Reklama

Ponieważ sprzęt artyleryjski w dużej mierze jest jeszcze pochodzenia postradzieckiego, można powiedzieć, że do niedawna wciąż przeważały wskaźniki ilościowe, natomiast wiele do życzenia pozostawiały wskaźniki jakościowe. W ostatnich latach w SZ FR poczyniono jednak szereg kroków, aby podnieść także wskaźniki jakościowe, co uzyskano dzięki m.in.:

- profesjonalizacji kadry w wojskach artyleryjskich i rakietowych

- zwiększeniu efektywności szkolenia pododdziałów

- wdrażaniu zautomatyzowanych systemów dowodzenia

- położeniu nacisku na rozpoznanie, w tym bezzałogowe, działające na korzyść pododdziałów artylerii

- odejściu od scentralizowanego, a przez to mało efektywnego, systemu dowodzenia artylerią

- modernizacji części sprzętu, szczególnie dla jednostek o charakterze doborowym.

Ważną rolę w SZ FR odgrywają moździerze i automatyczne granatniki, uznawane za podstawową broń wsparcia na najniższym szczeblu. Granatnik automatyczny AGS-17 kal. 30 mm, moździerz automatyczny (armatomoźdierz) 2B9 Wasilok kal. 82 mm i moździerz 2B14 Podnos, poziom wyżej, uzupełniane są przez moździerze kal. 120 mm – 2S11 Sani. Zasadniczo jest to sprzęt ciężki i ciągniony, ale z łatwą opcją transportowania – z dedykowanym samochodem Gaz-66 i dodatkowym wyposażeniem tworzą odpowiednio: 2B9 zestaw 2K21, a 2S11 zestaw 2S12 Sani.

Fot. Vitaly V. Kuzmin/wikipedia.com/CC BY-SA 4.0

Podstawowymi kalibrami w artylerii polowej są 122 mm i 152 mm. Ten pierwszy jest uznawany za mało efektywny, ale wciąż jest utrzymywany w niedużych ilościach w wojskach zmechanizowanych, czy w piechocie morskiej, z powodu dużej ilości samobieżnych haubic 2S1 Gwozdika 122 mm oraz uznawanych za skuteczne w jednostkach lekkich ciągnione armatohaubice D-30 i cięższe ciągnione Msta-B.

Podstawowy kaliber 152 mm reprezentują podstawowe samobieżne haubice wojsk pancerno-zmechanizowanych - 2S3 Akacija i 2S19 Msta-S.

Msta-SM
Fot. Vitaly V. Kuzmin/Wikimedia Commons/CC BY SA 4.0.

W standardowej brygadzie zmechanizowanej są: bateria moździerzy 120 mm na poziomie batalionu (trzy baterie w brygadzie – 18 moździerzy 2S12 Sani), dwa dywizjony samobieżnej artylerii lufowej (36 haubic, np. 152 mm 2S19 Msta-S), dywizjon artylerii rakietowej (18 wyrzutni BM-21 Grad lub od niedawna 2B17M Tornado-G) i dywizjon artylerii przeciwpancernej (12 armat ppanc 100 mm MT-12 Rapira).

Artyleria jest także na szczeblu pułku dywizji WL, np. 423. pułk zmechanizowany 4. Dywizji Pancernej (Kantemirowskiej) ma w swoim składzie samobieżny dywizjon artylerii (18 haubic 2S1) i baterię moździerzy (2B9).

Z kolei inną strukturę i wyposażenie mają dywizje wojsk powietrznodesantowych (WDW), czy piechoty morskiej – w brygadach morpiechów służą m.in. dywizjony wyposażone w haubice 2S1.

grafika artyleria
Grafika: Defence24.pl

Modernizacja sprzętu artylerii lufowej idzie przede wszystkim w kierunku zintegrowania w wozie ogniowym i całym pododdziale zautomatyzowanego systemu kierowania naprowadzaniem i strzelaniem (awtomatizirowannyj sistiem uprawlienija nawiedienijem i ogniem – ASUNO), co znacznie zwiększa efektywność prowadzenia ognia. ASUNO wprowadzono zarówno w zmodernizowanej Akacji (2S3M2), jak i Mście (2S19M1 i 2S19M2). Zautomatyzowane systemy zdolne do szybkiego i dokładnego opracowania danych do strzelania wdrażane są także w systemach artylerii rakietowej.

Biorąc pod uwagę, że tylko systemów Akacja i Msta w wojskach zmechanizowanych i pancernych są setki: szacunkowo ok. 1800 2S3, w tym ponad połowa w jednostkach liniowych (reszta w bazach przechowywania sprzętu) oraz ok. 600 Msta-S (w tym trzecia część zmodernizowana), przezbrojenie brygad i pułków w nowoczesne systemy 2S35 Koalicja-SW może potrwać bardzo długo. Najprawdopodobniej 2S35 w pierwszej kolejności trafią do dywizjonów elitarnych związków taktycznych, podczas gdy jeszcze przez wiele lat na uzbrojeniu brygad zmechanizowanych pozostaną nie tylko 2S19, ale i 2S3.

Wszystkie cięższe kalibry – powyżej 152 mm - zgrupowane są w związkach wyższego rzędu – brygadach artylerii, które mają także zapewnić odpowiednie nasycenie artylerią – lufową i rakietową - na odcinku frontu.

W samodzielnych dywizjonach artylerii ciężkiej służą m.in. samobieżne moździerze 2S4 Tiulpan kal. 240 mm i armaty 2S7M Pion kal. 203 mm. Większość tego uzbrojenia znajduje się na składach chronienia, ale niektóre dywizjony wciąż są w służbie liniowej. Przykładowo, w sierpniu 2016 r. dywizjony 2S4 i 2S7 Wschodniego OW prowadziły strzelania ćwiczebne na poligonie, przy czym współpracowały z systemami bezzałogowymi Zastawa (rozpoznanie celu i ocena skuteczności ognia).

Moździerz 2S4 Tulipan. Fot. Kalabaha1969/wikipedia.com/CC BY-SA 4.0

Sprzęt najcięższego kalibru stanowi specjalną rezerwę wyższego szczebla, kierowaną na szczególne odcinki frontu. Przykładowo, według danych ukraińskich, pozycje ukraińskie (zwłaszcza bunkry) na ługańskim lotnisku kruszone były z armatomoździerza 240 mm. Według danych ukraińskich 2S4 i 2S7M są w składzie 291. Brygady Artylerii (dywizjony po 8 i 12 sztuk).

Warto w tym miejscu wspomnieć, że w ostatnim czasie – być może na bazie doświadczeń z Donbasu i Syrii – formuje się nowe dywizjony ciężkiej artylerii, tzw. wielkiej mocy. W 2016 r. w Południowym OW sformowano dywizjon wyposażony w 2S4 Tiulpan i dywizjon 2S7M Małka.

Bitwa o Debalcewe wykazała, że wciąż duże znaczenie może mieć jeden z podstawowych parametrów systemów artyleryjskich – zasięg ognia. W czasie bitwy strona ukraińska nie była w stanie prowadzić skutecznego ognia kontrbateryjnego, zgodnie z oczekiwaniami, gdyż artyleryjskie baterie rosyjsko-separatystyczne ześrodkowane były poza ich zasięgiem. W tym ujęciu parametr ten w systemie 2S3 Akacja (2S3, 2S3M, 2S3M1, 2S3M2) jest już zupełnie niewystarczający (zasięg maks. 17,5 km).

Czytaj też: "Debalcewe płonie". Rosyjska ofensywa trwa na Ukrainie

W krótkiej analizie trudno jest szczegółowo przedstawić stany ilościowe i organizację wszystkich rodzajów systemów artylerii, poprzestaniemy więc na jednym – najbardziej nowoczesnym – haubicy samobieżnej 152 mm Msta-S, znajdującej się na uzbrojeniu pułków pancernych i zmechanizowanych dywizji WL, samodzielnych dywizjonów w składzie samodzielnych pancernych i zmechanizowanych brygad oraz w brygadach artylerii.

Od niedawna do elitarnych jednostek kieruje się zmodernizowane wersje Msty – 2S19M2, w których m.in. wdrożono zautomatyzowany system ASUNO i zwiększono szybkostrzelność.

Typowy dywizjon liczy 18 haubic. Według niektórych szacunków w SZ FR jest obecnie ok. 600 haubic samobieżnych Msta-S wszystkich wersji, w tym część zmodernizowanych 2S19M1 i M2. Według nieoficjalnych szacunków sporządzanych przez rosyjskich blogerów, może to być najwyżej osiem dywizjonów 2S19M1 (144 egzemplarze) i siedem dywizjonów 2S19M2 (126 egzemplarzy) – reszta dywizjonów uzbrojonych jest w standardowe 2S19.

W niektórych pułkach artylerii samobieżnej, np. w elitarnych dywizjach kantemirowskiej i tamańskiej, oraz w niektórych brygadach artylerii, np. 9. Brygadzie Artylerii, występują po dwa dywizjony – łącznie 36 haubic Msta-S (w obu wspomnianych elitarnych dywizjach są to wersje 2S19M2).

Jeśli chodzi o artylerię rakietową, to klasyczna triada na trzech poziomach: w dywizjach i brygadach  - system Grad 122 mm, w brygadach artylerii Uragan 220 mm i na poziomie odwodu naczelnego dowództwa Smiercz 300 mm, także ulega przezbrojeniu. Do służby wchodzą wozy rodziny Tornado - zmodernizowanego systemu 9K51 Grad, czyli 9K51M Tornado-G oraz zmodernizowanego 9K58 Smiercz, czyli 9K515 Tornado-S. Tornado-G przyjęto na uzbrojenie w 2012 r. i już przezbrojono w nie pierwsze dywizjony, Tornado-S przyjęto na uzbrojenie w 2016 r. Dywizjon rakietowy Tornado-G w składzie pułku artylerii dywizji to 18 wozów bojowych (wyrzutni) 2B17 Tornado-G. Do służby wejdą niedługo także zmodernizowane Uragany, czyli 9K512 Uragan-M1 na podwoziu MZKT-7930 Astrolog, zdolne strzelać pociskami rakietowymi kal. 220 i 300 mm.

Uragan BM-30 Smercz
Wyrzutnia 9K58 Smercz - fot. mil.ru

Czytaj też: Walki na łuku swietłodarskim. "Lawina ognia artylerii"

BM-21 Grad stanowi wyposażenie dywizjonu w pułku artylerii dywizji i brygad (18 wyrzutni), BM-27 Uragan stanowi wyposażenie dywizjonów artylerii rakietowej w brygadach artylerii (8 wozów bojowych 9P140), natomiast BM-30 Smiercz stanowi jedyne wyposażenie gwardyjskich brygad artylerii rakietowej (12 wozów bojowych 9A52, po cztery w baterii).

Znaczenie artylerii rakietowej dobitnie pokazała wojna o Donbas, kiedy wszystkie systemy pokazały ogromną siłę niszczącą, zwłaszcza w stosunku do celów stacjonarnych (obozy polowe, koncentracja wojsk, sztaby). Mała celność pocisków niekierowanych została z nawiązką nadrobiona współpracą z dronami (rozpoznanie i obserwacja skutków ostrzału) oraz zmasowaniem ostrzału powierzchniowego.

Marcin Gawęda

Reklama
Reklama

Komentarze (11)

  1. Patryk

    To pokazuje gdzie musimy inwestować i bardziej bym widział jak już systemy 70km+ (pociski nie kierowane a kierowane 150km+) ze wzglendu na to żebym system rakietowy był przyszlosciowy

  2. lkl

    Tam się dało zrobić na podwoziu T-72 tylko u nas w krabie pękało przez 20 lat zrobiono 18 szt?

    1. bobo

      nie ma tego złego...podwozie T72 to muzeum w porównaniu do podwozia K9.

    2. Marek

      Więc czemu Bumar nie posadził Kraba na T-72, tylko męczył się z innym podwoziem? Może dlatego, że to zupełnie różny od rosyjskiego system wieżowy?

  3. Astro

    Jakimi rakietami z oferty HIMARS-a mamy prowadzić ogień kontrbateryjny przeciwko rosyjskim Tornado-S (6-12 efektorów) ? Najcięższymi i pojedynczymi na wyrzutni HIMARS ATACMS ? to jakaś kpina ! Potrzebujemy izraelskiego Extra (4 pociski na wyrzutni, zasięg 30-150km).

  4. gwoli komentarza

    1. Haubice D-30 wyprowadzane są z linii rozkazem MON RF z 2013 r 2. Msta-B ma kaliber 152 mm, a nie 122 mm (jak wynika z tekstu). 3. Słowo "system" w języku ros. jest rodzaju żeńskiego, stąd ASUNO prawidłowo brzmi (w transkrypcji polskiej) jako "awtomatizirowannaja sistiema uprawlenija nawiedienijem i ogniom".

  5. JK

    Dla WP wynika z tego konieczność zastąpienia WSZYSTKICH Goździków Krabami. Amunicji do nich. Zwiększenia komponentu logistycznego. Rozpoznanie - drony raczej małe, ale liczne z zasięgiem umożliwiającym kilkugodzinne patrolowanie obszaru odległego o 80 km. Rozpoznanie satelitarne dla celów bardziej odległych. Drony klasy Predatora nie przetrwają rosyjskiej opl. O wozach rozpoznawczych nawet nie wspominam. Co do arty. rakietowej to podstawowe pociski EXTRA o zasięgu 150 km oraz rakiety o zasięgu 300.

    1. infernoav

      Goździków bym nie wycofywał tylko przeniósł na niższe piętra jako bezpośrednie wsparcie ogniowe. Z amunicja kasetowa robiłyby robotę wciąż. Na wyższych piętrach Kraby i Kryle.

    2. kubuskow

      Odnośnie dronów ma Pan jakiś konkretny na myśli? Który jest mały, niedrogi i pozwala na kilkugodzinne patrolowanie w promieniu 80 km? Są takie?!

  6. SZELESZCZĄCY W TRZCINOWISKU

    Przy polskim maraźmie zbrojeniowym i decyzyjnym powinniśmy postawić na system który byłby uniwersalny a który uwzględniałby tzw koszt efekt i tu sięgnąłbym do histori a mianowicie na uniwersalnym niemieckim dziale 88mm słynnym "acht acht" który pierwotnie był przeznaczony do opl a świetnie sprawdzał sie jako ppanc czy niszczenia umocnień nie mówiąc o wsparciu wojsk jego parametry zasięgu oscylowały w pionie rzędu 11-12km a w poziomie do15 km i Polska powinna iść tym pomysłem umiejscowiając uniwersalne działo na nośniku o dużej dynamice przemieszczania i widze tu w naszym przypadku nośniki Rosomaki i będziemy mieli 3w1 wsparcie plot i ppanc

    1. asdasd

      II WŚ już się skończyła i są inne doktryny wojskowe, jak niby chciałbyś użyć działa artyleryjskiego do działań plot w stosunku do samolotów odrzutowych i jednocześnie zapewniającego odpowiednie właściwości przeciwpancerne...

  7. dropik

    my tu gadu gady a kraby nie mają czym strzelać. Zamówiono jedynie 2000 pocisków serii próbnej i tyle. To daje całe 83 sztuki na każdą z 24 sztuk jakimi dysponujemy. Oczywiście o ile wyprodukujemy. Realnie te 24 nie mają amunicji nawet na napełnienie swoich magazynów

  8. fgh

    I tu widać po co nam te 500 krabów, kryl i homar ale brakuje jeszcze langusty 2 i dronów

    1. dropik

      krabów nie bedzie 500. To bajki dla dzieci. Jak będzie 180 to bedzie ok . ale max to 240.

  9. Harry

    A u nas w Polsce niekończące się dialogi, konferencje, listy intencyjne.... a zasięg artylerii nie przekracza magicznych 40km (Langusta, Krab), zwykle 17-19 (Goździk, Dana)

    1. Patriota

      zgadza sie i trzeba budoac nasze sily ktore benda w stanie dzialac poza zasiegiem artyleri i wojsk rakietowych wroga. Dobrym rozwiazaniem benda systemy homar ale takze i drony cos pokroju warmate ale o duzo wiekszym zasiegu, oraz sytemy wre, ktore utrudnia w naprowadzaniu i rozpoznaniu wrogowi.

    2. kola

      Czy Polska kupiła rakiety o zasięgu 40 km? Chyba nie. Tylko Kraby.

    3. infernoav

      Ok to teraz tak o zasiegu Rosyjskiej artylerii bo mnie rozbawiles: 1. BM-30 Smiercz zasieg standardowego pocisku to 70km a drozszej i mniej uzywanej modernizacji to 90km 9artyleria rakiuetowa nie lufowa) 2. 2S1 Goździk nadal bardzo popularny w FR ma niespelna 22km zasiegu 3. 2S3 Akacja zasieg maksymalny do 24km 4. 2S19 Msta-S maksymalny zasieg 29km 5. BM-21 Grad zasieg 20km 6. Tornado-S ma zasieg do 120km Wiec gdzie Ty widzisz tak wielka przewage Rosji? Ja widze, ze ich artyleria lufowa nie ma szansy z Krabem, ktory przy odpowiedniej amunicji osiaga nawet ponad 40km zasiegu. Po zalatwieniu Homara tez ich artyleria rakietowa bedzie w tyle. Poza tym ich system naprowadzania, kierowania ogniem i precyzja sa slabe. Oczywiscie daja popis na Ukrainie jednak ukraincy nie maja w zasadzie pozadnej artylerii. Dla mnie najwazniejsze to homar i wlasne systemy dronow i satelity. Wtedy Rosyjska Artyleria nie bedzie ogromnym klopotem. Majac langusten z zasiegiem 40 km i Homara z zasiegiem ponad 100km mamy tak naprawde przewage zasiegu nad Rosjanami. przykladowo ATACMS ma zasieg do 300km, a GMLRS precyzyjny atak do 70km. Patrzac tak to jeden Homar przy wykryciu wroga moze zniszczyc salwa 6 celow do 70km lub 1 do 300km.

  10. Polanski

    Jest jeden problem. Przy braku panowania w powietrzu artyleria jest łatwym celem do zniszczenia.

    1. Shakalios

      Dlatego po oddaniu salwy artyleria samobieżna zmienia swoją pozycję, poza tym Rosjanie mają swoje WL tak nasycone systemami do zwalczania środków napadu powietrznego że NATO może mieć problem z operowaniem w ich przestrzeni powietrznej. Pamiętaj, że samolotów stealth wciąż jest i w najbliższej przyszłości będzie za mało żeby zapewnić unieszkodliwienie środków OPL.

    2. Podbipięta

      Jest jeszcze maskowanie ,pozoracja.Nie wszystko z nieba widać...albo widać to co chcemy by było widoczne..

    3. Patriota

      na chwile obecna z panowaniem w powietrzu niemaja problemu moga nad polska byc bezkarni bo 2/3 terytorium pokrywa obszar zasiegu rakiet systemu S300 i S400 z kalingradu. Co prawda pozostaje pytanie na ile realny jest taki zasieg tych zestawow i skutecznosc bo niezostaly jak narazie przetestowane w konflikcie na duza skale. Powinnismy budowac obrone na pozomie zwalczania tego typu zagrozen , powinnismy miec dobrze rozbudowanesystemy WRE aby jak najbardziej utrudniac w razie konfliktu funkcjonowanie tych zestawow , oraz systemy przelamywania i niszczenia tych stanowisk .najlepszym sposobem byloby pozyskanie bsl tego typu cos na wzór izraelskich bsl HAROP/Harpy, oraz drony o wiekszym zasiegu niz nasz warmate do niszczenia wojsk ladowych i artyleri z poza zasiegu rosyjskich systemow artyleryjskich i rakietowych .

  11. koko

    zabrakło informacji o ludziach (operatorach), czy prawdą jest że ponad 60% operatorów/dowódców to kobiety ?