Wojna na Ukrainie
Szkolenia ukraińskich pilotów na F-16 rozpoczną się latem
Szkolenia ukraińskich pilotów w obsłudze amerykańskich samolotów wielozadaniowych F-16 rozpoczną się w miesiącach letnich - oznajmił w niedzielę premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak, który uczestniczy w szczycie grupy G7 w Hiroszimie w Japonii. Wypowiedź szefa brytyjskiego rządu przytoczyła agencja Reutera.
"Nikt nie chce pokoju (w wojnie z Rosją) bardziej, niż prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, ale warunki tego pokoju muszą być zgodne z założeniami Kijowa. Stoimy ramię w ramię z Ukrainą. Bezpieczeństwo tego państwa jest również naszym bezpieczeństwem" - podkreślił Sunak.
Jak dodał, obecność ukraińskiego przywódcy podczas szczytu G7 to "silny sygnał" wysłany Moskwie, że czołowe kraje świata zjednoczyły się we wsparciu Ukrainy. "Premier Japonii Fumio Kishida zasługuje na ogromne uznanie za zaproszenie Zełenskiego do udziału w tym wydarzeniu" - zauważył brytyjski polityk.
W piątek agencja AP powiadomiła, że prezydent USA Joe Biden poparł podczas nieoficjalnych rozmów na marginesie szczytu G7 inicjatywę szkoleń ukraińskich pilotów w obsłudze amerykańskich samolotów F-16. Jak dodano, treningi, które rozpoczną się w ciągu kilku miesięcy, prawdopodobnie zostaną przeprowadzone w Europie.
Czytaj też
Biden miał też oznajmić w rozmowach z przywódcami pozostałych krajów G7, że szczegółowe decyzje w sprawie ewentualnego przekazania F-16 Ukrainie (kiedy to się odbędzie, ile samolotów zostanie udostępnionych i kto konkretnie je dostarczy) zapadną również w ciągu najbliższych miesięcy, gdy będą już trwały szkolenia pilotów.
Z kolei ukraińskie Ministerstwo Obrony ogłosiło w sobotę, że samoloty pojawią się na ukraińskim niebie już jesienią tego roku.
"Tej jesieni! Najlepszy hit Sił Powietrznych wszech czasów! F-16 na niebie Ukrainy! Będziemy chronić nasze niebo!", poinformowało ministerstwo we wpisie na Twitterze.
Ani Stany Zjednoczone, ani inne kraje długo nie podejmowały decyzji o przekazaniu Ukrainie samolotów F-16, tłumacząc, że skupiają się na dostawach innych rodzajów broni, w tym czołgów i artylerii. Pod koniec kwietnia Ukraina otrzymała sygnał od niektórych krajów, że są one gotowe do szkolenia ukraińskich pilotów do latania samolotami F-16.
W piątek duński minister obrony Troels Lund Poulsen zapowiedział, że Dania będzie uczestniczyć w szkoleniu ukraińskich pilotów na amerykańskich myśliwcach.
Defense Express (DE) pisze natomiast, że Ukraina może otrzymać nawet 36 myśliwców F-16. Po oficjalnym ogłoszeniu przez premiera Wielkiej Brytanii Rishi Sunaka listy krajów, które utworzyły "Koalicję F-16", można wreszcie ocenić, ile i czyje F-16 wzmocnią Siły Powietrzne Ukrainy, pisze w sobotę Defense Express (DE).
Koalicja obejmuje Wielką Brytanię, Stany Zjednoczone, Holandię, Belgię i Danię. Główne role każdego jej członka są dość jasne, mało prawdopodobne jest oczekiwanie transferu samolotów z Wielkiej Brytanii – Królewskie Siły Powietrzne po prostu nie mają F-16. Z kolei Stany Zjednoczone ogłosiły, że nie przekażą samolotów. Londyn zaś deklaruje odpowiedzialność za wstępne szkolenie pilotów, relacjonuje DE.
Zdaniem portalu rola USA jest zdecydowanie szersza, oprócz wyrażenia zgody na eksport odpowiadają za zaopatrzenie samolotów w uzbrojenie i części zamienne. To właśnie te koszty są bardzo znaczące, ponieważ z reguły w kontrakcie eksportowym sprzedaży samolotów samo uzbrojenie i części zamienne często stanowią około 50 proc. ich całkowitej ceny.
O roli Danii i Holandii jako potencjalnych darczyńcach samolotów świadczy fakt, że decyzja o przekazaniu F-16 była już tam dyskutowana na szczeblu oficjalnym. Dla tych krajów przekazanie Ukrainie części swoich F-16 nie stanowi krytycznego zagrożenia dla zdolności obronnych, ponieważ już zaczęły one otrzymywać F-35.
Czytaj też
Biorąc zatem pod uwagę tylko zasoby F-16 Holandii i Danii, w tej chwili można mówić o potencjalnej możliwości otrzymania przez Ukrainę jednej lub dwóch eskadr z Holandii i jednej z Danii – czyli od 24 do 36 samolotów. W przyszłości liczba ta może wzrosnąć do 70 F-16, gdy z USA przybędą nowe F-35, wylicza DE.
Jednocześnie nie należy wykluczać, konkluduje DE, że do Danii i Holandii mogą dołączyć kolejni operatorzy F-16, gotowi przerzucić swoje maszyny na Ukrainę – nawet pod groźbą pewnego ograniczenia własnych zdolności obronnych. W tym przypadku całkiem możliwe jest, że Siły Powietrzne Ukrainy mogą otrzymać pięć brygad lotniczych F-16.
Czytaj też
Poulsen wyjaśnił, że Dania obecnie jest w trakcie wymiany swojej floty F-16 na F-35, dzięki czemu będzie mogła teraz pomóc "szkolić ukraińskich pilotów również w lataniu na F-16".
wert
ściemnianie. Przestawienie naszych pilotów maszyn sowieckich na F-16 trwało 3 lata. Zakładająć że w czasie wojny procedury mogą być uproszczone NIE ma opcji konwersji w parę miesięcy. Skrócenie terminu o połowę to max i to mocno naciągany bo są potrzebne nowe nawyki.. Dochodzi cała logistyka, przeszkolenie obsługi, przygotowanie zaplecza. Jeżeli objawią się piloci i technicy to znaczy że albo znaleziono legion ochotniczy albo szkolenie trwa już od dawna i chodziło tylko o nie drażnienie kacapa
PPPM
Czyli po ofensywie ;). Trochę późno. Zastanawiam się jaki sprzęt po wojnie ukraina zatrzyma, a jaki wycofa. To będzie konieczne gdyż nie będzie ich stać na utrzymanie tylu rodzajów uzbrojenia, a darowizny się skończą
szczebelek
Cytując wczorajsze i piątkowe wypowiedzi analityków i znawców, którzy określili, że USA nigdy nie pozwolą na transfer F16 dla Ukrainy, bo zależy im na wieloletnim konflikcie dzisiaj już płaczą o ATACMS wymieniając te same powody.