Reklama

Siły zbrojne

Zasobniki dla Su-22 ze wsparciem

U.S. Air Force / Tech. Sgt. Matthew Plew
U.S. Air Force / Tech. Sgt. Matthew Plew

Zasobniki rozpoznawcze KKR-1TE polskich samolotów myśliwsko-bombowych Su-22 otrzymają wsparcie ze strony Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych. Na początku listopada podpisano umowę pomiędzy logistykami z 3. Regionalnej Bazy Logistycznej a ITWL, dotyczącą realizacji prac zgodnie z opracowanym w ubiegłym roku biuletynem technicznym. Całość prac będzie kosztować niemal 4 mln złotych i będzie dotyczyć nie tylko elementów i/lub wyposażenia samolotów, lecz także śmigłowców m.in. typu Mi-2, Mi-8 i Mi-24.

Umowa o wartości 3,22 mln zł netto (prawie 3,96 mln zł brutto) została podpisana 2 listopada bieżącego roku, pomiędzy Wydziałem Techniki Lotniczej a Instytutem Technicznym Wojsk Lotniczych. Postępowanie związane z powyższym kontaktem dotyczyło przeprowadzenia naprawy polskich statków powietrznych, takich jak Mi-2, Mi-8, Mi-24, MiG-29, aczkolwiek najciekawszym jego elementem była regeneracja zasobników rozpoznania elektronicznego i fotograficznego KKR-1TE, a dokładniej zabudowy bloków W8 do wersji W8M oraz W6 do wersji W6M.

Czynności objęte postępowaniem będą prowadzone w bazach Sił Powietrznych RP.

W wypadku Su-22 wszelkie czynności zostaną przeprowadzone podstawie biuletynu technicznego Su22/54/6242/K/2020, będącego główną dokumentacją techniczną naszych Suchojów. W niej są zawarte także informacje na temat dotychczas prowadzonych modyfikacji i usprawnień. ITWL jest jedynym podmiotem uprawnionym do realizacji zamawianej usługi, jak i że jest projektodawcą oraz wykonawcą biuletynów dotyczących powyższych maszyn. Wydział Techniki Lotniczej dodał, że instytut jako jedyny posiada możliwości techniczne, a także dysponuje odpowiednimi środkami ludzkimi do przeprowadzenia prac, które wymagają odpowiedniego przeszkolenia.

Polskie Suchoje, które aktualnie nie prezentują żadnej wartości bojowej, a jedynie służą do potrzymania procesu szkolenia załóg myśliwsko-bombowych, mają pozostać w służbie co najmniej do momentu wprowadzenia F-35A, w ramach programu Harpia. W wypadku omawianej maszyny dość popularną praktyką jest wszczynanie postępowań, takich jak te, mających na celu utrzymanie w sprawności Su-22 do końca okresu ich wieloletniej służby.

Poza nadchodzącymi pracami nad zasobniki rozpoznawczymi w ostatnich latach przeprowadzano czynności naprawcze przy silnikach jednoprzepływowych AŁ-21F3. Ponadto w międzyczasie miały miejsce pomniejsze działania takie jak wymiana akumulatorów, ładunków prochowych do foteli katapultowych czy chociażby dostarczenie opon.

Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze (17)

  1. Klos

    Ja bym proponował za jakiś czas samoloty Mig-29 przesunąć tam, gdzie obecnie są Su-22, a na miejsce Mig-29 (bliżej wschodniej i północnej granicy) przesunąć obecnie używane F-16, znajdujące się teraz bardziej w centralnej Polsce. W ten sposób w bazach w centrum powstanie miejsce na F-35 i ewentualnie jeszcze może 16 sztuk nowszych F-16. Generalnie, powinna być zasada, że bliżej wschodniej i północnej granicy powinien być dobry i skuteczny sprzęt ale nie ten najnowszy. Ten najnowszy i najdroższy powinien być głębiej w centrum i na południu kraju.

  2. Jimmy

    To co będzie w bazie w Świdwinie jak Su 22 odejdą na emeryturę??? Pusty pas ??? Ktoś wie??????

    1. Dywizjon dronówv

  3. KUKUŁKA

    spokojnie czynnik decyzyjny z Klonowej i Karowej ma w planach modernizację 16 sztuk Su-22 w założeniach jest cyfryzacja kokpitu , podwieszany radar , rewitalizacja kadłuba , power-packa ,przystosowanie samolotu do przenoszenia na pylonach zasobników i efektorów NATO-wskich , samolot ze względu na prostotę pilotażu (wybacza błędy w pilotażu) prosty w obsłudze silnik i kadłub cieszy się wysoką estymą pilotów i techników .Samolot ma być modernizowany w WZL 2 we współpracy z amerykańskimi , izraelskimi i francuskimi oferentami , gdzie są plany po modernizacji używanych jednostek ,budowy dodatkowych 16-24 tego typu usprawnionych samolotów metodą odwróconej technologii , samolot ma pełnić funkcję uniwersalną z naciskiem na WRE, wsparcia wojsk lądowych tj niszczenie zgrupowań npla , oraz zadań morskich z polowaniem na jednostki nawodne i podwodne ...spokojnie

    1. BieS

      Już widzę tę modernizację, która stoi sobie od wielu lat w hangarze wzl2. Prosty w pilotażu? Brawo! Znawca się znalazł. Wybacza błędy w pilotażu? Powiedz to wdowom po pilotach, którzy popełnili te "błędy" i nie powtarzaj tego więcej, bo jeszcze ktoś w to uwierzy i stracimy kolejny zabytek lotnictwa.

    2. Tani

      Chyba masz na mysli An-2?

  4. ech te leniwe trolle

    Co się dzieje? Kolejny artykuł, 54 komentarze i brak Daviena (bo ten jeden pseudkoment to podróba)? To robi się już tak "poważne" jak zniknięcie Karolaka w jednym z odcinków "Świata wg. Kiepskich"? Gdzie on jest? W Rzeszowie? Przecież centrala za lenistwo nie zapłaci.

    1. Mix

      On grasuje tylko tam gdzie jest coś o Rosji lub USA.

  5. Okm

    Czemu nikt nie kupi od Norwegii f16 44 sztuki od ręki? Ja wiem ze to AB wariant ale może że 4 szt do kanibalizacji części a reszta idealnie dla podtrzymania nawyków lotników no i wartości bojowe z su22 nieporównywalne

    1. CKM

      Wartość bojowa podobna ale Su-22daje mocniej z liścia

    2. BieS

      Tak zrobili np. Włosi jako samolot przejściowy pomiędzy F-104, a EF-2000. No, ale co tu porównywać Włoskie i Polskie Siły Powietrzne...

    3. Gnom

      Bo większość elementów owych F-16 nie ma po prostu nic wspólnego z polskimi F-16. I poza wyglądem zewnętrznym i symbolem F-16, to zupełnie inny samolot.

  6. Monkey

    Te maszyny służą już tylko do szkolenia i do podtrzymywania nawyków u pilotów. I tylko dlatego opłaca się jeszcze utrzymywać. Z technicznego punktu widzenia tylko 3 eskadry Jastrzębi to pełnowartościowe maszyny bojowe. Nawet zresztą one wymagają przejścia MLU i jeśli to możliwe, modernizacji do poziomu Block 70/72 czy Viper.

    1. BieS

      Niestety, te samoloty w symbolicznej liczbie służą tylko i wyłącznie do utrzymania etatów żołnierzy i ich rodzin.

  7. Dawo

    Su są tylko i wyłącznie po to, żeby utrzymać nieprzerwane funkcjonowanie bazy w Świdwinie i etaty wśród pilotów i mechaników. Ani jedni, ani drudzy po wycofaniu ich z eksploatacji nie będą szkoleni na nowy typ maszyn, ale odejdą na emeryturę. Proces szkolenia na te samoloty zakończył się kilka lat temu. Co najciekawsze WZL nr2 wraz z Thalesem mają gotowe plany modernizacji tych samolotów na potrzeby marynarki wojennej. Bydgoskie zakłady dysponują jeszcze 6-8 pełnymi płatowcami które mogłyby zostać przywrócone do służby oraz zapasem części zamiennych (z wyjątkiem silników), który pozwoliłby utrzymać je w linii do 2035-2040 roku. Na szczęście przy obecnym obozie rządzącym, to nie przejdzie. Dopiero by były cuda...

    1. AK

      Masz rację, ta ekipa woli zamawiać F35. To Siemoniak przedłużył resurs Su-22, nie dając nic w zamian. Jak czytam Twój wpis, podoba Ci się ta decyzjaministra z poprzedniej ekipy. Szacun specu

  8. rezerwa 77r.

    SU-22 jako dron samobójca //// tylko tyle i aż tyle //// gdyż rakiet o zasięgu 2550 km , nie posiadamy , termobaryczne już tak

    1. BieS

      Nie posiadamy już termobarycznych.

    2. HRottem fan

      W otoczeniu dronów TS-11 Iskra to dobry pomysł, do sprowokowania obrony przeciwnika. Przy odpowiednim rozegraniu może nie być czasu na przeładowanie wyrzutni. Taką taktyką Turcy niszczyli w Syrii Pancyr S1.

  9. Viktor

    Su xxxc już od 12 lat nie używają tych zasobników Ale przekręt

    1. C

      Su xxxc może i używają ale Su-22M4 jak najbardziej tak. Ostatnio dwa samoloty z tymi zasobnikami operowały z Malborka podczas ćwiczeń Zapad. Monitorowały granicę z obwadem i Białorusią.

    2. Gnom

      No to masz "pewne" informacje.

    3. BieS

      KKRy mają 46 lat! Jeżeli jeszcze są podwieszane to pożyczę MONowi trochę klisz, płynu wywoławczego i papieru fotograficznego.

  10. ad vocem

    Już czytam krytyków Su-22: "co to za samolot, przecież tylko lata- do czego nam potrzebny" - odpowiadam: zakładając posiadanie / "wypożyczenie" bombki A do niego od np. USA , co mało prawdopodobne, ale jako metoda odstraszania, wówczas ten samolot jest zabójczy dla Rosji, i jest (poza rakietami manewrującymi) maszyną do zabijania, którą Putin może się obawiać. Lata b. nisko, i do tych celów był zaprojektowany, a jego nowsze wersje w Rosji nada mają taką opcję, tylko b. nowoczesne, także inna taktyka i uzbrojenie. Nawet obecnie, nie jest łatwo GO namierzyć (może dlatego, że lata nisko i jest analogiem), jak rakiety manewrujące na tak małych odległościach. Dla informacji młodych / nieświadomych tego czytelników - piloci z PRLu byli szkoleni do takich (samobójczych) lotów i zrzucenia "A" np. na Danię / Norwegię. NATO do dnia dzisiejszego nie może zapomnieć o tym szoku - kroku do zagłady.

    1. Tani

      Nosicielem nuka nie byl Su tylko Mig-21. Oczywiscie w naszym lotnictwie. No i nuk nie byl nasz. Byl sowiecki ale do dyspozycji UW.

    2. ad vocem

      Nie masz racji, Mig -21 nie był tego typu samolotem, był do przechwytywania tj. typowym myśliwcem wg określenia ZSRR (szybki, ale mały udźwig na zaczepach i zapas paliwa)- Su były typowymi (na owe czasy ) samolotami szturmowo - bombowymi (można je nazwać "frontowymi) i do tych celów był zaprojektowany. Był jeszcze jeden do przenoszenia "A", bombowy IŁ-28, i taki obsługiwałem w PRLu w latach 60tych XX w. Pozdrawiam.

    3. carter

      Następny znawca, Mig-21 to mógł przenosić dwie rakiety i pistolet pilota jeśli chodzi o uzbrojenie, kolega ad vocem ma w tym przypadku rację.

  11. Johnny

    Jakim cudem to ma sluzyc podtrzymywaniu nawykow skoro w sukach wszystko jest inne od charakterystyki lotu po zabudowe kokpitu i urzadzenia. Nawet drazek sterowy jest w innym miejscu. Zaden pilot z su22 nie trafi pozniej na f35. Jesli juz chcielismy miec zastepstwo do czasu f35 to trzeba bylo wydzierzawic f16 od USA albo Gripeny od Szwecji.

  12. Jarek

    Pytanie do tych co się znają - po co te SU-22 latają skoro nie mają wartości bojowej? Stwierdzenie "służą do potrzymania procesu szkolenia załóg myśliwsko-bombowych" mnie nie przekonuje bo przecież szkolenie na F-16, Masterach, Mig-29 jest inne... To tak jakby uzasadnić potrzebę utrzymania w wojsku etatów bednarza, kołodzieja czy konserwatora maszyn do pisania. Czy toto musi być na stanie i musi latać ponieważ członkowsto w NATO nas do tego zobowiązuje?

    1. AlS

      Przeszkolenie mechaników i pilotów na nowym sprzęcie zajmuje dużo mniej czasu, niż wyszkolenie od nowa obu grup bardzo wysoko wyspecjalizowanych profesjonalistów. Dodatkowym ważnym czynnikiem jest sam fakt sprawdzenia ludzi w czasie służby. W czasie pierwszych miesięcy wykrusza się najwięcej kandydatów, ci którzy zostają będą już służyć latami, dlatego warto inwestować w ich szkolenie. Porównanie z bednarzem i kołodziejem jest bez sensu, to nie ten poziom skomplikowania. Tutaj ważna jest ogólna wiedza teoretyczna i umiejętność jej zastosowania w praktyce. Mój własny przykład - systemów sterowania uczyłem się w czasie, kiedy dominowały szafy sterownicze ze stycznikami i przekaźnikami, dzisiaj bez problemu śmigam na sieciach SCADA i sterownikach PLC z adresami IP, podłączonymi pod sieć LAN, Dwie zupełnie inne epoki, ale podstawy elektrotechniki wciąż są te same, trzeba tylko wciąż się doszkalać.

    2. AR

      I to jest jeden z niewielu rozsądnych głosów na tym forum.

    3. Glinnik

      Su22 jest taki kiepski, ze nawet nie nadaja sie do patrolowania granicy bialoruskiej

  13. w artykule jest fałsz..typowy anty-Polski

    SU 22 PREZENTUJĄ najlepsze wartości bojowe.. bo F-16 nie pozwala zwalczać jakiejkolwiek agresji ze strony przeciwnika uzbrojonego w F-16 lub podobny złom... Więc zarówno Su 22 jak i Mig 29 i TS 11 ISKRA to jedyny sprzęt lotniczy pozwalający bronić Polski przed agresja wrogów tak samo jak to jest obecnie w Grecji i większości państw na Świecie...

    1. ad vocem

      Brawo, nareszcie KTOŚ napisał prawdę o naszym samodzielnym użytkowaniu kupowanego nowoczesnego zachodniego / USA sprzętu np. samolotów i rakiet (nawet czołgów). Oni sprzedają coś, co ma w procesorach sterowników tzw. "IP zabezpieczenia", do których ma wejście jedynie producent tego sprzętu ( niektórzy mylą to z pojęciem "kodów dostępu", co jest nieznajomością tematu tzw. specjalistów od zakupów), i zdalne (przede wszystkim F-16 i nowsze) procedury zezwalające / lub nie, jego użycia. Możesz latać, ale o zezwoleniu odstrzelenia rakiety już my decydujemy / akceptujemy. Tu tkwi tajemnica dlaczego np. tak długo po wejściu WP do NATO, nie zezwolono (?) na wprowadzenie w lotnictwie polskim naszych urz. swój-obcy, i dopiero obecnie produkujemy (czy samodzielnie- procesor i zabezpieczenia ?). Podejrzewam, iż F-35 mają nawet procedurę zabezpieczenia lotu tak, aby nie można było uciec do naszych sąsiadów tym "sprzętem" - od strony programowej / zabezpieczenia lotu (sterowanie cyfrowe lotu, zdalne np. via satelita) jest to dla informatyka tej klasy normą.

    2. Grzyb

      Kiedyś w Polsce były odpowiednie zakłady, m.in. CEMI. Produkowaliśmy własną elektronikę, układy scalone, własne komputery np. K202, nawet sprzęt mainframe (Odra). Niestety jednym z warunków dołączenia do UE było wyprzedanie tego wszystkiego po cenie złomu bo mieliśmy stać się rynkiem zbytu dla Intela, AMD i Samsunga. Kiedyś na YouTube było wideo (nie wiem czy nadal jest) z likwidacji zakładów CEMI. Bardzo delikatne i precyzyjne maszyny do produkcji układów VLSI ładowano fadromą na czteroośkę i trafiało to wszystko na przetop.

    3. Gnom

      Niestety sporo w tym prawdy, ale i dziś produkuje się w Polsce ciekawe rzeczy, tyle , że na mniejszą skalę i w zakładach nie podlegających wprost politykom.

  14. Drang

    Bardzo słusznie. Dodałbym jeszcze zasobniki do badania powietrza

  15. Davien

    Póki co nadal nie ma nawet zgody kongresu na sprzedaż F-35 do Polski a my już dzielimy skurę na niedźwiedźu. Trzeba było zakupić Grippeny, A-10 albo Super Tucano a nie kosztowne cyber-zabawki, które są nam potrzebne jak solarium w dzielnicy murzyńskiej.

    1. KrzysiekS

      Davien Kongres USA wyraził zgodę na sprzedaż F-35. Chyba pomylił Pan to z Abramsami na które jeszcze nie ma zgody Kongresu USA

    2. Andrzej

      A co to takiego ten "Grippen"?

    3. Mike Texas USA

      Polska już dawno temu dostała zgodę kongresu na zakup f35. Bez tego nigdy by nie został podpisany kontrakt z Lokheed Martin.

  16. Tani

    To wstyd i chanba przez ch. Taki szrot i to jeszcze lata i co nim mozna rozpoznac? Jestesmy ewenementem na skale swiatowa ,jeszcze Syria ,Wietnam i my. Pewnie i Kampucza juz sie tego pozbyla. To jest wraz Migiem 29 symbol dziadostwa. Wartosc bojowa? Zasobnik? Kogo bedziemy rozpoznawac tym zasobnikiem? USA? Kiedy ten szrot trafi wreszcie do ogrodow hobbistow? Kiedy?

  17. kustosh

    prace uzgodnione z konserwatorem zabytków? jak nie to będzie lipa

Reklama