Reklama

Siły zbrojne

Żołnierze dostaną podwyżki, łatwiej będzie o status weterana. "Dobra służba musi być godnie wynagradzana"

Prezydent Andrzej Duda z podpisanym egzemplarzem nowelizacji ustawy o weteranach. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl
Prezydent Andrzej Duda z podpisanym egzemplarzem nowelizacji ustawy o weteranach. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl

Średnie uposażenie żołnierzy zawodowych w 2019 r. wzrośnie o ok. 655 zł brutto. Z kolei status weterana będą mogli uzyskać także ci, którzy na misje zagraniczne wyjeżdżali kilka razy, ale na krótko. Takie będą skutki wejścia w życie dokumentów, które w środę podpisał prezydent Andrzej Duda. – Dobra służba musi być godnie wynagradzana – powiedział szef MON Mariusz Błaszczak.

Prezydent podpisał w środę dwa dokumenty. Pierwszym jest rozporządzenie w sprawie określenia wielokrotności kwoty bazowej stanowiącej przeciętne uposażenie żołnierzy zawodowych. Drugi to nowelizacja ustawy o weteranach działań poza granicami państwa.

Skutkiem rozporządzenia będą podwyżki dla żołnierzy zawodowych, które zostaną wprowadzone w przyszłym roku. Wyniosą one średnio ok. 655 zł brutto. Po uwzględnieniu uśrednionej "trzynastki" będzie to ok. 540 zł brutto miesięcznie. Tą pierwszą kwotą posłużył się szef MON na Twitterze, tą drugą – prezydent w swoim przemówieniu.

Natomiast w rezultacie zmian w ustawie status weterana będą mogli uzyskać żołnierze, funkcjonariusze i cywile, którzy służyli poza granicami państwa przez łącznie 90 dni; do tej pory (z jednym wyjątkiem, o którym mowa poniżej) trzeba było wykonywać zadania za granicą nieprzerwanie przez co najmniej 60 dni.

Ceremonia podpisania ustawy i rozporządzenia odbyła się w Centrum Weterana Działań poza Granicami Państwa w Warszawie. Prezydentowi towarzyszył m.in. szef MON Mariusz Błaszczak, szef BBN Paweł Soloch oraz najwyżsi dowódcy Wojska Polskiego i komendanci służb mundurowych.

Zwierzchnik sił zbrojnych powiedział, że oba dokumenty podpisuje "z uśmiechem zadowolenia".

Podwyższenie rozporządzeniem prezydenta, kontrasygnowanym przez premiera, wielokrotności kwoty bazowej, według której ustalane jest wynagrodzenie żołnierzy zawodowych. Od 1 stycznia 2017 r. ten wskaźnik wynosił 3,20. Od 1 stycznia 2019 r. będzie wynosił 3,63, więc jest to bardzo istotna zmiana. Patrząc średnio, będzie to oznaczało podwyższenie przeciętnego uposażenia żołnierza zawodowego o ok. 540 zł. Nie jest to kwota bagatelna. Cieszę się, że to podwyższenie następuje.

prezydent Andrzej Duda

Prezydent dodał, że podwyżka jest zgodna z założeniami budżetu na przyszły rok i uzgodniona z MON i rządem. – Cieszę się, że żołnierze będą zarabiali więcej, bo jest sprawą oczywistą, że powinni być jak najlepiej wynagradzani. Nie może być tak, że żołnierze zarabiają gorzej niż inne służby mundurowe – powiedział Duda.

Natomiast minister obrony Mariusz Błaszczak podziękował prezydentowi za podpisanie rozporządzenia i pamięć o żołnierzach i funkcjonariuszach.

Dobra służba musi być godnie wynagradzana. Ci, którzy służą Polsce, powinni być godnie wynagradzani. I tak się właśnie dzieje.

szef MON Mariusz Błaszczak

Natomiast odnosząc się do zmian w ustawie o weteranach, Duda podkreślił, że w tym środowisku były "silne głosy", że przepisy nie są do końca sprawiedliwe, bo w istocie nie obejmują wszystkich, których mogłyby objąć. Prezydent dodał, że zdarzały się takie osoby, które na misjach spędziły znacznie więcej niż dotychczas wymagane 60 dni, ale nie była to nieprzerwana służba.

Weterani to bardzo ważna grupa, która nas reprezentowała, poświęcała się dla ojczyzny, grupa, w której są też tacy żołnierze i funkcjonariusze, którzy zostali poszkodowani, odnieśli rany i kontuzje w czasie tych działań.

prezydent Andrzej Duda

Prezydent wyraził także nadzieję, że w najbliższym czasie zostanie przygotowany kolejny projekt ustawy, dodatkowo zwiększający uprawnienia weteranów i weteranów poszkodowanych. – Liczę na to, że zgodnie z postulatami środowiska w niedługim czasie do Sejmu także taki projekt zostanie skierowany i mam nadzieję, że zostanie on przez Sejm przyjęty. Trzeba doceniać naszych żołnierzy i funkcjonariuszy, którzy poświęcają się dla kraju i są gotowi własną piersią bronić naszego bezpieczeństwa – powiedział prezydent.

Prezydent Andrzej Duda składa wieniec przed pomnikiem żołnierzy poległych na misjach zagranicznych. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl
Prezydent Andrzej Duda składa wieniec przed pomnikiem żołnierzy poległych na misjach zagranicznych. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl

W połowie 2017 r. MON skierowało do uzgodnień obszerny projekt nowelizacji ustawy o weteranach. Prace nad zmianami jednak utknęły i przedłożenie nie zostało do tej pory skierowane do Sejmu. Z rozwiązaniami proponowanymi przez resort nie zgadzali się m.in. przedstawiciele organizacji zrzeszających weteranów.

Z kolei szef MON Mariusz Błaszczak podkreślił, że żołnierze i funkcjonariusze narażają swoje życie i zdrowie dla wolności naszego kraju w misjach poza granicami państwa. – Oni wszyscy bronią naszej wolności, naszej niepodległości, dlatego należy im się najwyższy szacunek i wsparcie – powiedział minister. Dodał, że podpisana w środę nowelizacja ustawy o weterana znosi barierę, która uniemożliwiała otrzymanie statusu weterana.

Jak zmienią się uposażenia żołnierzy?

Uposażenia zasadnicze żołnierzy oraz funkcjonariuszy służb specjalnych i mundurowych stanowią wielokrotność kwoty bazowej zapisanej w budżecie państwa na dany rok. Od 2009 r. kwota ta się nie zmienia i wynosi 1523,29 zł (tylko Służba Celno-Skarbowa ma wyższą).

Każda formacja ma swój mnożnik, według którego obliczane jest przeciętne uposażenie brutto. Rozporządzenie w sprawie przeciętnego uposażenia żołnierzy jest wydawane przez prezydenta z kontrasygnatą premiera. W pozostałych przypadkach decyzja należy do rządu.

W przypadku Wojska Polskiego od 2017 r. mnożnik wynosi 3,20 i jeśli porównać go z innymi formacjami, to należy obecnie do najniższych. Taka wysokość mnożnika oznacza, że przeciętne uposażenie żołnierza zawodowego to dziś ok. 4875 zł brutto.

W rozporządzeniu, które w środę podpisał prezydent, wysokość mnożnika wynosi 3,63. Oznacza to, że przeciętne uposażenie żołnierza zawodowego wzrośnie do poziomu ok. 5530 zł brutto. Zatem wysokość przeciętnej podwyżki to ok. 655 zł brutto.

Kwota ok. 540 zł, o której mówił prezydent, to – jak ustaliliśmy w MON – wartość przeciętnej podwyżki po uwzględnieniu uśrednionej "trzynastki".

Nowe rozporządzenie wejdzie w życie od początku 2019 r.

Podane powyżej kwoty to średnia dla całego wojska. Obecnie zasadnicze uposażenie (bez dodatków) w przypadku szeregowego wynosi 3,2 tys. zł, a "czterogwiazdkowego" generała – prawie 16 tys. zł. Wynika to z rozporządzenia MON w sprawie stawek uposażenia zasadniczego żołnierzy zawodowych. Teraz resort powinien zmienić to rozporządzenie. W środę Błaszczak nie odniósł się do tego tematu.

Podwyżka uposażeń – w dodatku znaczna (poprzednia wynosiła średnio 380 zł) – z pewnością zostanie pozytywnie przyjęta przez żołnierzy i ich rodziny. Trudno więc nie zauważyć, że ogłoszenie tej decyzji wpisuje się w trwającą kampanię wyborczą. Prezydent podpisał stosowne rozporządzenie tuż przed wyborami samorządowymi, które odbędą się w niedzielę. Jest to o tyle znaczące, że już w połowie września "Dziennik Gazeta Prawna" informował, jaka będzie wysokość podwyżki. Natomiast o tym, że podwyżki będą, Błaszczak mówił już w czerwcu.

Łatwiej o status weterana

Prezydent podpisał również nowelizację ustawy o weteranach. Zmiana polega na tym, że służba poza granicami państwa przez łącznie 90 dni wystarczy do uzyskania statusu weterana. Do tej pory na misji trzeba było przebywać nieprzerwanie przez minimum 60 dni. Statusu weterana był więc niedostępny dla tych, którzy wyjeżdżali często, ale na krótko.

Projekt zmian powstał w Kancelarii Prezydenta i trafił do Sejmu w połowie sierpnia, tuż przed świętem Wojska Polskiego. Krótka nowelizacja przeszła przez Sejm i Senat z niemal jednomyślnym poparciem i bez merytorycznych poprawek.

Poza tym w ustawie o weteranach nic się nie zmieni. Status weterana może uzyskać osoba, która brała udział w działaniach w ramach misji pokojowej lub stabilizacyjnej, kontyngentu policyjnego lub Straży Granicznej, zadań ochronnych Biura Ochrony Rządu i Służby Ochrony Państwa lub w "zapewnianiu bezpieczeństwa państwa" przez jeden z wyżej wymienionych okresów (nieprzerwanie przez minimum 60 dni lub łącznie przez okres nie krótszy niż 90 dni).

Prezydent Andrzej Duda i szef MON Mariusz Błaszczak przed ścianą, na której umieszczone są nazwiska żołnierzy poległych na misjach zagranicznych. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl
Prezydent Andrzej Duda i szef MON Mariusz Błaszczak przed ścianą, na której umieszczone są nazwiska żołnierzy poległych na misjach zagranicznych. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl

W ustawie o weteranach nadal pozostanie wyjątek uchwalony z myślą o strażakach. W ich przypadku warunkiem uzyskania statusu weterana jest służba za granicą przez okres, który łącznie nie był krótszy niż 60 dni. Ten zapis wynikał z faktu, że trudno sobie wyobrazić działania ratownicze trwające bez przerwy przez dwa miesiące. Przykładem jest niedawny, trwający dwa tygodnie udział polskich strażaków w gaszeniu pożarów lasów w Szwecji.

Od lat 50. XX w. w misjach zagranicznych wzięło udział ponad 100 tys. żołnierzy i kilka tysięcy funkcjonariuszy z Polski. Podczas służby i pracy w kontyngentach poległo lub zmarło ok. 120 Polaków.

Uchwalona w 2011 r. ustawa o weteranach działań poza granicami państwa przyznaje im m.in. dodatki do rent i emerytur, ulgi na przejazdy komunikacją dla weteranów przebywających na rentach inwalidzkich, dopłaty do nauki oraz bezpłatną pomoc psychologiczną. Ustanowiła też 29 maja Dniem Weterana Działań poza Granicami Państwa. Tego samego dnia przypada też Międzynarodowy Dzień Uczestników Misji Pokojowych, ustanowiony w 2002 r. przez Zgromadzenie Ogólne ONZ.

Żeby uzyskać status weterana lub weterana poszkodowanego, trzeba złożyć wniosek. Dzień przed podpisaniem nowelizacji MON podało, że obecnie status weterana posiada 19 536 osób, a status weterana poszkodowanego – 775 osób.

W tym tygodniu w Sydney w Australii rozpoczynają się zawody dla weteranów poszkodowanych, które nazywają się Invictus Games (po łacinie i angielsku invictus to niezwyciężony). W rywalizacji po raz pierwszy weźmie udział 15-osobowa drużyna polskich weteranów poszkodowanych. We wtorek oficjalnie pożegnał ich szef MON.

Reklama

Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (22)

  1. Kokos

    Bart nie przesadzaj że wojskowi to biedacy. Darmowe mieszkanie lub pieniądze za nie, 13 pensja mundurówka, dodatki mieszkaniowe np na stancje. Mieszkanie 3 pokoje w mieście ok 20.000 mieszkańców to ok 180.000 zł. Ludzie biorą kredyty na takie, na 20lat.

  2. Adam

    jest taka służba - Inspekcja Sanitarna i ta właśnie zarabia bardzo kiepsko. Ja mając 54 lata ( wyższe studia dzienne) i od 10 lat brak podwyżki mam na rękę 1840 zł. sama inflacja za te 10 lat wyniosła (GUS) ok. 40 %. tak to szanowani są funkcjonariusze...

  3. Skoczek224

    Żołnierze zawodowi powinni mieć mundury wyjściowe, żeby nie musieli występować publicznie w "ciuchach roboczych". W profesjonalnej armii dowolna kompania liniowa może pełnić funkcję reprezentacyjne a jej doświadczenie bojowe dodaje jej splendoru.

  4. Harry 2

    @ 46 - zawsze uważałem, że żołnierz powinien dostać najlepszy sprzęt jaki tylko jest możliwe zakupić. Żadnych kompromisów. Decydenci pokazują, że im nie zależy na jakości, a tylko na ilości i to jest totalny błąd. Gubią się w swoich decyzjach. Zainteresowani są tylko gażami, nagrodami, awansami i socjalem. Preferowany powinien być krajowy przemysł zbrojeniowy przed którym stawia się odpowiednie zadania uwzględniając jakość sprzętu który armia chce pozyskać. (Przykłąd Turcja, Indie realizujące włąsne programy zbrojeniowe) Zakupy sprzętu za granicą w sferze której nie produkujemy, tylko w ramach licencji z pełnymi prawami (jak w przypadku KRYLa w Izraelu) Nie podoba mi się sprzęt archaiczny typu WRÓBEL 2x23mm na okrętach MW, bo jest za słaby do ochrony kosztownego okrętu. Nie podoba mi się zakup sprzętu u naszych "przyjaciół" Jankesów. To są zakupy polityczne. Lepsze oferty są choćby z Izraela, UK (CAMM-CAMM-R dla NAREW) czy nawet z Serbii (HOMAR). Korzystniejszą ofertę na samoloty dostalibyśmy za zakup GRIPENa niż F16. O zakupach pocisków P/Panc nawet nie wspominam, bo to jest oczywiste, że powinniśmy mieć setki/tysiące lekkich przenośnych wyrzutni, choćby jednorazowego użytku. Piszesz "Wojsko Polskie ma cel. Jest on niezmienny od wieków, tzn. ma być w stanie obronić kraj i jego obywateli." To oczywiste i nie podlega dyskusji, tylko jak zmienić kierunek myślenia decydentów: z gaży, awansów na chęć zakupu wszystkiego co najlepsze dla armii? Kiedy byliśmy w Układzie Warszawskim Rosjanie mówili o naszej armii: "Paradnaja armia" i tak zostało. Nie mamy czym bronić się. Zwróć uwagę na pojazd WIRUS. Ten sprzęt bez pancerza nie powinien być zakupiony. Zwróć uwagę na PILICĘ. Ten sprzęt nadaje się tylko do użycia latem, wiosną a nigdy zimą bo wszystko jest nieosłonięte przed czynnikami zewnętrznymi. Zwróć uwagę na przygotowywane działo 35mm. Jak wyżej. Myślę, że tok myślenia decydentów byłby inny gdyby przy tych działkach i Wirusie zasiadały dzieci decydentów. Tymczasem dzieci decydentów są/będą z dala od linii frontu. Tak wygląda rzeczywistość.

  5. 46

    @ Harry 2 @alkprim . Wojsko Polskie ma cel. Jest on niezmienny od wieków, tzn. ma być w stanie obronić kraj i jego obywateli. Bez nowoczesnego sprzętu nie jest to możliwe. Miliardy rozpływają się w nabycie. Marynark nie nawet jednego okrętu zdolnego do podjęcia rownirzednej walki na morzu. Skandal z uszkodzeniami ORP Orzeł zamieniono pod dywan - winnych brak. Śmigłowców brak , Narwi brak, samoloty bojowe nie są uzupełniane. Nie ma nowoczesnej amunicji , Nie ma decyzji ws programu pól dla KTO Rosomak. Czy mamy wrócić do czasów gdy żołnierze we własnym zakresie nabywali wyposażenie. Kiedy zostaną dokupione brakujące czołgi dla jedenastej dywizji? Okręty podwodne zarzucono, śmigłowce bojowe także. Program homar , który otrzymał konkretną ofertę także zablokowano. Żołnierze to świadomi ludzie i oni wiedzą, ze jeśli ich jednostki będą słabe i niedozbrojone to tylko może to przyspieszyć moment nierównej walki. Armia musi mieć sprzęt zapasy amunucji i innych zapasów materiałów wojennych.

  6. Rzyt

    Może faktycznie taniej i bezpieczniej będzie jak polski rząd armie zlikwiduje i Amerykanów najmie. Zamiast 40mld zł wydamy 20mld dla ameryki i 20 zaoszczędzimy. Te wp to i tak dziura nie dająca żadnych gwarancji przed najazdem.

  7. Adi

    "Nie może być tak, że żołnierze zarabiają gorzej niż inne służby mundurowe". Panie Prezydencie, a które służby mundurowe zarabiają lepiej od żołnierzy? Może strażacy, policjanci, funkcjonariusze Straży Granicznej?

  8. Gts

    Harry, ale tez zauwaz inna rzecz. Piszesz o pracy i prywaciarza. Jesli vhodzi o nie wyksztslconych lub slabo wyksztalvonych to rzeczywiscie zolnierz ma troche lepiej. Gorzej sie sprawa ma jesli ktos ma dla munduru specjalistyczne lub unikalne kompetencje jak chocby informatyka (podaje najprostszy powszechnie znamy przyklad). Tu nikt za 1500zl nie robi. Stawki w firmach i korpo dzis nie schodza ponizej 6000 tys brutto, a jesli schodza to ktos powienien zmienic pracodawce albo mozliwe ze jest obibokiem. W mundurze wlasnie z takimi osobami jest najwiekszy problem bo nie ma rozroznienia na kompetencje, jest stopien, grupa i moze to sie roznic nieznacznie. Wiec gosc ktory wydaje majty z magazynu zarabia nie wiele mniej od tego informatyka. To tak jak ktos tu caly czas przytacza cytat o 60 letnim murarzu. Tyle ze murarz zarabia krotnosc tego co dostaje sie w mindurze. Oczywiscie mowim o tzw szeregowych funkcjonariuszach, zolanierzach, anie onkadrxe kieroniczej. Inna sprawa jedt to ze kadra kierownicza w korpo tez zarabia znacznie wiecej. Problemem jednak kadry kierowniczej w korpo pljest to ze musza miec wyniki, a w budzetowce nikt z tych wynikow nie rozlicza. Kadra kierownicza jest wiec tak naprawre po to zeby obstawiac stolki niezaleznie od kompetencji. Przynaleznosc partyjna (mniej lub bardziej oficjalna) sprawia ze jestes z zawodu kierownikiem/dyrektorem vhoc tak naprawde na niczym sie nie znasz. Masz szczescie jesli masz komeptetnych ludzi ktorzy wiedza co jak zrobic. To szczescie konczy sie powoli z kazdym nowym nabytekiem pokolenia milenialsow. Obserwuje to u siebie, gdzie zaczyna sie problemik zatrudnianych ludzi majacych problem napisac cos poprawnie w wordzie. Jak jest zle to mlody ma to w czterech literach... kompetentne kierownictwo jeszcze sobie jakos poradzi, niekompetente szuka frajera ktory to zrobi i co raz czesciej nie znajduje a robota leci do szafy na wieczne spoczywanie. Specjalisci sie wykruszaja, odchodza bo nikt nie zamierza zarabiac tyle co nieroby czy nieuki, ktorym sie nic nie chce. Zasady jednak sa jak w komunizmie, nie licza sie komeptencje czlowieka liczy sie sztuka w stadzie. Ze potem mamy serie nieudanych, niedoszacowanych przetargow, wymagan z kosmosu, bzdur i bledow to nie wielu obchodzi. Nawet lepiej jak sie forsy nie wyda. Na koniec roku uda sie ja gdzies fajnie ulokowac zeby nie wrocila do budzetu, a gora miala z tego profity. Mamy wiec grajdol jaki mamy, w sktecznosci realizownyvh zadan wyprzedzaja nas wszyscy w regionie, a nawet wiekszosc panstw afrykanskich. W polse nie liczy sie jakosc i dopoki tak bedzie dopoty bedziemy jak jugoslowianska partyzantka a nie armia kraju NATO.

  9. Zirytowany

    @Bart i bardzo dobrze,że jesteście biedakami jak sam napisałeś,może to wam wtłoczy trochę oleju do głowy i przestaniecie siedzieć cicho,może odważycie się podnieść głos w przestrzeni publicznej i ujawnicie patologię niszczącą armię,może staniecie (w końcu)za swoimi dowódcami,którzy są dymisjonowani za słowa sprzeciwu przeciwko wprowadzaniu ułomnych rozwiązań przez polityków,pozdrawiam i życzę więcej odwagi.

  10. obserwator

    ustawa o weteranach (i nie tylko) działań poza granicami państwa to nieporozumienie, sprywatyzowac armie (przynajmniej do zasięgu rażenia ~3 km) i płacić jak najemnikom (patrz pracownik najemny w gospodarce) a na emeryturę niech kazdy sobie odklada. Na razie mamy cos na pol urzędnik na wpół wojskowy. Jest sprawa nie do pomyślenia aby wojskowi na emeryturze ujawniali słabość armii ze wzgl. politycznych, podczas gdy wtedy to oni sami decydowali o jej stanie. Nie mozna placic ludziom ok 40 mld rocznie tylko po to aby general powiedzial ze sami nie damy rady w ewentualnym konflikcie oddajac tym samym inicjatywę "wojskom zaprzyjaźnionym"

  11. Harry 2

    @ -Bart "2884zl na rękę zero perspektyw na awans..." Polecam pracę u "prywaciarza". 1500-1600 zł na rękę, zero perspektyw na awans, żadnych przywilejów, poganiany w pracy, przerwa śniadaniowa 15minut, śmieciowa umowa o pracę bez emerytury... Pisać dalej?

  12. Harry 2

    @-alkprim "Nie ma mundurów,nie ma śmigłowców,nie ma okrętów podwodnych,nie ma nowych okrętów nawodnych,nie ma nowoczesnych czołgów,nie ma nowych bojowych wozów"... Ale jest dobry socjal w wojsku i podwyżki płac (nie dla wszystkich zadowalające). W dalszym ciągu nie wyciągnęliśmy wniosków z niedozbrojenia armii w 1939roku i nie tylko.

  13. mc.

    Wszystko pięknie, ale... mamy 30 MIG-ów 29 i 16 Su-22 - piękne maszyny, ale dziś nadają się tylko do muzeum. Jeśli mamy do wydania dodatkowe 1,6 mld PLN na modernizację - to może dałoby się zrobić szybką zaliczka na poczet zakupu 48 F-16V. Przetargu nie musimy organizować - zawsze możemy uzasadnić to niezbędną potrzebą na rzecz obronności (nasze MIG-i i Su to "trupy" - nikt nie będzie w stanie tego faktu podważyć)

  14. chudy

    ja się opalałem przez pół roku w Gazni,czy też zostanę weteranem?

  15. Kóma

    tak się kupuje głosy przed wyborami !!!

  16. Hetman zdolny ogrodowy

    Kwoty na modernizacja przekazać na wynagrodzenia dla żołnierzy. Żołnierze ze swoich niech kupią mundury, auta, Samoloty i czołgi. Założę się, że do końca roku będziemy mieli silne wojsko jak nigdy.

  17. alkprim

    Nie ma mundurów,nie ma śmigłowców,nie ma okrętów podwodnych,nie ma nowych okrętów nawodnych,nie ma nowoczesnych czołgów,nie ma nowych bojowych wozów piechoty,nie ma nowych myśliwców,nie ma nowych środków OPL,nie ma rakiet dalekiego zasięgu,nie ma broni ppnc w wystarczającej ilości,nie ma nowej amunicji czołgowej,do armatochaubic,moździerzowej,nie ma samochodów dla wojska-tak tak -służba w wojsku w obecnych warunkach to duże ryzyko.

  18. Dumi

    Bravo PAD !!! Jest też za co chwalić, więc to czynię. Ale też bravo dla PiS za 1,6 mld zł na modernizację!!! Jestem w lekkim szoku, że wysupłali, aż tyle;) Ale PKB państwa urosło do ponad 4% więc co by nie mówić to sukces. To sprawia, że roczny budżet na modernizację z 10,5 mld zł zwiększył się do 12,1mld zł!!! Oddaję cesarzowi co cesarskie...

  19. Ja

    Na początek proponuję przeanalizować pytanie, które Pan zadał po drugie nikt nie musi jeszcze niczego kupować. Okres przejściowy został wydłużony o 2 lata więc wszystko może się jeszcze zdarzyć.

  20. Bart

    2884zl na rękę zero perspektyw na awans,sprzęt ciągle stary i zepsuty już nawet części niektóre człowiek sam kupował żeby szybciej zrobić i nie słuchać pretensji przełożonych CZEMU NIE JEŹDZI.W wojsku dobrze zarabiało się z 5lat temu przez 2lata teraz jesteśmy biedakami jakich mało

  21. kokos

    Za mundury nie muszą płacić bo mają mundurówkę. Zamiast kaski brać mundur. Co to 14 pensja??? ładne podwyżki i od razu mnie kaski ma modernizacje. Im wzrasta pensja tym wzrastają liczne dodatki.

  22. Mirek

    Może by tak na początek dostali mundury za które nie muszą sami płacić

Reklama