Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie
Wtorek z Defence24.pl: Potrzeba więcej wojskowych komisji lekarskich?; Rosyjskie strategiczne obiekty wojskowe na terenie Białorusi ostatnim argumentem Łukaszenki; Belgia jako centrum szpiegostwa w UE
Wtorkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.
Marek Kozubal, Rzeczpospolita, „Komisja w mieście ministra”: Jak sugerują sami kandydaci do służby oraz eksperci, potrzeba więcej komisji lekarskich albo wręcz przerzucić ich obowiązki na podmioty zewnętrzne. Z powodu nieprzyjaznego dostępu do komisji, wielu kandydatów odpada w rekrutacji do wojska. „MON tworzy zaledwie jedną dodatkową wojskową komisję lekarską, chociaż kandydaci do wojska przyznają, że dostęp do nich jest utrudniony. Nowy punkt ma powstać w rodzinnym mieście ministra Mariusza Błaszczaka. [...] Nowa komisja obejmie żołnierzy z jednostek zlokalizowanych w północnym Mazowszu.”
Rusłan Szoszyn, Rzeczpospolita, „Ostatni argument Łukaszenki”: Rosyjskie strategiczne obiekty wojskowe na terenie Białorusi mogą zostać wykorzystane przez Mińsk w trwającym od ponad roku sporze z Moskwą, która naciska na pogłębioną integrację.„[...] kwestia rosyjskich obiektów wojskowych jest <<ostatnią kartą>> Łukaszenki, o której <<nie wypada mówić publicznie>>. Łukaszenko, jak twierdzi Biełkowski, zasugerował Putinowi, że umowa dotycząca Wołgi i węzła łączności w Wilejce może nie zostać przedłużona, jeżeli Rosja będzie <<zbyt mocno nalegała na głębszą integrację>> i zdecyduje się na <<podniesienie ceny gazu>>.”
Edward Lucas, Fakt, „Jedni dbają o bezpieczeństwo, inni mają je w nosie”: Eksperci zaznaczają, że nawet kraje zachodnie uważają Belgię za szpiegowskie eldorado. Około 47 tysięcy pracowników UE i NATO w Belgii jest celem rekrutacji służb, m.in. rosyjskich i chińskich.„U podstaw problemu leżą i chciwość i samozadowolenie. Zbyt wielu Belgów uważa, że zagrożenie nie jest realne. Lubią pieniądze, które pochodzą z cichej (a także otwartej) współpracy z Rosją i Chinami. Takie myślenie było, niestety, odczuwalne także w Monachium.”
dim
„Jedni dbają o bezpieczeństwo, inni mają je w nosie” - Polacy najwyraźniej mają je w nosie. Z tak kiepsko wyposażonym wojskiem, gdy sąsiad zbroi się na potęgę i ciągle ćwiczy napaść.