Reklama

Ukraiński HIMARS w lotniczym schronie

himarsy
Ukraińskie M142 HIMARS.
Autor. Fot. DEFENSE EXPRESS (@DEFENSEEXPRESS)/Twitter

Systemy rakietowe M142 HIMARS ciągle są jednym z najcenniejszych rodzajów uzbrojenia w ukraińskiej armii, pozwalającymi na skutecznie rażenie m.in. rosyjskiej logistyki czy kluczowych pozycji/pojazdów. Teraz Ukraińcy pochwalili się warunkami w jakich są one przechowywane.

Reklama

Wojna na Ukrainie

Reklama

Film, na którym widać "bezpieczną przystań" dla podarowanego HIMARS-a opublikowało ministerstwo obrony Ukrainy w serwisie Twitter. Widzimy na nim umieszczenie podarowanego przez państwa sojusznicze pojazdu w schronie, który miał powstać jeszcze w czasach ZSRR, z przeznaczeniem zapewne dla myśliwców lub innej techniki wojskowej. Tego typu konstrukcje były przygotowywane do wytrzymywania zmasowanego ataku w tym z użyciem broni atomowej, co zostało wspomniane na filmie. Jak widać, Ukraińcy bardzo poważnie traktują kwestię ochrony swoich HIMARS-ów, oraz zapewne ich "starszych braci" M270. Na końcu materiału podkreślony został fakt nieutracenia przez ukraińską armię żadnego z dotychczas posiadanych HIMARS-ów.

    „Ciągle cię okłamują, że praktycznie nie ma już HIMARS. Zobaczcie, w jakich warunkach je trzymamy. Są to obiekty wojskowe zbudowane w Związku Radzieckim. Nie boją się nawet ataków nuklearnych. Od początku wojny nie zniszczono ani jednego systemu HIMARS" – dodano w komunikacie.

    Reklama
      Reklama

      M142 HIMARS to amerykański system rakietowy oparty o podwozie samochodu ciężarowego Oshkosh M1140 6x6, napędzanego silnikiem Caterpillar 3116 ATAAC o mocy 290 KM. Pozwala on na rozpędzenie zestawu do 85 km/h. Został opracowany jako lżejszy odpowiednik ciężkich systemów M270 opartych na gąsienicowym nośniku, co pozwala na przetransportowanie go w luku np. samolotów transportowych C-130 lub A400M. Z M142 można strzelać wieloma rodzajami pocisków rakietowych m.in. kal. 227 mm GMLRS o donośności ok. 80 km, lub w przyszłości ich ulepszonym wariantem GMLRS-ER o możliwości rażenia celu na dystansie 150-200 km. Każda wyrzutnia HIMARS może wystrzelić sześć takich rakiet (jeden kontener startowy). Jednocześnie system ten może wystrzelić jeden pocisk taktyczny ATACMS, o donośności ponad 300 km. Pociski ATACMS będą uzupełniane i stopniowo zastępowane przez nowe rakiety taktyczne PrSM, o znacznie większych możliwościach bojowych (w każdym kontenerze będą mieścić się dwie takie rakiety).

        HIMARS uchwycony podczas zachodu słońca, zapewne oznaczający pracowita noc dla jego obsługi.
        HIMARS uchwycony podczas zachodu słońca, zapewne oznaczający pracowita noc dla jego obsługi.
        Autor. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy
        Reklama
        WIDEO: Burza w Nowej Dębie. Polskie K9 na poligonie
        Reklama

        Komentarze (5)

        1. Teodor60

          Może się nie znam, ale w wiki piszą że za ZSRR wykorzystywano na Ukrainie ok 50 baz lotniczych. Teraz jest ich mniej, ale bunkry zapewne zostały. I teraz pytanie, jakie trzeba mieć środki, żeby nadzorować na bieżąco te wszystkie bunkry, i złapać Himarsa w trakcie wyjazdu z jednego z nich? Myślę, że w praktyce to niewykonalne.

          1. Patryk.

            @Teodor60, podawane było, że nad frontem w każdym momencie lata łącznie 1500 dronów. Mnie się wydaje, że upilnowanie tych 50 baz jest jak najbardziej możliwe. Ale nie wierzę, że himarsy są chowane w tych bazach, które przecież są znane także rosjanom.

          2. Teodor60

            Kolego Patryk, 1500 dronów to imponująca liczba, ale jak widać niewystarczająca, skoro nie udało się Rosjanom zniszczyć ani jednego Himarsa, tak przynajmniej twierdzą Ukraińcy. Podejrzewam że w Ukrainie ogólnie to są tysiące schronów , dlatego wybrano taką metodę, aby chronić Himarsy. Ale być może kolega ma rację, że to tylko zmyłka, bo i po co ogłaszać, gdzie się schował króliczek, skoro inni go gonią, a my chcemy żeby przeżył.

        2. Andrzej ze Szczecina

          Rozumiem, że nasza armia już buduje podobne schrony, czy u nas obronią się samą reputacją?

        3. Był czas_3 dekady

          Od tej chwili rosyjski zwiad i drony będą krążyły tam gdzie są schrony na samoloty wojskowe. Niedługo przeczytamy: Został zniszczony pierwszy Himars tuż po opuszczeniu schronu"

          1. Bunio

            O tym, że HIMARSy są przetrzymywane w takich bunkrach, od dawna się mówi. To jest tylko kwestia obrony takich schronów.

          2. Davien3

            @Był czas_3 dekady ale wiesz ze nie dadza rady np zaatakowac schronów pod Kijowem czy w ogóle gdzies dalej niz 70km od linii frontu?

        4. Anty 50 C-cali

          Znak czasów.... w bunkrach , zamiast odrzutowców - hiMarsy. Jak w przeboju Kazika ( z 2012 chyba) MARS napada , celnego Snariada gromada. Na tyle celnego że bije w określone przęsło mostu. A nie w okolice mostu. U nas w rok po piosence, tak w 2013 dostarczyliśmy sobie pierwszą dostawę rakiet do Langust. No fajnie o zasięgu do 40 kilometrów . Niekierowanych salw...i czy dziwne że w "grach wojennych" przewidywano oddanie w "czasową" okupację , czego tam, Olsztyna i Białej Podlaskiej?! Dziwne że taki daleki Tajwan zamiast haubic paladyn bierze hiMarsy.

        5. Edmund

          W Polsce np. K9 albo K2 są parkowane w namiotach na wolnym powietrzu.

          1. iunctim

            I to się nazywa gospodarność po polsku Miliardy wyrzucone w błoto dosłownie

          2. Teodor60

            Do nas nikt nie strzela, jak do Ukraińców. Druga sprawa, wolę mieć teraz czołg pod namiotem, niż czekać z zakupem sprzętu aż się garaże pobuduje.

          3. Anty 50 C-cali

            na Ukrainie T-ciaki albo haubice "parkują" pod wysokomi drzewami, czasem "uzupełnionymi" o takie daszki z grubszych patyków, połączonych jak się da

        Reklama