Reklama

Geopolityka

Wypadek Sokoła na ćwiczeniach we Włoszech

Fot. A.Hładij/Defence24.pl
Fot. A.Hładij/Defence24.pl

Śmigłowiec W-3 Sokół należący do Wojsk Lądowych uległ wypadkowi podczas ćwiczeń we Włoszech. W wyniku zdarzenia żadna z sześciu osób znajdujących się na pokładzie maszyny nie odniosła obrażeń, ale maszyna została całkowicie zniszczona w następstwie awaryjnego lądowania. Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych podjął decyzję o czasowym wstrzymaniu lotów Sokołów. 

W ćwiczeniu APROC (APROC - Air Centric Personnel Recovery Operatives Course) koordynowanym przez włoskie siły powietrze brały udział 4 maszyny Sił Zbrojnych: 2 Mi-24 i 2 W-3 Sokół. W czasie wykonywania zadań w ramach międzynarodowego zespołu doszło do awarii jednej z polskich maszyn typu W-3 Sokół. Załoga śmigłowca została zmuszona do awaryjnego lądowania na polu ok. 20 km od Padwy w północnowłoskim regionie Wenecja Euganejska. W czasie zdarzenia na pokładzie maszyny było sześć osób: pięciu Polaków i Francuz. Nikt nie odniósł poważnych obrażeń, a przybyli na miejsce ratownicy medyczni udzielili jedynie doraźnej pomocy osobom będącym na pokładzie śmigłowca.

Jak poinformowały w komunikacie Włoskie Siły Powietrzne załoga polskiego śmigłowca bezpiecznie opuściła maszynę, zanim stanęła ona w płomieniach. Sądząc po opublikowanych fotografiach z miejsca zdarzenia W-3 Sokół z 56. Bazy Lotniczej z Inowrocławia został jednak całkowicie zniszczony. Rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Szczepan Głuszczak powiedział PAP, że "podczas ćwiczeń jeden W-3 awaryjnie lądował. Piloci dochowali wszelkich procedur, wylądowali w przygodnym terenie, nikomu nic się nie stało".  

Przyczyny zdarzenia nie są znane. Włoskie media informują o ogniu wydobywającym się z turbiny podczas lotu maszyny. To właśnie w związku z tą awarią pilot miał zdecydować się na lądowanie w przygodnym terminie po którym maszyna spłonęła. Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. dyw. Jarosław Mika podjął w związku z wypadkiem decyzję o czasowym wstrzymaniu lotów śmigłowców W-3 Sokół. Siły Zbrojne RP posiadają ok. 70 maszyn tego typu w Wojskach Lądowych, Siłach Powietrznych i Marynarce Wojennej. 

Czytaj też: Sokół rozbił się na Filipinach. Loty zawieszone do wyjaśnienia

AH/PAP

Reklama
Reklama

Komentarze (47)

  1. Tomasz k.

    Umiejętności pilota na największym poziomie ważniejsze od śmigłowca jest zdrowie i życie ludzkie.

  2. Alicja

    Dzięki umiejętnością pilota nikt nie zginął. Szacunek dla pilota.

  3. Timi

    Temat wypadek... Ja mówię awaria. Bo to była awaria więc na błagam przestańcie się nakręcać

    1. CB

      Skoro po awarii musiał awaryjnie lądować, rozbił się i spłonął, to chyba jednak wypadek?

  4. Jamer

    Śmigłowiec bezpiecznie osiada na ziemię. Piloci zachowują wszystkie procedury. To w czym problem ?

    1. CB

      Może w tym, że trzeba śmigłowiec wykreślić ze stanu, bo się rozbił i spłonął?

  5. Fabian

    Jak można stwierdzić że to wypadek ? Skoro to było awaryjne lądowanie

    1. CB

      No ale podczas awaryjnego lądowania (bardzo twardego) rozbił się i spłonął, więc chyba wypadek jednak?

  6. Piotr

    Najważniejsze że nikt nie zginał.

  7. TIMER

    Piloci są cali. Szybka akcja ewakuacyjna więc nie ma co siać paniki

  8. Natan

    To mogła być tragedia. Lecz wyszkolenie pilotów pozwoliło nas uchronić od kolejnej katastrofy lotniczej

  9. ktoś

    Skro Sokoły są czasowo uziemione to wychodzi na to, że 25 BKP jest praktycznie bez sprzętu latającego. A Wojsku Polskiemu na chwile obecną zostały 50 letnie Mi-2, Mi-24 oraz Mi8 i Mi-17. A te black hawki o których w kółko minister Antonio mówił to gdzie są w końcu? Bo na pewno nie na stanie WP.

    1. CB

      A najgorsza sytuacja znowu z SAR... Przez 2 lata nie było dyżurów Anakond w Babich Dołach, bo prawie wszystkie były na "remontach" w Świdniku i nie dało się obsadzić dwóch lotnisk (dyżurował tylko jeden w Darłowie), a teraz znowu to samo. Dyżurować będą pewnie na zmianę dwa ostatnie Mi-14 i znowu trzeba się modlić, żeby nic poważnego się nie stało...

    2. say69mat

      25 BKP lata na amerykańskich ... Chinookach ;))) Sprawdzone i w sumie niezawodne, jak na śmigłowce.

    3. Miro

      to jest standardowa procedura, uziemione zostały śmigłowce policji i straży granicznej do wyjaśnienia prze komisje

  10. Michał

    Pytanie do fachowców. Który dokładnie śmigłowiec można wykreślić ze stanu naszej armii ? Są jakieś bardziej szczegółowe informacje , czy tylko spadł i już ?

    1. CB

      Nie słyszałem żadnego oficjalnego komunikatu, ale prawdopodobnie chodzi o 0606.

  11. skeptyk

    Niepokoi mnie (jako laika !) że po 30-stu latach produkcji tego śmigłowca dalej zdarzają się tak spektakularne awarie. Nigdy nie zapomnę widoku katastrofy tego śmigłowca w Tatrach gdy oderwał się wirnik i runął jak kamień w przepaść. Wtedy odczułem jak wielki jest rozziew między oficjalnym PIR-em a realnymi właściwościami tej konstrukcji ..

    1. ktoś

      Nie wiem co ma wspólnego to zdarzenie lotnicze do tamtej katastrofy w Tatrach gdzie łopata uderzyła o skałę. Myślę że dwu-dźwigarowa łopata z apacha która wytrzymuje bezpośrednie trafienie z większości broni "podstawowych" wielu żołnierzy na świecie by tego nie wytrzymała. Ile było tych spektakularnych awarii przez te 30 lat? Ile było katastrof? Ile zdarzeń lotniczych? A ile było w porównaniu do innych zachodnich śmigłowców z tymi kilogramami szpachli na nitach?

    2. CB

      Nie oderwał się wirnik, tylko łopata uderzyła jednego z ratowników w głowę (nie w skałę niestety) i uległa uszkodzeniu (choć niektórzy twierdzą, że była już rozwarstwiona wcześniej). W czasie próby przetransportowania tego ratownika do szpitala, łopata uległa rozwarstwieniu i odcięła belkę ogonową. Dlatego ten śmigłowiec runął na ziemię...

  12. Zbulwersowany podatnik

    Czas najwyższy zająć się na poważnie śmigłowcami... Skoro koszty eksploatacji i zakupu są dla nas podstawą to zostaje nam zakupić UH-1Y Venom jako wersja transportowa oraz AH-1Z Viper jako uderzeniowa. Duza ilość wspólnych części powoduje znaczny spadek kosztów eksploatacji (chyba ponad 60%?). Dla wersji specjalistycznych można szukać najbardziej ekonomicznego rozwiązania pomiędzy Caracalem, AW101 i BH. Mi2 i Mi24 trzeba zastąpić już! A MW też nie ma czym ratować ludzi.

  13. kol

    Oj tam przecież wegług MONu nowe śmigłwce transportowe są nam niepotrzebne...

    1. sil

      Od kiedy Sokół/Głuszec to śmigłowiec transportowy?

  14. konrad

    Dawno WP powinno zrezygnować z tych archaicznych, prymitywnych śmigłowców.

  15. Forumowicz

    Kiedy wrak zostanie sprowadzony do Polski, czy rząd zamierza oddać śledztwo włochom któży mogą być zamieszani w obezwładnienie Głuszca !!!

  16. Willgraf

    LEONARDO - ŚWIDNIK i jego naprawy ...oby Anakondy nie zaczęły spadać

    1. Marcin

      I kolejny zafca się znalazł. Nikt nie wie, co było przyczyną, a już eksperci wiedzą najlepiej. Spadają z nieba to Super Pumy (bliźniaki Karakali) :)

  17. Ros

    A czy konkurencja tu nie bruździła coś?? Bo przypomina mi sie kiedyś wypadek skaj-traka z mielca w Ameryce południowej. Dziwne że gdy chcieli zaproponować samolot - to dzieją sie takie wypadki....

    1. Pim

      Oczywiście - na hasło Sokół ręce konkurencji drżą a na czole pojawia się pot. Pytanie drążące: dla kogo konkurencją jest Sokół?

    2. CB

      Przecież tu nikt nie "chciał zaproponować" Głuszca, bo kto by go niby kupił? Włosi? Byli po prostu na ćwiczeniach.

  18. Bob

    Nowe śmigłowce to nie pilna sprawa.:: A gdzie Caracale ?

    1. Marcin

      W magazynach Airbus Helicopters - gdzie ich miejsce ;)

  19. sorbi

    Jeśli to Głuszec to niezle go Włosi wyremontowali - modernizowali, modernizowali i zmodernizowali do standardu "płacz i naskocz nam"

    1. Marcin

      Radzę zasięgnąć opinii osób z nich korzystających, zamiast pisać głupoty, w które później ludzie wierzą. Szerzenie dezinformacji powinno być karane więzieniem.

  20. Maciek

    Mogliśmy mieć nowiutkie Caracale, nafaszerowane technologią. Vipowie drogie samoloty już mają a szeregowi żołnierze dalej ryzykują swoje życie w tych złomach z poprzedniej epoki. Tak to jest jak się szuka na szybko oszczędności i do tego jeszcze, nie wiadomo czemu obraża Francuzów.

    1. zbibi

      Caracale miały zastąpić Mi-8 a nie Sokoły, i gdyby doszło do realizacji kontraktu obydwa typy latałyby wspólnie przez jeszcze wiele lat wzajemnie się uzupełniając, Caracal jest większy

    2. krzysiek84

      Caracale :D :D Dlaczego porównujesz ciężki śmigłowiec do lekkiego wielozadaniowca? Wojsko mogło mieć także nowe Fordy Ranger po 2,6 mln sztuka. Nowiutkie, śliczniutkie. Ja za wersję 3,2l dałem dwa lata temu 109 tysięcy, tyle, że mój jest grafitowy i nie ma uchwytów na broń. Czyli 2,5 miliona za maskowanie i 6 uchwytów na Beryle?!!! Jeśli kupisz te samochody ze swojej kieszeni, wojsko będzie wdzięczne, ale nie z moich podatków. Niech MON jedzie na Jagiellońską do Częstochowy i zapyta o Rangery. Zapłacą może ze 150 tysięcy za wersję all inclusive, a uchwyty to Łucznik dorobi :D Czy da się robić zakupy ze zdrowym rozsadkiem czy "Bizancjum" jest niezbędne?

    3. Gregory

      A pewnie Caracale (czyt. Super Puma) jest tak nafaszerowany elektroniką i nowoczesną technologią jak drewniany wiejski kibel wygodami. To już nasze Sokoły mają w sobie więcej elektroniki.

  21. inżynier

    to co spadło sokół czy głuszec

  22. Przykra sprawa

    Nie gasił turbiny w locie ??? Nie włączył układu p.poż ???? Będzie jak z incydentem Milera - "zapomniałem włączyć" (tam akurat systemu antyoblodzenia) Jeśłi paliła sie jedna turbina to ŻADEN PROBLEM dla wyszkolonego i myslacego pilota Jeśli dwie - a teren poniżej dogodny to także ie problem - sa szkoleni do lądowania na autożyrze Szkoda maszyny - teraz po tym incydencie i tym na Filipinach "ślepy i głuchy nie kupi bo nie głupi" Dzis za brak wyszkolenia pilotów płaci producent (niby juz nie polskiale fabryka w Polsce)

    1. Hawkan

      Ty oczywiście jesteś ten myślący i bezproblemowy? Jeszcze nie wiesz dokładnie co się stało, ale już dokładnie wiesz, co można było zrobić. Uwielbiam takich "wszystko wiedzących" fachowców, jak szanowny kolega.

    2. fedfeedffdedfdefdfdfedfdfdfdfdfd

      proponuję zrobić licencję pilota choćby szybowca, i wykazać się wg własnych słów

    3. kamyk

      Przecież wylądował, żołnierze uciekli i dopiero eksplodował...więc dobrze się zachowali

  23. Xxx

    Ale to społeczeństwo jest tępe nikt nie wie gdzie są wykonywane napędy ? Napedy są wykonywane w Polsce tak samo jak kadłub, to są różni producenci. Ludzie nie wpisujcie głupot.

  24. JASIO co wie

    jest skutek .....zacznie się "niekończąca się historia" kto jest sprawcą przyczyny..kto winny : ..pilot , technicy, zakład .....grunt że ludziom się nic nie stało ....szkoda maszyny "Głuszec" jakby nie było odpowiada wymaganiom wojsk i jest nieźle "skonfigurowany"..Głuszec ma zmodyfikowany kadłub w stosunku do Sokoła z roku 1979/80a jego awionika i ciekło krystaliczne sterowanie FADEC to XXI wiek no i stałe uzbrojenie.." WKM 12,7mm" , oraz pylony z niekierowanym i kierowanym uzbrojeniem rakietowym czy systemem minowania lub podwieszanym działkiem 23 mm.....może zabrać 4-6 żołnierzy ......

  25. Danisz

    Anakondy też uziemili? A jeśli tak, to jak wykonywane są misje SAR?

    1. CB

      Pewnie tak, jak przez ostatnie 2 lata, czyli połowicznie... Z powodu przedłużających się remontów w Świdniku zostało tak mało Anakond, że nie byli w stanie zapewnić dyżurów na dwóch lotniskach i dyżurował tylko jeden w Darłowie (bo bliżej środka naszej linii brzegowej), a Babie Doły były wyłączone z SAR na prawie 2 lata... Teraz zapewne będą dyżurowały na zmianę 2 ostatnie Mi-14 w Darłowie, czyli znowu się trzeba modlić, żeby się nic poważnego w tym czasie nie stało...