuż przed uderzeniem w cel), trzeci to duża możliwość negocjacji warunków i ceny mówiąc jak nie chcecie to idziemy do konkurencji i w tej kwestii Polska ma właśnie kłopot, bo musimy za każdy nawet mało skomplikowany szajs przepłacać dziesięciokrotnie bo "ruskiego złomu" przecież nie kupimy choć to bardziej kwestia polityczna, czwarty to różnorodność może F16 ma lepszy radar ale MIG może być zwrotniejszy i mieć lepsze systemy zakłócania, ciężej walczyć z kimś kto dysponuje różnymi systemami, no i na koniec koszt utrzymania nieporównywalnie mniejszy niż F16 i na pewno sprawują się mniej awaryjnie w klimacie pustynnym o czym pewnie nawet nie pomyślałeś, gdzie do F16 trzeba odkurzać pas startowy i jest znacznie podatniejszy na uszkodzenia a i uzbrojenie nieporównywalnie tańsze o zbliżonych parametrach, można jeszcze dodać kwestie technologiczną mają każdy typ w miarę nowoczesnego myśliwca mogą każdy rozebrać zobaczyć co w jakim jak zostało rozwiązane wybrać najlepsze rozwiązania i zacząć projektować coś własnego, podsumowując nie zazdroszczę komuś kto ma tylko jeden system bo jak przeciwnik znajdzie na niego sposób to wszystko staje się bezużyteczne

  3. Typhoon

    Wszak Mig 29 nie jest gorszy od F-16. Efy juz maja a 29-tki to typowe myśliwce. O co kaman wiec? Kupują co potrzebują i na co ich stać.

  4. AWU

    Zwracam uwagę na żródło tego "przecieku". Rosyjska propaganda od dłuższego czasu produkuje różnego rodzaju entuzjastyczne wiadomości dot. m.in. "Tureckiego Potoku", "kontraktu gazowego z Indiami" i.t.d. Większosć tych informacji przeznaczona jest na mało wymagający rynek wewnętrzny i pozostają raczej na liście marzeń nie mając zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością.

    1. gość

      a jakie jest to źródło ? Bo w artykule (jak zwykle zresztą) nie podano. Piszesz żeby coś napisać, ignorancie. Otóż to "źródło" to vedomosti.ru, które są daleko od propagandy. Z kolei ich "źródła" są anonimowe, a zainteresowane strony nie udzielają żadnych komentarzy. Więc pewnie jest coś na rzeczy, ale za wcześnie na konkrety.

  5. Kilo

    Egipt zrobilby wolte gdyby te MiGi uzbroil w te Hellfire'y: http://www.defence24.pl/news_rakiety-hellfire-ii-wzmocnia-armie-egiptu ;)

    1. vvv

      Chyba maverick. Hellfire sa dla smiglowcow

  6. gość

    b. dobra wiadomość. Oby się potwierdziła :)) Co więcej, UWZ zorganizuje niedługo specjalny pokaz czołgu T-14 dla Egiptu, wygląda więc że i w tym obszarze jest zainteresowanie z ich strony

  7. gość

    nie "kilkanaście razy większy" tylko kilka razy, a konkretnie ok. 2 mld $

  8. fx

    Jak się nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma. Może my te nasze stare złomy Migusie im opchniemy po kosztach złomowania i dokupimy z parenaście F-16 ?

  9. ćwirekmuchomorek

    Kto kupuje jeszcze tego starocia??? OMG

    1. b3rs

      Ten staroć, podobnie jak starocie USA takie, jak: F-15, F-16, F/A-18, były cały czas modernizowane. MiG-35 oddany do służby został bodajże w 2007 roku. W przypadku Egiptu same maszyny mają niewielkie znaczenie. Jeżeli podczas szkolenia taki Egipcjanin na komendę "podnieś nos" zaczyna podnosić głowę do góry to coś jest nie tak...

  10. Oj

    Ola Boga nie chcą kolejnych niezniszczalnych najlepszych w galaktyce F-16 a kupują europejskie Rafale i ruskie "złomy" Mig-29!!! Tosz to siok!!! powiedział by Pawlak hahahah....

    1. Tratata

      Nie chcą im sprzedać, a nie nie chcą kupić. Dyskretna różnica.

    2. senkju

      Wybór Egiptu co do samolotów jest wyłącznie polityczny.

    3. Qba

      Najpierw chcieli kupić F-16 ale Amerykanie im odmówili.

Reklama