Reklama
  • Wiadomości

Ukraina: Bradleye bronią „twierdzy” Awdijiwki. Wielkie straty Rosji

Z Ukrainy napływają informacje o skutecznym wykorzystaniu BWP Bradley do walki z rosyjskimi oddziałami atakującymi Awdijiwkę. Warto zastanowić się, dlaczego te pojazdy są tak skuteczne.

Ukraiński kamuflaż pikselowy na pozyskanym od Amerykanów bojowym wozie piechoty Bradley
Ukraiński kamuflaż pikselowy na pozyskanym od Amerykanów bojowym wozie piechoty Bradley
Autor. Defense of Ukraine/Twitter
Reklama

Jak pisze Forbes, BWP Bradley są szeroko wykorzystywane w obronie Awdijiwki. Walki o tą miejscowość toczą się od 2014 roku, a od października Rosja zdecydowanie zintensyfikowała swoje ataki. Na początku prowadzono je kolumnami pojazdów pancernych, następnie większą rolę zaczęła odgrywać piechota, ale w praktyce ukraińscy obrońcy muszą borykać się zarówno z piechotą, jak i z pojazdami bojowymi przeciwnika.

Reklama

I tutaj pojazdy Bradley okazują się być bardzo pomocne. Mogą one bowiem nie tylko transportować piechotę pod ostrzałem, ale i prowadzić ogień – zarówno do czołgów przeciwnika (za pomocą ppk TOW), do lżejszych pojazdów bojowych (za pomocą armaty 25 mm lub ppk, w zależności od sytuacji), ale i do piechoty – z armaty automatycznej i sprzężonego z nią karabinu maszynowego. Bradleye współdziałające z piechotą wykonywały – m.in. w regionie Stepowego – skuteczne kontrataki przeciwko rosyjskim pozycjom.

Zobacz też

Wozy Bradley są przede wszystkim na wyposażeniu 47. Brygady Zmechanizowanej, jednostki która poniosła znaczne straty w pierwszych tygodniach kontrofensywy, m.in. w rejonie Robotynego. Warto zastanowić się, dlaczego obecnie Bradley’e – mimo poniesionych wcześniej strat – odgrywają tak ważną rolę w walkach?

Reklama

Odpowiedź jest wbrew pozorom prosta. Te BWP, uczestnicząc w manewrowej obronie, we współpracy z czołgami, działają w taki sposób, do jakiego je zaprojektowano. I mogą wykorzystać wszystkie swoje atuty – silne i wszechstronne uzbrojenie, wraz z możliwością prowadzenia ognia w ruchu, dobrą ruchliwość, nowoczesne systemy kierowania ogniem, wreszcie – w miarę dobre opancerzenie, chroniące w wielu obszarach także przeciwko pociskom RPG.

Ponadto, nawet mała liczba Bradley«ów, którą posiada Ukraina (dziś jest ich prawdopodobnie około 150, uwzględniając straty), o ile nie jest wystarczająca do działań ofensywnych, to może odgrywać ważną rolę w działaniach obronnych, zwłaszcza wtedy, gdy jest wsparta innymi systemami walki. W warunkach Ukrainy chodzi przede wszystkim o artylerię oraz bezzałogowce (w tym drony FPV) i systemy służące do ich zwalczania.

Reklama

Wszystko to nie zmienia faktu, że Bradley’e bardzo dobrze sprawdziły się na Ukrainie. I warto zabiegać o to, by trafiło ich tam więcej. Biorąc pod uwagę, że państwa zachodnie niemal nie mają zasobów nowoczesnych BWP, które można by od razu przekazać, a nowo produkowane pojazdy, jeśli w ogóle, trafią na Ukrainę od 2025 roku (niemiecki Lynx), być może warto by pomyśleć nad zakupem dla Ukrainy z europejskich funduszy dodatkowych pojazdów tego typu, z nadwyżek USA? Bo o ile w dłuższym okresie, Europa (w tym Polska) będzie produkować, Lynxy, CV-90, wreszcie - Borsuki i polskie ciężkie BWP, to żaden lub prawie żaden z tych wozów nie trafi na Ukrainę w 2024 roku. A Kijów potrzebuje kilkuset nowoczesnych BWP, których jedyną wadą w porównaniu z BMP-1 jest nieco większa sylwetka i brak pływalności, „na wczoraj”, by ograniczyć straty wśród żołnierzy i utrzymać zdolności do prowadzenia długotrwałej obrony, nie mówiąc już o odbijaniu zajętego terenu.

Reklama

Zobacz również

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama