Reklama

Wojna na Ukrainie

Szczyt NATO w Waszyngtonie. Broń za 40 mld USD dla Ukrainy [AKTUALIZACJA]

Autor. Defence24

W nadchodzących dniach NATO ogłosi nowy pakiet wsparcia Ukrainy sprzętem o wartości co najmniej 40 mld USD, powoła dowództwo w Niemczech ws. szkolenia i wyposażania wojska Ukrainy oraz ogłosi utworzenie biura NATO w Kijowie - powiedział we wtorek doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan. W tym tygodniu państwa NATO podpiszą także wspólne zobowiązanie dotyczące przemysłu zbrojeniowego, obiecując większe i mądrzejsze wydatki na zakup sprzętu wojskowego - dodaje odchodzący sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Z kolei prezydent Polski, Andrzej Dudaj, zaznaczył: Mamy nadzieję, że ośrodek szkoleniowy w Bydgoszczy - Centrum Analiz, Szkolenia i Edukacji NATO-Ukraina (JATEC) - będzie w efekcie samodzielną instytucją NATO - zapraszamy do śledzenia relacji na łamach Defence24.pl dotyczących Szczytu NATO.

„Zostają stworzone instytucje, które będą miały charakter natowsko-ukraiński; taką instytucją będzie centrum JATEC w Polsce, które powstaje w tej chwili w Bydgoszczy” - powiedział Duda w TVN24. Prezydent dodał, że zatwierdzenie centrum nastąpi właśnie w czasie szczytu NATO w Waszyngtonie.

Reklama

„To ważne dla nas, że to będzie u nas, w naszym ośrodku szkoleniowym w Bydgoszczy, gdzie dzisiaj jest centrum doktryn i szkolenia Wojska Polskiego, tam to centrum jest już w tej chwili tworzone i będzie tworzone przez najbliższe lata” - stwierdził.

„Mamy nadzieje, że w efekcie będzie ono samodzielną instytucją Sojuszu Północnoatlantyckiego, która będzie miała taki profil właśnie +joint+, czyli wspólny, połączony, ukraińsko-natowski” - powiedział Duda.

„W nadchodzących dniach NATO ogłosi nowe silne środki wsparcia, w tym nowe dowództwo wojskowe NATO w Niemczech, prowadzone przez trzygwiazdkowego generała, które uruchomi program szkolenia i wyposażenia ukraińskich wojsk, a także obietnicę wszystkich sojuszników, by razem dostarczyć Ukrainie pomocy wojskowej o wartości co najmniej 40 mld euro w tym roku” - ogłosił Sullivan podczas wystąpienia otwierającego NATO Defense Industry Forum, wydarzenie poświęcone przemysłowi zbrojeniowemu towarzyszące szczytowi Sojuszu.

Doradca prezydenta USA Joe Bidena zapowiedział również nowe inicjatywy w zakresie zwiększenia zdolności obrony powietrznej Ukrainy i sił powietrznych, m.in. poprzez dostarczenie jej myśliwców F-16.

Reklama

Jak dodał Sullivan, amerykański prezydent powoła w Waszyngtonie grupę państw, zwaną „Ukraine Compact”, które podpisały dwustronne umowy bezpieczeństwa z Ukrainą. Ponadto poinformował, że w Kijowie otwarte zostanie biuro przedstawiciela NATO w Kijowie, który ma służyć jako łącznik między Sojuszem a Ukrainą.

„Wszystkie te kroki jasno zakomunikują, że Putin nas nie podzieli, nie przeczeka, nie osłabi. I że to Ukraina, a nie Rosja, zwycięży w tej wojnie” - oznajmił.

Doradca Bidena podkreślił też, że nowy impet otrzyma współpraca NATO z partnerami z regionu Indo-Pacyfiku: Japonią, Koreą Płd., Australią i Nową Zelandią. Państwa te mają ogłosić cztery nowe wspólne projekty dotyczące Ukrainy, sztucznej inteligencji, walki z dezinformacją i rozwoju społeczeństwa obywatelskiego.

Co ponadto?

W tym tygodniu państwa NATO podpiszą wspólne zobowiązanie dotyczące przemysłu zbrojeniowego, obiecując większe i mądrzejsze wydatki na zakup sprzętu wojskowego - powiedział we wtorek sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg w Waszyngtonie. Zapowiedział też zwiększenie współpracy z przemysłem w Ukrainie i państwach Indo-Pacyfiku.

Jak powiedział Stoltenberg podczas NATO Defense Industry Forum, nowa inicjatywa sojusznicza ma uczynić przemysł zbrojeniowy w państwach NATO „silniejszym, bardziej innowacyjnym i zdolnym do produkcji na wielką skalę”.

Reklama

Deklaracja ma zawierać trzy główne elementy: zobowiązanie do zwiększenia wydatków na zbrojenia, do „wydawania lepiej poprzez wydawanie razem” oraz do współpracy z przemysłami obronnymi w Ukrainie i czwórce państw partnerskich NATO: Japonii, Korei Płd., Australii i Nowej Zelandii.

Odchodzący sekretarz generalny podkreślił, że sojusznicy muszą mądrzej podchodzić do wydatków zbrojeniowych, podejmując wspólne projekty i wspólne zakupy, które umożliwią podpisywanie długoterminowych kontraktów na większą skalę. Jako przykład podał m.in. program myśliwców F-35, które produkowane są nie tylko w USA, ale również w ośmiu innych państwach Sojuszu.

Stoltenberg poinformował, że NATO-wska agencja NSPA, zajmująca się zakupami zbrojeniowymi, w ubiegłym roku podpisała kontrakty na amunicję o wartości 11 mld dol., a we wtorek na zakup rakiet przeciwlotniczych Stinger za 700 mln dol. Jako przykład złych praktyk podał fakt, że produkowane w Holandii pociski artyleryjskie podstawowego NATO-wskiego kalibru 155mm nie są kompatybilne z produkowanymi w Niemczech haubicami 155mm.

„To jest przeciwieństwo interoperacyjności i tego, co chcemy osiągnąć” - zaznaczył.

Nowy brytyjski premier Keir Starmer oświadczył we wtorek tuż przed wylotem do Waszyngtonu, że szczyt NATO jest okazją dla sojuszników do zademonstrowania determinacji przeciwko rosyjskiej agresji.

We wtorek w stolicy USA rozpoczyna się trzydniowy szczyt NATO, którego głównymi tematami będą dalsze wsparcie dla Ukrainy i wzmacnianie odporności wobec agresywnej polityki Rosji. Wyjazd na szczyt jest pierwszą podróżą zagraniczną Starmera, który zaledwie w piątek objął urząd premiera, po tym jak kierowana przez niego Partia Pracy odniosła zdecydowane zwycięstwo w przeprowadzonych dzień wcześniej wyborach do Izby Gmin.

„Moje przesłanie jest bardzo, bardzo jasne: ten szczyt NATO jest okazją dla sojuszników, aby wspólnie wzmocnić swoją determinację przeciwko rosyjskiej agresji, szczególnie w świetle tego przerażającego ataku” – powiedział Starmer, odnosząc się do poniedziałkowego rosyjskiego ataku rakietowego na szpital dziecięcy w Kijowie. „Przesłanie jest teraz jeszcze ważniejsze niż wcześniej” – dodał.

Zapytany o przedwyborczą obietnicę podniesienia wydatków na obronność do 2,5 proc. PKB, szef brytyjskiego rządu odparł: „Podtrzymuję zobowiązanie do tych 2,5 proc. w ramach naszych zasad fiskalnych, ale w pierwszej kolejności musi nastąpić przegląd strategiczny”. W czasie kampanii wyborczej laburzyści, podobnie jak wcześniej Partia Konserwatywna, obiecali podnieść wydatki na obronność, które obecnie nieznacznie przekraczają 2 proc., do 2,5 proc., ale zastrzegali, że zrobią to wtedy, gdy sytuacja fiskalna na to pozwoli.

Starmer dodał, że na razie chodzi o „omówienie praktycznych sposobów zapewnienia dalszego wsparcia dla Ukrainy i wysłanie bardzo, bardzo jasnego komunikatu do Putina, że będziemy przeciwstawiać się rosyjskiej agresji wszędzie na świecie”.

Co jeszcze działo się na Szczycie NATO?

Jak pisze agencja Ukrinform, Zełenski tuż po przybyciu do USA wraz z żoną Ołeną złożył w Waszyngtonie wieniec pod Pomnikiem Ofiar Wielkiego Głodu na Ukrainie. Rozmawiał także z lokalną społecznością Ukraińców.

Zapytany, jak rosyjski ostrzał szpitala dziecięcego Ochmatdyt w Kijowie wpłynie na pomoc Zachodu dla Ukrainy, odpowiedział, że „spodziewa się wielu dwustronnych spotkań w obrębie NATO”. „Priorytetem jest zapewnienie systemów obrony powietrznej. A prezydent (USA Joe) Biden i inni przywódcy mogą być bardziej zdecydowani niż kiedykolwiek wcześniej” - podkreślił.

Jubileuszowy szczyt w 75. rocznicę powstania Sojuszu Północnoatlantyckiego rozpocznie się w Waszyngtonie we wtorek wieczorem i potrwa do czwartku. Wezmą w nim udział liderzy wszystkich 32 państw członkowskich, a także przedstawiciele krajów współpracujących z NATO.

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zapowiedział, że na szczycie mają zapaść decyzje o przyznaniu Ukrainie kolejnego dużego pakietu wsparcia dla obrony przed rosyjską inwazją. W planach są także działania zmierzające do przejęcia przez Sojusz koordynacji dużej części przekazywanej Ukrainie pomocy.

We wtorek wieczorem Zełenski ma wygłosić przemówienie w Instytucie Ronalda Reagana w Waszyngtonie. „Prezydent Reagan rozumiał Związek Radziecki i Rosję. Wiedział, że wolne kraje muszą z wiarą trzymać się razem, gdy tylko nadchodzi tyrania” – oświadczyła w komunikacie ambasadorka Ukrainy w USA Oksana Markarowa.

AKTUALIZACJA 10:06

Putin „wciąż myśli, że wojna może przynieść owoce, wciąż myśli, że poniżenie Ameryki może przynieść owoce(…) Jego prywatna historia powinna się wreszcie zakończyć, aby historia świata trwała nadal. To powinno być naszą strategią. Teraz” – oznajmił Zełenski.

Według niego odpowiedź na pytanie, jak długo jeszcze zdoła Putin wytrwać w swej wojnie przeciw narodowi ukraińskiemu, znajduje się w Waszyngtonie i zależy tylko od zdecydowania sojuszników.

„Dziś na szczycie NATO potrzebujemy mocnych decyzji i na nie czekamy” – oznajmił prezydent.

„Nam w Ukrainie i wszystkim innym sąsiadom Rosji, łącznie z tymi, wobec których Ameryka ma sojusznicze zobowiązania, są potrzebne odpowiedzi na pytania, czy pozostaną w mocy zasady integralności terytorialnej państw i nienaruszalności granic” – zaznaczył Zełenski.

Źródło:PAP / Defence24
Reklama

Komentarze (5)

  1. chahras

    Ukraina będzie korpo państwem w stu procentach w rękach zachodu. Te kwoty są ogromne a przecież nikt nie ludzi się, że one są bezzwrotne. Oddadzą w ziemi, zasobach, ludziach, władzy, we wszystkim co może mieć wartość. Takie państwo wydmuszka w rękach zachodnich big corpo będzie dla nas ogromnym zagrożeniem gospodarczym.

    1. Davien3

      Trzeba było nie napadac na Ukraine to by nie byla dla rosji zagrożeniem. A tak sama rosja stworzyła swojego najgorszego wroga z przyjaznego sobie państwa.

  2. user_1050848

    Nie rozumiem takiej polityk, Ukraina nie jest w NATO, więc po co ją na siłę wciskać w pakt, do którego nie należą. Chcą negocjować, warunki to niech sobie jadą z osobna do każdego kraju.

    1. Dudley

      Po co Polska w NATO? Masz pretensję do zaatakowanego kraju że szuka pomocy wszędzie gdzie się da i w każdy dostępny sposób? I że część państw NATO jest gotowa tej pomocy udzielić?

  3. TIGER

    Urzędnik (jakiś tam): NATO potrzebuje jeszcze 35-50 brygad, by odeprzeć atak NATO. Można z tego wywnioskować, że NATO ma mniej żołnierzy niż Rosja skoro Rosja ma 600-700 tyś w siłach lądowych, powietrznodesantowych i paramilitarnych, a USA ma w marines i us arrmy 600-700 tyś, a jeszcze w Europie np. Taka Turcja ma 200 000 czy 300 000, więc chyba mamy więcej niż Rosja

    1. Tani2

      Tiger ruscy mają do 7 mln żołnierzy bo armia zawodowa nie liczy się jako siľy zbrojne. U nich tak jak u nas za komuny armia na wojnę to jest rezerwa.

    2. Pegaz

      Tiger, wierz mi jeśli zolnierze Nato pojawia się na Ukrainie to po stronie rosyjskiej zobaczysz chińczyków i koreanczykow, chińczycy juz ćwiczą na Białorusi.. Żebysmy się nie zdziwili

    3. skition

      To wygląda jak liczenie baranów. Jeżeli rota operatorów dronów zastępuje 5-6 brygad to liczenie "pogłowia" mija się tak jakoś z celem.. No bo jaki jest pożytek z 5-6 brygad uzbrojonych w kosynierów bosych ( wiem przesadzam) w BMP1. No bo czym jest zużycie 600-700tys dronów? W zasadzie niczym. Rosja była w stanie wysyłać dziennie 100 tys pocisków artyleryjskich to jest zapas amunicji na tydzień. Utrata bezpowrotna 600-700 tys sztuk " siły żywej" np dla Ukrainy to poważne osłabienie..Utrata 600-700 sztuk BMP1 to jest w zasadzie nic.. Ich wartość jest bliska zeru to i strata jest niewielka którą można zastąpić np. Starem 266M2....Strata 60-700 żołnierzy to dla nas duży cios wizerunkowy ( vide Irak ,Afganistan)..Utrata 700-800 tys dronów to jak wystrzelenie 700-800 tys pocisków z kałacha., Było na składzie i nie ma w magazynie .Trzeba dokupić.. Jak "dokupić 600 tys.żołnierzy? W naszych warunkach to niemożliwe.

  4. MC775

    Nie wiem co robi na tym szczycie Żeleński. Nie dość, że Ukraina nie jest w NATO to jeszcze formalnie ten gość nie jest już prezydentem Ukrainy bo jego kadencja wygasła 20 maja. Wielu Ukraińców domaga się przeprowadzenia wyborów, znam kilku takich osobiście, na Ukrainie pojawiają się transparenty z żądaniem przeprowadzenia wyborów, taki transparent wywiesili nawet kibice ukraińscy na Euro. Znaczna większość Ukraińców chce już zakończenia tej wojny a Żeleński wysyła jak opętany na front ich dzieci i wnuki. Jak bardzo młodzi Ukraińcy chcą walczyć na wojnie pokazuje też skala emigracji - około 6 milionów, głównie młodych ludzi opuściło Ukrainę po ataku Rosji. Tu jest coś mocno nie tak, wojna jest podtrzymywana sztucznie.

    1. Adriann

      Masz rację, jest podtrzymywana sztucznie przez Rosję, która poniosła porażkę w wojnie nazywanej 3 dniowa operacja. Wystarczy że się wycofaja a wojna się zakończy.

    2. Davien3

      MC nic nie wygasło, zapoznaj się z ukraińską konstytucją zamiast powielać rosyjskie kłamstwa A co do wojny to może ją zakńczyc tylko Putin zwyczajnie odwołując swoich rzeźników z CAŁEJ Ukrainy łacznie z Krymem Reszty rosyjskich bredni jakie tu wypisujesz......

    3. Paweł P.

      Spoko, spoko – "sytuacja nadzwyczajna" rządzi się swoimi prawami...

  5. NashBrydzisz

    Patrząc jaka jest Korupcja i Wpływy Rosyjske na Ukrainie z tą pomocą którą by mi dali to już bym ostrzeliwał Moskwę i Wojska NATO byłby już na przedmieściach tej WSI TFu!

Reklama