Reklama

Siły zbrojne

Żołnierze z Indii na rosyjskich poligonach

  • photo
    photo
  • photo
    photo
  • photo
    photo

Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało o pokazie poligonów lądowych i morskich, jaki zorganizowano dla przedstawicieli indyjskich sił zbrojnych. Może to oznaczać, że Rosjanie chcą zwiększyć współpracę z Indiami poprzez szerokie prowadzenie wspólnych szkoleń na terenie Federacji Rosyjskiej.

Wizyta w rosyjskich ośrodkach szkoleniowych została oficjalnie zorganizowana w ramach konferencji planistycznej związanej z międzynarodowymi ćwiczeniami rosyjsko-indyjskimi „Indra - 2017”. Jej celem ma być wypracowanie scenariusza działania wojsk, składu sił i środków zaangażowanych w manewry, sprawdzenie miejsc zakwaterowania personelu oraz przechowywania broni i sprzętu. Było to związane m.in. z wizytami na lotniskach i poligonach Floty Pacyfiku i Wschodniego Okręgu Wojskowego.

Zadanie jest o tyle trudne, że w 2017 r. postanowiono zrezygnować z organizowania, jak miało to miejsce w 2016 r., trzech oddzielnych manewrów dla lotnictwa (AviaIndra-2016), sił morskich (NavyIndra-2016) i wojsk lądowych (Indra-2016). Zamiast tego zdecydowano o przeprowadzeniu jednego, o wiele większego ćwiczenia jednocześnie z udziałem Floty Pacyfiku oraz personelu, uzbrojenia i wyposażenia lądowych, a także lotniczych jednostek Wschodniego Okręgu Wojskowego.

Fot. mil.ru

Przedstawiciele sił zbrojnych Indii wizytowali przede wszystkim możliwości poligonu lądowego Siergiejewskij. Rosjanie zorganizowali z tej okazji dla Hindusów pokaz szkolenia pododdziałów Primorskiego Ogólnowojskowego Zgrupowania Wojsk, które demonstrowały ostre strzelanie z czołgów T-72, transporterów BMP-2, granatników i uzbrojenia strzeleckiego. Ćwiczyły również grupy rozpoznawcze oraz jednostki inżynieryjne, które specjalnie w tym celu szybko zbudowały przeprawę pontonową. Hindusi mieli przy tym możliwość zapoznania się ze sposobem oceniania strzelań z różnego rodzaju uzbrojenia rosyjskiego.

Fot. mil.ru

Indyjska delegacja wizytowała również poligon desantowy „Klierk” Floty Pacyfiku oraz lotnisko wojskowe „Cientralnaja Ugłowaja” w Kraju Primorskim. Zgodnie z komunikatem ministerstwa obrony to właśnie na wybrzeżu poligonu „Klierk” ma być realizowany wspólny desant przez piechotę morską Rosji i Indii. I w tym przypadku Rosjanie zorganizowali wystawę wykorzystywanego przez swoje wojska uzbrojenia i sprzętu wojskowego, jak również pokazali sposób przygotowania miejsca dla indyjskich żołnierzy biorących udział w ćwiczeniu „Indra - 2017”.

Fot. mil.ru

Wizyta delegacji sił zbrojnych Indii może być rzeczywiście związana jedynie ze zbliżającymi się manewrami, ale może być również sygnałem, że Indie są zainteresowane szerszym korzystaniem z rosyjskiej bazy szkoleniowej. Chodzi tu przede wszystkim o rozległe rosyjskie poligony, które pozwalają na sprawdzenie na maksymalnych zasięgach każdego rodzaju uzbrojenia. Takich miejsc w przeludnionych Indiach jest bardzo mało i być może Rosja chce za odpowiednią cenę wypożyczyć czasowo posiadane przez siebie tereny szkoleniowe.

Może być to również próba zwiększenia współpracy wojskowej z Indiami, które są coraz mniej zainteresowane rosyjskim uzbrojeniem, mając pieniądze i możliwość kupowania najnowszych rozwiązań amerykańskich, europejskich i izraelskich. Takich poligonów jak Rosja, Zachód jednak nie może zaproponować.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. orzeł

    nic nowego, wspłpraca indyjsko-rosyjska zawsze była dobra, teraz Hindusi przygotowują się do...konfrontacji z Chinami? USA też przygotowują się do konfrontacji z Chinami...

  2. Teodor

    "które demonstrowały ostre strzelanie z czołgów T-72, transporterów BMP-2, granatników i uzbrojenia strzeleckiego." - paintball po rosyjsku! "może być również sygnałem, że Indie są zainteresowane szerszym korzystaniem z rosyjskiej bazy szkoleniowej. Chodzi tu przede wszystkim o rozległe rosyjskie poligony, które pozwalają na sprawdzenie na maksymalnych zasięgach każdego rodzaju uzbrojenia." - jak widac interes nie ma narodowosci. W latach 30tych wspolpraca nastawiona byla na hitlerowskie Niemcy. Nawet armaty byly te same tylko o roznych kalibrach. Potem ta wspolpraca kosztowala Sovietow 30mln ofiar. To jest dopiero wada wzroku. Tu nawet okulista nie pomoze. Jesli jeszcze dolaczymy tutaj biathlon czolgowy, to z Moskwy kreuje sie militarne Ateny XXI wieku. Tylko, ze zawody w klasycznej Grecji mialy za zadanie rywalizacje pokojowa, no moze troche hazardu za pieniadze...

  3. Kiks

    Cóż za górnolotne hasła pokrzepiające ducha żołnierza ;)

Reklama