Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Wtorek z Defence24.pl: Ukraina w NATO za pięć lat?; Niekontrolowane środki na Program Mobilizacji Gospodarki; Mrzonki o stałej obecności USA w Polsce; Sojusznicy USA obawiają się konsekwencji zawieszenia traktatu INF

Fot. st. chor. szt. mar. Arkadiusz Dwulatek / Combat Camera DO RSZ
Fot. st. chor. szt. mar. Arkadiusz Dwulatek / Combat Camera DO RSZ

Wtorkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.

Aleksander Kłos, Gazeta Polska Codziennie, „NATO zwiększy swój zasięg”: Czy Ukrainie uda się zostać członkiem UE i NATO w ciągu najbliższych 5 lat? „W ciągu pięciu najbliższych lat Ukraina otrzyma decyzję w sprawie przyznania jej członkostwa w Sojuszu Północnoatlantyckim - powiedział prezydent Petro Poroszenko. [...] Petro Poroszenko podkreślił, że obecnie najważniejsze dla Ukrainy jest właśnie wdrażanie reform umożliwiających osiągnięcie kryteriów wymaganych przez UE i NATO. Dodał, że uważa te zadania za realne do osiągnięcia. Ocenił przy tym, że członkostwo we Wspólnocie w znaczący sposób podwyższy poziom życia ludzi i umocni demokrację.”


Piotr Nisztor, Gazeta Polska Codziennie, „Na co idą pieniądze z PMG?”: Brak kontroli środków z budżetu państwa, które powinny iść na utrzymanie potencjału produkcyjnego oraz części zamiennych do sprzętu wojskowego na wypadek wojny. „Służba Kontrwywiadu Wojskowego powinna skontrolować, w jaki sposób spółki zbrojeniowe wydawały pieniądze, które w ostatnich latach otrzymywały w ramach Programu Mobilizacji Gospodarki (PMG). [...]Nie można więc przeznaczać tych pieniędzy na inne cele ani wyprzedawać objętych programem strategicznych zapasów. Jeśli doszłoby do takiej sytuacji, wówczas odpowiedzialne za to osoby powinny zostać surowo ukarane. [...] Moi rozmówcy nie potrafili jednak wskazać, kiedy ostatnio odbyła się kontrola środków wydatkowych na sektor zbrojeniowy w ramach PMG.”


Paul Taylor, Rzeczpospolita, „Zmienić kurs na bezpieczny”: Opinia niezależnego eksperta think tanku Friends of Europe. „USA nie wycofają żołnierzy z Afganistanu i Syrii tylko po to, by umieścić ich w wielkim bunkrze o nazwie <<Fort Trump>>. Skupianie się polskiego rządu wyłącznie na przekonywaniu USA do budowy stałej bazy w Polsce, tak by ona jedna uchroniła kraj przed rosyjską agresją, z pewnością zakończy się rozczarowaniem.”


Andrzej Łomanowski, Rzeczpospolita, „W kogo celuje Waszyngton”: Amerykańscy sojusznicy zwłaszcza z Europy, coraz bardziej niepokoją się po zawieszeniu przez USA wykonywania traktatu INF. „Administracja Trumpa popełniła ogromny błąd - to załamanie kontroli zbrojeń. USA będą miały problemy z sojusznikami w Europie i jednocześnie zaangażują się w nowy wyścig zbrojeń z Chinami […]”


Reklama

Komentarze (3)

  1. Ja66

    @stach: "ten rząd dokłada wielu starań, by wzmacniać przede wszystkim potencjał obronny Polski" - no jestem ciekaw co takiego ten rząd zrobił w celu wzmocnienia potencjału obronnego Polski? Chyba nie masz na myśli zakupu pod stołem kilku śmigłowców? A może zakup garkuchni czy 50 pojazdów dla wojsk specjalnych do desantu z powietrza? Albo zakup 5000 nowych pistoletów dla WOT i 1500 do podziału między wojska lądowe, siły powietrzne i marynarkę wojenną?

  2. stach

    Ależ panie Taylor (Rz), skąd ten pomysł, że "polski rząd skupia się wyłącznie na przekonywaniu USA do budowy stałej bazy w Polsce, tak by ona jedna uchroniła kraj przed rosyjską agresją"? Nie zauważył pan, że ten rząd dokłada wielu starań, by wzmacniać przede wszystkim potencjał obronny Polski m.in. lokując w kontrakty zbrojeniowe made in USA ogromne jak na nasze możliwości środki? Udział w obronie Polski przez USA to nie jest kwestia ilości baz, ale raczej kwestia chęci; stała obecność byłaby jasną deklaracją potwierdzającą praktycznie taką wolę, wyrażoną teoretycznie przez słynny art. 5, który bez praktycznego transferu poważnych sił NATO do Europy Środkowo-Wschodniej pozostaje pustym frazesem.

  3. As

    Za kilka lat to Ukraina będzie w sojuszu wojskowym z Rosją. Obecność wojsk musi być na tyle mała, aby sam personel wojskowy dało się wywieść z jedynego działającego lotniska. Zaś traktat INF nigdy nie był przez Rosję przestrzegany.

Reklama