Reklama

Zgodnie z ogłoszeniem Inspektoratu rozpoczęta faza analityczno-koncepcyjna dotyczy pozyskania czołgu. Będzie miał on za zadanie rażenie celów pancernych, opancerzonych i nieopancerzonych przeciwnika, a także obezwładnianie i niszczenie odkrytych środków ogniowych i siły żywej nieprzyjaciela. Wreszcie, nowy czołg będzie musiał być zdolny do burzenia drewniano-ziemnych, ceglanych i żelbetonowych umocnień oraz obezwładniania celów powietrznych”.

Pojazd ma ochraniać załogę przed ostrzałem z broni pokładowej, strzeleckiej, granatników przeciwpancernych, wybuchami min i improwizowanych ładunków wybuchowych IED, a także „przed ostrzałem innymi pociskami wystrzeliwanymi z wozów opancerzonych przy wykorzystaniu aktywnych systemów ochrony i obrony pojazdu”.

W efekcie ma zostać pozyskana zdolność do rażenia celów pancernych i opancerzonych przy zapewnieniu mobilności w trudnym terenie, za pomocą modułów batalionów czołgów. Zgłoszenia do udziału w analizie rynku mają być przyjmowane do 30 czerwca.

Czytaj więcej: Koncepcja Obronna RP: Nowa dywizja i myśliwce 5. generacji

Plan zakupu nowego czołgu został ujawniony przez przedstawicieli MON przy okazji prezentacji Koncepcji Obronnej RP. Może on być realizowany w drodze współpracy międzynarodowej.

Nacisk w broni pancernej położymy na rozwój czołgu nowej generacji. Widzimy szansę na realizację tego projektu w formule międzynarodowej.

Koncepcja Obronna RP

W kontekście prezentacji wyników SPO wiceminister obrony Tomasz Szatkowski poinformował też o rezygnacji z realizacji programu Wozu Wsparcia Bezpośredniego Gepard, który według wcześniejszych planów miał zastąpić czołgi T-72M1 i w perspektywie PT-91. Założenia programu Gepard były jednak krytykowane. Jego masa całkowita rzędu około 35 ton nie pozwalała na zapewnienie adekwatnego poziomu pasywnej ochrony, porównywalnego do współczesnych czołgów podstawowych.

PT-91 Twardy
Fot. archiwum 34. BKPanc.

Rozpoczęcie fazy analityczno-koncepcyjnej w celu zakupu nowego czołgu jest pierwszym krokiem na drodze do realizacji zapisów SPO. MON zamierza też modernizować posiadane obecnie czołgi T-72M1 i PT-91, aby utrzymać ich wartość bojową do czasu wprowadzenia nowych maszyn. Ponadto, jak poinformował w wywiadzie dla Defence24.pl wiceminister Szatkowski, Polska poszukuje możliwości zakupu dodatkowych czołgów Leopard 2. Oczywiście, posiadane maszyny w wersji 2A4 są modernizowane do standardu 2PL.

Czytaj więcej: Polska chce kupić więcej Leopardów. Szatkowski dla Defence24.pl o wzmocnieniu Wesołej, dodatkowej dywizji i resecie systemu dowodzenia

Należy zauważyć, że po wybuchu wojny na Ukrainie obserwuje się zwiększone zainteresowanie klasycznymi czołgami podstawowymi. Rosjanie zademonstrowali prototyp generacyjnie nowego T-14 Armata, natomiast Niemcy i Francja zapowiedziały opracowanie nowego pojazdu, mającego zastąpić maszyny Leopard 2 i Leclerc, w ramach współpracy międzynarodowej. Program ten, zwany roboczo między innymi „Leopard 3”, jest postrzegany jako jedna z możliwości współpracy przemysłowej dla Polski, o czym mówił m.in. szef MON Antoni Macierewicz.

Anders 1
Demonstrator wozu wsparcia bezpośredniego Anders. Fot. OBRUM Gliwice.

Państwa NATO podejmują też wysiłki w celu wzmocnienia floty istniejących czołgów. Niemcy zdecydowali się na odkupienie od przemysłu, przywrócenie do służby zmagazynowanych czołgów Leopard 2A4 i ich modernizację do standardu Leopard 2A7V. Do podobnego standardu zostaną podniesione maszyny przekazywane przez Holandię, służące w niemiecko-holenderskiej jednostce pancernej. W efekcie Bundeswehra ma dysponować około 320 czołgami.

Czytaj więcej: Weimarski Trójkąt Pancerny? Projekt Leopard 3 szansą dla polskiego przemysłu zbrojeniowego [ANALIZA]

Z kolei Amerykanie, obok ciągłego rozmieszczania w Europie „rotacyjnych” brygad pancernych zamierzają umieścić na kontynencie zestawy wyposażenia dla łącznie dwóch podobnych związków taktycznych. Wchodzące w ich skład czołgi są planowane do stopniowej modernizacji, włącznie z instalacją aktywnych systemów ochrony.

strzelanie z Leopard 2A4
Fot. kpt. Adriana Wołyńska, szer. Natalia Wawrzyniak

Rosja, obok rozwijanego T-14, od kilku lat prowadzi szeroko zakrojony program modernizacji swoich czołgów do standardu T-72B3/B3M. Wzrost napięcia geopolitycznego po wybuchu wojny na Ukrainie przekłada się na zwiększenie ryzyka konfliktu konwencjonalnego. W takich warunkach ważące często ponad 50 ton czołgi, dysponujące silną osłoną pasywną, która może być wzmacniana również przez systemy aktywne odgrywają istotną rolę.

Biorąc pod uwagę, że opracowanie generacyjnie nowego czołgu (we współpracy Niemiec i Francji) dopiero się rozpoczyna, nie jest wykluczone że również do Sił Zbrojnych takie pojazdy trafią dopiero w dłuższej perspektywie. Do tego czasu Wojsko Polskie będzie mogło wykorzystywać Leopardy 2 (być może w zwiększonej liczbie), a także planowane do modernizacji T-72 i PT-91.

Reklama
Reklama

Komentarze (93)

  1. Markxx

    Myślę że kosztowne czolgi to już relikty, w czasach gdzie ręczne wyrzutnie robią z nich mielone, drony jeszcze raz drony to jest przyszłość

    1. Jak ewentualny konflikt rozegra się na platformie WOT, to zapewne drony będą OK. Trzeba by sie tylko z naszym ewentualnym przeciwnikiem wcześniej jakoś dogadać co do zasad, no i żeby nie oszukiwali. Każdy dzisiaj jakiegoś kompa w domu ma to byśmy rade dali. Pozdrawiam

  2. Gość

    Polska kupuje technologie, bo mamy tak wspaniałych inżynierów, wykształciuchów bez pasji, którym wszystko idzie opornie. Podwozie do kraba trzeba było kupić, silników też nie konstruujemy i nie produkujemy, fabrykę silników Wola zlikwidowano. Każdy z naszych sąsiadów Białoruś, Ukraina, Czechy itd bazują na własnym przemyśle. W Polsce to tylko kupić podzespoły i montować. Jeśli do tego potrzebne są kadry inżynierskie, które muszą zarabiać, to lepiej zatrudnić za mniejsze pieniądze ze wsi niektórych rolników, którzy naprawdę mają zdolności.

  3. Lord

    Dochodzi nowy czynnik, który wpłynie negatywnie na modernizację armii i będzie to obniżenie dla Polski kwot funduszy z UE ze względu na brak reform i nie przestrzeganiu ustaleń itp. (brak zawisłości sadów, nie przestrzeganie przez władze wykonawcza konstytucji i itp. to są czynniki które mogą być wykorzystane przy obniżeniu wypłat dla danego kraju). Jeśli to zostanie wdrożone to w następnych latach stracimy od 30 do 40 mld Euro. Wtedy nie będzie wzrostu gospodarczego na poziomie ok. 2,5 - 3 PKB rocznie i nawet 2,5 PKB wydawane rocznie na modernizację w efekcie końcowym będzie mniejszymi kwotami niż jest to jest planowane. Obecny rząd musi utrzymać program socjalny, aby móc wygrać wybory i to też wpłynie na ograniczenie wydatków w innych dziedzinach. Więc będzie modernizacja i zakup czołgów na naszą miarę.

    1. Ford

      Brak zawisłości sądów?

    2. maksiu

      poczytaj traktat do 2050 dopłaty mają zniknąć

  4. Benek

    A dla czego nie czołg Gepard PL - 01 - niech ktoś w tym MON- nie zacznie wreście myśleć - tak załatwiono polski samolot Bielik i kupiono fruwające włoskiego nielota, któremu już naliczono 100mil zł kary

  5. warto rozmawiać

    Tyle ciekawych propozycji. tylko możliwości skromne. główny problem polskich czołgów to brak nowoczesnej amunicji. zwłaszcza podkalibrowej.125mm jak i 120mm. T72 jako czołg (latające wierze) to jedyne przebudować jako wozy wsparcia technicznego lub coś w stylu rosyjskiego" Terminatora" zrobić. niech BUMAR ma zajęcie. co tam jeszcze mamy? T91 TWARDY. Gdzieś przeczytałem ze jeszcze 20 lat maja służyć. to niech już maja jakoś wartość bojową. może na wzór Rosyjski po 30szt/rocznie naprawimy. z pomocą Ukrainskich zakładów. po1 nowa armata 125mm chyba KBA-3 L48 i oczywiŚcie licencja do produkcji amunicji dla MESKO SILNIK 6TD-2E tez godny uwagi. APU I SKO (np.SAWAN-15) OBOWIĄZKOWO!!!! kolejna bolączka wszystkich T, to zabezpieczenie amunicji. w końcu zależy nam na załodze. kiliny, ceramika i ERAWA 3 co tam najlepszego znajdziemy.albo nóż dublet od Ukrainców. system OBRA.dobrze by było aktywna samoobrona. to chyba min. by TWARDE nie wysyłać na samobujcze misje.i chwile zanim pozyskamy nowoczesne czołgi. L2A4PL/A5 trochę mało i małe szanse na więcej. M1 jakby tanio do naprawy.( się wyklepie) nowy silnik disla i RM120L55 To by było czum pokazać się. jak by tak 500szt. to Twarde zakonserwować i do magazynów jako rezerwy 2 liniowe. Ponad 700 czołgów nadających się do działań.( miło pomarzyć) zapewne większość pomysłów jest nieopłacalne. ale nie można przeliczać bezpieczeństwa załóg czołgów. pozyskanych technologi i stanowisk pracy dla naszego przemysłu zbrojeniowego. pozdrawiam czytających.

  6. Tak tylko pytam. Nie chcę krytyki.

    Czytając wszystkie dotychczas komentarze zapytam tak nieco przewrotnie. Czy nasze wojsko musi mieć koniecznie pojazdy typu czołg skoro i tak nasze czołgi nie strzelają z amunicji kierowanej ? Może w ogóle zrezygnować z czołgów i zamiast nich zbudować samemu lub na licencji lub po prostu kupić dobrze opancerzony sam korpus ( mam na myśli bez wieży i lufy) i w to miejsce wyprodukować lub kupić na licencji (samemu później produkować) system rakiet kierowanych o celności strzału 50 km (lub mniej, lub więcej) ? Do tego zainstalować km 12,6 mm i gotowe. Nie jestem fachowcem i tak sobie wymyśliłem teraz. Proszę mnie od razu nie krytykować, ale się zastanowić i rozważyć. Tak w gruncie rzeczy po co nam czołg, który strzela blisko i niecelnie, jak można by mieć celny pojazd z obsługą dla 2 osób. Dobrze wszyscy wiemy, że ŻADNE państwo nie sprzeda nam licencji na własną produkcję czołgów i nie mówiąc o ich ewentualnej późniejszej produkcji na eksport. Może zmieńmy sposób myślenia o sposobie wykorzystywania, przeznaczenia i efektach celności pojazdu typu czołg ? Może takie rozwiązanie będzie lepsze dla armii i prowadzenia działań wojennych i tańsze

    1. GoodNight795

      Jesteśmy tak naprawdę krajem frontowym w wypadku wojny z Rosją. Liczba czołgów owego państwa jest wręcz porażająca i w gruncie rzeczy nasz kraj powiniene mieć ogromną liczbę czołgów, niszczycieli czołgów i wszelkich środków do ich zwalczania(m.in. ppk) a także ogromne nasycenie artylerii. Powinniśmy też posiadać ogromną liczbę broni przeciwlotniczej do obrony tych elementów. W gruncie rzeczy walke powietrzną i wsparcie lotcznie dla wojsk lądowych przejmą inne kraje od nas gdyż nie posiadamy dużej ilości myśliwców i w gruncie rzeczy nie wiadomo czy w ogóle nasze myśliwce będą miały okazję wspomóc zagon pancerny bo w pierwszych godzinach wojny będą zbyt zajęte kupowaniem czasu na przybycie wsparcia lotniczego. A myśliwce są taką bronią która przybędzie do nas o wiele szybciej niż ewentualne wsparcie lądowej czy morskie dlatego utrzymanie "lądu" jest takie ważne bo jak będziemy ciągle tracić w tym polu to sojusznicy nie będą mieli po co wysyłać do nas wojsko. Dlatego musimy mieć ogromne nasycenie wojsk zmechanizowanych w róznych wersjach. Rakiety mają swoje zalety i wady tak jak pestka z działa powiedzmy 120mm czy nawet 35mm. A kwestii licencji się nie wypowiem bo wszystko zależy od "dealu" i czołgu jakiego MON sobie zażyczy.

    2. Arek102

      Niestety obecnie nie wymyślono niczego lepszego od broni typu "czołg podstawowy" -MBT. Nie są tanie ale są skuteczne dlatego właśnie są drogie. Pociski rakietowe na razie czołgu nie zastąpią. Inteligentne rakiety są bardzo drogie i wyspecjalizowane co powoduje, że są przeznaczone do bardzo konkretnego zadania. Czołg podstawowy to broń uniwersalna ofensywna i defensywna, która jest szybka, zwrotna ma potężny pancerz zewnetrzny, potężną armatę, i broń mniejszego kalibru. Do tego może posiadać pasywne i aktywne systemy wykrywania zagrożeń, systemy defensywne aktywne i pasywne, posiada łączność wew i zew cyfrową lub analogową no i wyszkoloną inteligencję-załogę czołgu. Dlatego ta broń jest droga. Oczywiście sama wymaga wsparcia innych rodzajów wojsk jak lotnictwa, OPL, łączności, zwiadu, "opieki" piechoty lekkiej czy zmotoryzowanej no i zaplecza techniczno-logistycznego. Potrzebne jast także dowództwo, które wszystkim pokieruje, saperzy, którzy oczyszczą drogi z min i niewybuchów, wojska inżynieryjne, które zbudują potrzebne przeprawy drogowe przez głębsze cieki wodne. MW, która może likwidować zagrpżenia od str. morza, a które mogą stanowić chociażby korwety posiadające na pokładzie pociski typu Cruise, które jest bardzo trudno namieżyć i zlikwidować. Zasięg ich osiąga 2,5 tys km czyli mogą nadlecieć z każdej str. startując z Morza Bałtyckiego czy Morza Czarnego. ps Wojna nigdy nie była tania i tania nie będzie nawet jak czołg zastąpiony zostanie przez inny rodzaj broni, broni szybkiej, inteligentnej mogącej w krótkim czasie przebywać setki km i do tego posiadającą w sobie różny arsenał środków rażenia stosowny do aktualnej potrzeby czy sytuacji.

  7. dropik

    hehe . wg komunikatu mon., ktory ostatnio czytałem, trwają przygotowania do produkcji nowego czołgu. Hahaha.

  8. Lord

    Wygląda na to, że stać nas na modernizację tego co mamy w taki sposób na ile będziemy to mogli zrobić, a za wiele nie zrobimy. Nowe czołgi szybko nie zostaną zakupione więc będzie to odsunięty problem na lata. Rezygnacja z Geparda wprowadzi oszczędności, bo to była jeszcze daleka droga do wdrożenia tego uzbrojenia. W ten sposób za małe względnie pieniądze zostaną wyremontowane czołgi, które są na stanie. Po ich remoncie nie będzie konieczności zakupywać innych czołgów. Jest to posunięcie, które powstrzymuje rozwój broni pancernej w Polsce i wprowadzi stagnację. Gepard był próbą utworzenia w miarę nowego uzbrojenia w Polsce przy udziale naszego przemysłu. Po tym programie można byłby we współpracy pracować nad innymi rozwiązaniami i projektami.

  9. Marcin Kleinowski

    Jeżeli nie kierunek ukraiński to może inny, trochę szalony pomysł. Może licencja na układ bieżny, kadłub (bez pancerza przedniego), układ sterowania, układ paliwowy Abramsa ? Do tego wieża bezzałogowa opracowana razem z Rheinmetall i powerpacki na silnik MTU lub 6TD razem z układem chłodzenia. Przekładnia pewnie Allison.

  10. Zbulwersowany podatnik

    Czy dajmy na to Opłot/Jatagan jest konstrukcją na tyle skomplikowaną aby Bumar w razie produkowania go na licencji mógł coś spartolić?

    1. jogin

      Żeby czołg był odpowiednim wyzwaniem dla przeciwnika na nowoczesnym polu walki musi być zaawansowany technicznie, poziom leoparda 2a5 minimum, nie mamy możliwości technicznych aby taki czołg produkować nawet na licencji, wiązałoby się to z ogromnymi kosztami wdrożenia samych linii produkcyjnych (chyba że Ci chodziło o czystego składaka, wtedy to inna sprawa). Nie ma sensu tym bardziej że ta platforma to jest rozwinięta do granic możliwości i już nie jest perspektywiczna, nie da się więcej wykrzesać z T-80 tym bardziej że Opłot odziedziczył pewne nieakceptowalne wady konstrukcji radzieckich,

  11. GoodNight795

    Owszem służy, a czołgiem i to niezwykle znanym który w teori posiada zwalczanie nisko lecących celów powietrznych jest "wspaniały" abrams.

  12. Marcin Kleinowski

    Realnie widzę trzy scenariusze: 1. Gdzieś udaje nam się kupić trochę Leopardów 2. Pytanie ile ich jeszcze ma zachomikowanych KMV oraz czy i ile chcieliby odsprzedać Finowie ? W wersji bardzo optymistycznej łącznie ilość dla 2-3 batalionów. 2. Używane Abrams. Duża niewiadoma. Pytanie ile sztuk, w jakiej cenie i w jakim stanie? Jakie koszty serwisowania. Jeżeli Wielki Brat chciałby je sprzedać z dużym upustem np. 1 mln USD za sztukę to mogłaby być to ciekawa opcja. Należy jednak zakładać, że koszty utrzymania będę spore. 3. O tym scenariuszu pisałem już wcześniej w postach poniżej, ale wątpię czy w kierownictwie MON było brane pod uwagę. Kupujemy licencje na Yantagana od Ukraińców, zamawiamy też częściowo wytwarzane w Polsce silniki 6TD i pancerz Duplet (przy czym powinniśmy w tych dwóch ostatnich przypadkach mieć pełną dokumentację techniczną i prawo do własnej produkcji jeżeli Ukraińcy nie będą w stanie realizować swojej części dostaw). Podwozie o którym mówię waraz z układem przeniesienia napędu i najnowszym ukraińskim silnikiem to naprawdę solidna rzecz. Może nie krzyk najnowszej techniki ale porównywalne z rozwiązaniami w czołgu Armata, a może nawet odrobine lepsze. Nie będziemy mieli lepszej pozycji negocjacyjnej z ukraińską stroną niż obecnie. Wieżę powinniśmy wyprodukować przy współpracy z Rheinmetall, które to przedsiębiorstwo zostało "wykolegowane" z prac nad Leopardem 3.

    1. Zbulwersowany podatnik

      3 wariant jest zdecydowanie najlepszy ponieważ daje to nam cień szansy na opracowanie kiedyś własnej konstrukcji. Poza tym z najnowszą amunicją ten czołg jest rak samo groźny jak Leclerc czy Leopard. Kwestia wyszkolenia załogi i świadomości na polu bitwy co da się zrobić z udziałem polskich firm czy zagranicznych.

    2. ca de bou

      MON nie zrobi nic. To tylko kolejna wymyślona bzdura mająca na celu zakamuflowanie agonii SZRP. Gdzie KRUK? Gdzie HOMAR? Gdzie NAREW i Wisła? Mamy OT i tylko OT. Oto wyniki pracy obecnego MON. Zejdźmy na ziemię. W obecnej sytuacji jedynym sensownym i możliwym do realizacji rozwiązaniem to modernizacja T-72m/PT-91 247 Leo to ZA MAŁO a obecnie teciaki to nikła siła. Następnych Leo 2 na horyzoncie BRAK a na nowe nas nie stać. Włączenie się do programu Leo 3 to SF podobnie jak zakup licencji i produkcja MBT w kraju. MON nie ma na tyle J*J żeby nawiązać współpracę z Turkami (ALtay) mimo że jest taka szansa a Altay to nie jest zły czołg. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku Ukraińskich maszyn Yantagan.

  13. Czarny Orzeł

    Luudziee!!!!! O czym wy piszecie!! czytać nie umiecie a komentujecie!!! Takie wymagania jakie chce IU-Mon!!To nie spełnia żaden obecny czołg[zwalczanie celów lądowych+cele powietrzne+ASOP!!!]CHyba że pominiemy "zwalczanie celów powietrznych"to zostaje:T-14Armata lub "Rydwan"MK4!!!Swoją drogą nie dziwię się że przy takich wymaganiach nie dało zrobić się "geparda"z masą max35ton[i jeszcze transport powietrzny!]!!!A jeśli pominiemy jeszcze "ASOP"to zostaje zwalczanie celów Lądowych i rozwalanie ceglanych i żelbetowych budowli!! to dopiero możemy wybierać:Abramsy,Leo,K2 czy nawet Altay....itp.!!!

    1. Pytam

      A dodatkowe zdalnie sterowane karabiny nie służą czasem do obrony przed śmigłowcami? Nie jest to co prawda duży kaliber ale z dronem czy lekko opancerzonym śmigłowcem da sobie radę

  14. zd

    Licencja na Koreański K2 lub Japoński czołg inna opcja to kupno Abramsów Leosiów nie ma na rynku.

  15. blee

    Ludzie! Po co Wam nowe czolgi i smiglowce skoro nie mamy dowodcow z prawdziwego zdarzenia? Pokazaly to NATOwskie gry wojenne, gdzie nasz general (utajnione) stracil swoje pancerne dywizje w 2 dni.

    1. qqqq

      Jeśli przegrał to właśnie dobre gry wojenne i nie ma co krytykować tylko wyciągać wnioski z porażek w grze.

  16. CB

    Tak sobie czytam w połowie wypowiedzi o tym Leo 3 i współpracy z Niemcami oraz Francuzami, a chyba nikt nie bierze pod uwagę obecnych uwarunkowań politycznych. Nie ma co ukrywać, że obecny rząd jest w wielu aspektach antyniemiecki i antyeuropejski (w sensie UE), a z Francuzami też mamy ostatnio na pieńku. Jesteście pewni, że Niemcy i Francuzi będą chcieli nas dopuścić do tak wielkiego projektu? A z drugiej strony też nie przewiduję jakiejś wielkiej chęci do bliskiej współpracy przez obecnie rządzących, a szczególnie MON. Najpierw chyba by trzeba zacząć od poprawy i ocieplenia ogólnych stosunków z tymi krajami, a na razie się na to nie zanosi...

    1. Yanouch

      problem nie jest polityczny (bo rządy przemijają a cele strategiczne na wschodniej fance pozostaną) tylko finansowo-techniczny, co my możemy im zaproponować - demonstrator andersa czy makietę concept PL0001... będą z nami współpracować jak im coś zaproponujemy a że musimy w przyszłości zakupić czołgi nowej generacji i to w pokaźnych ilościach i to od nich to oni dobrze wiedzą .

    2. box

      A nie przyszło Ci do głowy ze to nie nasz rząd jest antyniemiecki tylko niemcy się burza bo im się buntuje kolonia która przestała dawać im się bez ograniczeń drenowac z kapitału i robić za podnóżek? Niemcy nie są nam w żadnym stopniu przychylne (no może poza propaganda w lewicowych i niemieckich - tez zresztą lewicowych, mediach)

    3. Tq

      Ocieplenie według ciebie to jak ma wyglądać, bierzemy od nich to co oni chcą nam sprzedać np Caracas konstrukcja z lat 60, której po drodze parę razy zmienili nazwę.

  17. Longinus Podpipięta herbu Zerwikaptur

    Żadnych Koreańców,Japońców ,Altayów. Nie stać nas na takie wygłupy.Modernizujemy to co mamy ( Ew.dokupujemy trochę używek) i wchodzimy w program next gen. ( tylko z armatą dużego kalibru !!!!! ).Czas wejśc w to już teraz bo najoptymistyczniejsza perspektywa budowy takiego tanku to 2025.Najlepszy układ to współpraca z Reńcami.Wchodzenie w nowe czołgi obecnej gen. oznacza jedno...że w 2040 i 2045 i w 2050r będzie to nadal nasz ,,nowoczesny" czołg podstawowy.Przeto miejcie litość panowie i skończcie z tymi Altayami i K2.Słuchać hadko !

    1. alkaprim

      Longinus Podpipięta herbu Zerwikaptur -cyt...modernizujemy to co mamy-czyli t-72 pt91-wolne żarty-czytać hadko.CYT...wchodzimy w program next gen..-kto nam pozwoli wejść w ten program(Niemcy? hehe) i z czym my mamy wejść hehe.Zejdź waćpan na ziemie i zerwij ten kaptur z głowy.Zakup czołgu jakiegokolwiek jest o niebo lepszy niż to co mamy i o czym ciągle marzymy-jakikolwiek zakup czołgu zachodniego-to dla nas skok cywilizacyjny.

  18. ~ronin

    Widzę same pobożne życzenia na temat Leo 3. Szkoda tylko, że nikt oprócz jakiegoś hasła nie wie co on ma posiadać. Weźmy nawet, że będzie sporo lepszy od Leo 2A7 to na pewno będzie i sporo droższy. Jeśli nas nie stać teraz na wymianę T72 na Leo 2A7 to na pewno nie będzie nas stać na wymianę ich na nowy Leo 3. Pytanie drugie co możemy dołączyć do projektu aby to Francuzom i Niemcom zależało na naszym dołączeniu. Pieniędzy dużo nie mamy a technologi pomocnych w projekcie jeszcze mniej. Załóżmy, że mamy zgodę na dołączenie do projektu to nowy czołg będzie za minimum 10 lat po skończeniu testów jak nie będzie opóźnień. Następnie będą problemy wieku dziecięcego konstrukcji. Nigdy nie dostaniemy zgody na licencyjną produkcję pełnego czołgu więc co najwyżej jakieś komponenty tej maszyny co spowoduje czekanie w kolejce na maszyny. Najpierw oczywiście będą pozyskane maszyny dla Niemiec i Francji a dopiero później dla nas czyli do nas najwcześniej trafią Leo 3 za 20 lat. Dodatkowo przy ich cenie pozyskamy pewnie nie więcej jak 100 sztuk. Wielu piszących twierdzi, że obecnie nie warto stawiać na czołg III generacji bo już ktoś planuje czołg IV generacji. Jak kogoś stać to może próbować. Nas nie stać. A wszyscy zapominają, że krajów podobnych do nas jest całkiem sporo czyli takich z ograniczonymi funduszami więc mielibyśmy szansę na niezły eksport przy dobrym czołgu produkowanym u nas na licencji. Musi to być jednak nowoczesna konstrukcja III generacji ze sporym zapasem modernizacyjnym.

    1. lpu

      Głos rozsądku.

    2. OldSoak

      Amen bracie! Stawiam na to, że pierwsze Leo3 wejdą do linii za 12-15 lat, podobnie jak było z Pumą. My zaś dostalibyśmy pierwsze sztuki za lat 18. Ich zakup możliwy byłby zapewne w tempie około 10-15 sztuk rocznie, gdyż byłoby sporo chętnych a fabryki nie są z gumy. Tak więc 50 sztuk mielibyśmy za około 20-22 lata, coś około roku 2040. Czy mamy tyle czasu aby czekać na 50-60 szt superfajnego ale z pewnością superdrogiego czołgu? Gdy akurat Rosja wdraża właśnie T14..?

    3. kryty

      Brawo dokładnie to samo pomyślałem.

  19. Alcatur

    To tak podsumowując dyskusję tutaj przeprowadzoną: Leopard 2: 2A4/2A5 – Niedostępne w zadowalającym stanie 2A7 – drogi, duże zainteresowanie, wymaga poprawienia stosunków z Niemcami Abrams M1A1 – wymaga modernizacji, zapewne małpia wersja M1A2 – niedostępny Altay Nie wiadomo czy będzie na eksport, miliony licencji innych krajów które trzeba dokgrać Oplot Trochę podstarzały, wyniki walki wskazują na to że szału nie ma, słabe moce produkcyjne fabryk, zapewne wymaga lekkiej modernizacji Challenger 2 Niedostępny, drogi, niedopancerzony Merkava Nie na nasze warunki K2 Drogi, nie na nasze warunki, niedostosowany do niektórych lokalnych wymogów Leclerc Drogi, innych problemów nie widzę? Ariete Chyba nie produkowany, podstarzały, mało mocy Type 90 Domyślam się ze nie na nasze warunki, niezbędne przeprojektowanie? Moze być w ogóle eksportowany Type 99 Nie na sprzedaż? Ok, wiec jakie są problemy z Leclerciem, Type 90 i Type 99? Domyślam się zę jakieś są.

    1. Qba

      Leclerki są francuskie tak jak Caracale i Airbus ACJ319. Chińskie i Japońskie nijak nie pasują do naszych wymagań.

    2. dropik

      wniosek z tego taki . ni ma gdzie kupić. Może wzorem donbaskich górników głębiej i dokładniej poszperać w naszych kopalniach. Może tak jak i oni wykopiemy sobie z nich 2 bat czogłów, gradów i haubic.

    3. Junger

      T-84 Opłot-M nie trafił na front to po pierwsze. Po drugie, testy w Szwecji i USA wykazały, że jednak robi szał i żaden liniowy APFSDS nie daje mu rady. Podobno dopiero m829a4 daje radę. M1A1 SA został zaproponowany Australii z takim samym pancerzem zawierającym wkład uranowy.

  20. Tak tylko pytam. Nie chcę krytyki.

    Zrezygnować w ogóle z czołgów i zamiast używania czołgów kupić i produkować w Polsce na licencji coś poniżej : SPYDER (powietrze-powietrze PY thon i DER by) to izraelski, krótkotrwały i średnioroczny, mobilny system obrony powietrznej opracowany przez Rafael Advanced Defense Systems przy wsparciu Izraelskich Przemysłu Lotniczego (IAI). Rafael jest głównym wykonawcą, a IAI jest głównym podwykonawcą programu SPYDER. Ten system uzyskał znaczący krok milowy w roku 2005, kiedy pociski zostały wystrzelone przeciwko celom testowym w Shdema , w Izraelu i trafiły na bezpośrednie trafienia . Od tamtej pory została ona zaprezentowana w wielu wystawach wojskowych na całym świecie. SPYDER jest niskopoziomowym, szybkim systemem pocisków typu powietrze-powietrze, zdolnym do angażowania samolotów, helikopterów, bezzałogowych statków powietrznych, trutni i amunicji sterowanej precyzyjnie. Zapewnia obrony powietrznej dla środków trwałych oraz do ochrony punktu i obszaru dla sił ruchomych w obszarach bojowych. System jest wyposażony na podwozie Tatr, ciężarówkę Mercedes-Benz Actros , ciężarówkę MAN TGS, ciężarówkę Scania P , ciężarówkę Dongfeng , lub TELAR . Implementuje rakiety Python-5 i Derby tej samej firmy. Wyrzutnia SPYDER jest przeznaczona do wystrzelenia pocisków rakietowo-lądowych Python-5 i Derby, które mają pełną wspólność z rakietami powietrzno-powietrznymi. Są dwa warianty SPYDER: SPYDER-SR (krótki zasięg) i SPYDER-MR (średni zakres). Obydwa systemy są szybką reakcją, całą pogodą, siecią centralną, wieloma wyrzutniami i samobieżnymi. Typowa bateria składa się z jednego centralnego dowództwa i jednostki sterującej, sześciu pocisków rakietowych oraz pojazdu zapasowego. SPYDER-SR korzysta z radaru ATAR EL / M-2106, podczas gdy SPYDER-MR zawiera radar MMR EL / M-2084. Ten ostatni jest tym samym radarem stosowanym obecnie przez system Iron Dome, który jest obecnie w służbie siłom obronnym Izraela. Obecni operatorzy systemu rakiet SPYDER to Indie i Singapur. Zamówienie Peru na SPYDER zostało zawieszone od 2012 roku. Istnieją doniesienia, które twierdzą, że Gruzja prowadziła SPYDER-SR podczas wojny rosyjsko- gruzińskiej w 2008 r., Ale te zarzuty i założenia nigdy nie zostały zweryfikowane.

  21. KOSOGŁOS

    tzw "wyciek konstruktorski"..projektu niemiecko - francuskiego.. czołgu KANT -masa 52 ton własna, bojowa 54-56 ton, silnik umiejscowiony podobnie jak w Merkawie 4(uwarunkowane jest to ideą czołgu oraz zastosowaniem kompozytowego pancerza podobnego w strukturze do plastru miodu gdzie plaster miodu to kompozyt a wypełnienie między nim to stopy metali a płyty pancerza nakładane są na siebie w konwencji rybiej łuski ) Podstawowe ..wyposażenie /uzbrojenie.czołgu to .. armato -wyrzutnia 152mm XM150, zabiera w/g różnych koncepcji 16-24 pocisków która oprócz samej podstawowej amunicji armatniej zabiera ze sobą rakiety typu Shillelagh, pociski podkalibrowe APFSDS ( powrót do koncepcji czołgu MBT-70), wieża czołgu zbudowana jest w układzie klinu powodująca rykoszetowanie pocisków ( tak jak w Merkawie 4 )System kierowania ogniem może śledzić jednocześnie 8 ruchomych celów w tym 3 powietrzne ,przedział desantowy jak w :Merkawie4 " 4 +1( ten jeden to operator dronów i systemów naprowadzania dla desantu oraz obsługi mistrala i granatnika) +2 załogi ( kierowca- operator, dowódca -operator)..dodatkowe uzbrojenie zestaw plot ATLAS/2U .uzbrojony w zdejmowalny 1x mistrala,( może być obsługiwany po zdjęciu z czołgu przez operatora desantu ).., 1x granatnik 40 mm rewolwerowy jak w Merkawie, (obsługiwany z czołgu lub po zdjęciu przez operatora w terenie).. , zdalnie sterowany moduł wyposażony w armatę 30 mm i sprzężony z nią karabin 1x 12,7 mm do ostrzału przedpola i nisko lecących celów poza tym automatyczny 1x 7,62mm sprężone z 152 mm armatą....10x wyrzutnie ochrony pasywnej i aktywnej w tym umiejscowione podobnie jak system ochrony j po 2x zestaw minowania( 6- 10 min)wystrzeliwany z przedziału służy do minowania przepraw oraz przedpola czołgu lub stawiania zasadzek , silnik wielopaliwowy mocy 2200/ 2600 KM (zastosowanie różnorodnego rodzaju paliw od oleju spożywczego ,poprzez benzynę lotniczą, poprzez klasyczne paliwa różnej rektyfikacji , dodatkowo jeden silnik hybrydowy elektryczny mocy 350 KM zasilany akumulatorami litowo -wodorkowymi do cichego dojazdu,( źródło zasilania na postoju) (zmniejszona sylwetka w stosunku do czołgu LEO7 o 34 cm wydłużona o 2,16 metry ( czołg pokrywa cała długość platformy kolejowej), przedział desantowy to.. 4x stanowiska ogniowe dla desantu , na wyposażeniu moździerz kalibru 60mm (ostrzał można przeprowadzać z przedziału desantowego lub wystawiać przez desant ) walizkowy autonomiczny zestaw kilku dronów określający współrzędne dla czołgu , rozpoznania sytuacyjnego przedpola i pola walki ,zasięg niszczenia armatą pociskami ppanc 8-10km , odłamkowe-zapalające 12-14 km , pociski rakietowe do 18 -20km , zestaw plot zasięg 8-10km , szerokość gąsienic kompozytowych zwiększona o 13cm ( w porównaniu do Leclerc)nacisk na grunt zmniejszony prawie 1,4 razy w porównaniu do LEO2 , prędkość szosa 110km , teren 65-70 km , system umożliwiający przeprawę przez wodę za pomocą kompozytowych samouszczelniających się pływaków ( jak zbiorniki paliwowe samolotów) pompowanych za pomocą sprężarki czołgu a zespół czołgów może stworzyć przeprawę w oparciu o posiadane pływaki ... .przeprawa przez brody o gł 2-3 m ( system kompozytowych chrap z peryskopem ) inne możliwości pokonywanie 2 metrowych murów ( poprzez zastosowanie tzw kotw /haków-trałów służących miedzy innymi do trasowania pól minowych ) , dzielnośc terenowa czołgu oparta jest o hydropneumatyczne zawieszenie dzięki temu może pokonywać pochyłości terenowe rzędu 45 stopni ...odporność pancerza klasy 6+ pancerz kompozytowy modułowy tzw rybia łuska ( z możliwością wymiany płyt w warunkach polowych .lub doposażania w dodatkowe płyty) płyty hologramowe dostosowujące się do charakterystyki terenowej ( apropo inteligentnego kamuflażu oraz posiadające sensory zakłócające widmo radarowe poruszającego się czołgu ,czołg może działać samodzielnie jako autonomiczne opancerzone stanowisko ogniowe.tzw forteca lub w zespołowo ...nazwa robocza pojazdu "Fantom"..z racji zastosowania technologi stealth.. ( hologramowe płyty ,cichy dojazd silnik elektryczny , sensory zakłócające widmo radarowe czołgu , silnik chłodzony jego termika .. azotem absorbowanym z otoczenia a następnie schładzanym na zasadzie lodówki...zasięg czołgu ok 450-500 km.. Idea konstrukcyjna Czołgu to modułowość .gdzie wymiana poszczególnych elementów ,kompozytów czy efektorów niszczenia oparta będzie o moduły które będzie można w warunkach polowych wymieniać i rekonstruować ..coś jak klocki lego

  22. Janusz z gorszego sortu

    Priorytety w wozach bojowych powinny wyglądać następująco: 1. Jak najszybsze rozpoczęcie produkcji BWP własnej konstrukcji lub licencyjnego, ponieważ BWP-1 nie ma żadnej wartości bojowej. 2. Modernizacja LEO 2 A4 i A5 do poziomu przynajmniej LEO 2 A6. 3. Zakup i modernizacja 50-100 LEO 2 A4 4. Rozpoczęcie prac nad nowym MBT 5. Rozpoczęcie prac nad ROSOMAKIEM 2 i WWO WILK 6. Zbudowanie na podwoziu BORSUKA nowego WWB (zamiast Geparda) 7. Budowa niszczyciela czołgów z armatą 120 lub 130 mm i ppk Spike LR

    1. lpu

      Skąd weźmiesz 50 - 100 szt Leo 2 ?

    2. dropik

      1) za jakies 4-5 lat 2) nie stać nas. A4 jest modernizowany wspólnymi siłami . A przejscie na a6 oznaczołoby wykonanie tego w Niemczech 3)nie bardzo jest gdzie je kupić. Realnie tylko Finowie mają takie czołgi i bedą je wycofywac ale do rezerwy 4) dobre żarty 4-5) WWB i WWO są pojazdami które się nie sprawdzają w naszych realiach. Za WWB za cenę 80% czogłu daje 50% czołgu 7 nisczyciele czogłow się niesprawdziły. najlepiej w tej roli sprawuja się własnie czołgi

  23. WP

    Wojsko te nowe czołgi to gdzie kupi? W sklepie z czołgami dla wojska? Bo na razie to nie widzę skąd mogliby kupić, może, podkreślam może na Ukrainie, ale to jedynie o ile Niemcy pozwolą Ukraińcom na sprzedaż... ale nie pozwolą bo będą chcieli nam za 5 -10 lat sprzedać swoje stare Leo (a Ukraina nie zrobi niczego bez zgody Berlina bo to ich sojusznik od czasu pewnego Malarza)

    1. dropik

      Ukraina nie ma możliwości produkcyjnych. Od 3 lat dostarczają 49 czogłów do Indonezji i dostarczyli jakąś połowę. Oczywiscie Opłot ma pewne przewagi na t90/t72b3 - lepszy napęd i podwozie. zapewne lepszy pancerz choc w głownej mierze opierający sie na kasetach reaktywnych. Nikt nie zagwarantuje , że za pół roku ruskie nie zajmą Charkowa z całym ich tankowym dobytkiem. Trzeba by kupić licencje na podowozie , silnik i armatę , zapewne przekonstruować wieże i zrobić całe wyposażenie elektroniczne , a za dużo zachodu i możliwości porażki

  24. Podbipięta

    Opracujmy nowy czołg we współpracy międzynarodowej.Będzie tańszy i nie ma być to żadne Leo 3 bo nie mamy na to obecnie technologii a Niemcy i Francuzi ( ci od projektu) jej nam nie dadzą a łykną tylko naszą kasę Reńcy są trochę pod bandą a robimy z nim moderne Leo i ten projekt LOTR jak AMZ zawalił,Oni podobnie jak KMW mają papiery i prawo na Leo i co najważniejsze tylko oni są w mocy opracować nową armatę.Możemy nasz współny projekt oprzeć na zmodernizowanych układach LEO,,będzie tańszy i prostszy a i proeksportowy.Reńcy to wiedzą i my musimy to załapać.Żadnych innych głupkowatych pomysłów nam nie trza.Czyli adaptujemy stare podwozie ,opracowujemy automat ,kleimy to wszystko i nie eksperymentujemy ..tylko na tańszych gratach załatwiamy sobie jak największą polonizacje.Ale będzie huczek...

    1. kryty

      Zgadzam się w 100%. Po co kuć dziurę w ścianie (Leo 3) skoro obok stoją otwarte drzwi (licencja Leo 2 od Rheinmetall).

  25. jarek

    W tej chwili można kupić "z półki" Merkavę, blak pantera z Korei i to coś, co Turcy nazywają Altay. No ok., jest jeszcze T90 w wariancie eksportowym, ale wiadomo, że go nie kupimy. Gdybym ja decydował, wybrałbym Merkavę, bo to świetna maszyna i bardzo dobrze dostosowana do współpracy z piechotą, co może być wielkim atutem. Czekanie na całkiem nową konstrukcję oznacza 10 lat zastoju. Słabo.

    1. hh

      Bzdury piszesz, żadna konstrukcja z ww. nie nadaje się dla Polski.

    2. vbn

      Są jeszcze Abramsy z USA

    3. WP

      Merkava jest skonstruowana do walka asymetrycznych, a nie pojedynków z innymi czołgami