Wojna na Ukrainie
Rosyjski S-350 wysłany do obwodu donieckiego
Rosyjskie ministerstwo obrony opublikowało film z rozmieszczenia i użycia systemu obrony powietrznej S-350 w obwodzie donieckim. Czu zdoła on przeciwstawić się kolejnym ukraińskim atakom na rosyjskie zestawy OPL?
Pierwsze elementy systemu przeciwlotniczego S-350 Witjaź użyte przez Rosjan na potrzeby walk z Ukraińcami zostały zauważone w sierpniu roku 2022, jako element ochrony jednego z lotnisk wojskowych. Z czasem zaczęto je coraz częściej stosować do obrony przed ukraińskimi ostrzałami rakietowymi i atakami za pomocą dronów- miały wykazywać się większą skutecznością od innych systemów OPL. Teraz kolejny zestaw miał zostać wysłany do operowania w okupowanym obwodzie donieckim, co zostało uwiecznione na jednym z filmów opublikowanych przez rosyjskie ministerstwo obrony. Według pojawiających się informacji, tego typu systemy mają wykazywać się większą skutecznością w przechwytywaniu m.in. pocisków GMLRS względem innych rosyjskich konstrukcji (poza Buk-M3). Oprócz wspomnianego S-350 na materiale filmowym widzimy także zestaw Pancyr-S1.
S-350 "Vityaz" medium-range SAM system
— Massimo Frantarelli (@MrFrantarelli) July 4, 2024
&
"Pantsir-S1" AAMGS.
📹MoD RF (Summer 2024)https://t.co/2gGNRpkSRvhttps://t.co/hW09TqPCHW pic.twitter.com/DD7qAhoC72
S-350 Witjaź to rosyjski system przeciwlotniczy średniego zasięgu opracowany celu zastąpienia obecnie używanych systemów rakietowych ziemia-powietrze S-300PS. W skład S-350 wchodzi stanowisko dowodzenia i kierowania ogniem PBU 50K6E, wielofunkcyjna stacja radiolokacyjna MFR 50N6E ze skanowaniem elektronicznym, z anteną ścianową oraz mobilne wyrzutnie 50P6E przenoszące po 12, odpalanych pionowo rakiet trzech różnych typów. Pociski 9M96E2 są naprowadzane aktywnie radiolokacyjnie i mają zasięg 60 km (wysokość rażenia celów aerodynamicznych od 10 metrów do 30 km, balistycznych od 2 do 25 km) i osiągają prędkość 6 M. Pociski 9M96E1 mają natomiast zasięg 120-130 km. Wyrzutnia może również korzystać z lekkich rakiet 9M100 o zasięgu 10 km, zabierając cztery tego typu pociski w miejsce pojedynczej rakiety 9M96, co zwiększa jednostkę ogniową umożliwiając wykonanie 48 zamiast 12 odpaleń. Działanie programu uruchamiającego jest maksymalnie automatyczne.
Elektronika kontroluje walkę, załoga zaś monitoruje tylko proces, ale w razie potrzeby może zaingerować. Dzięki temu systemy pozwalają na jednoczesne zwalczanie przez baterię S-350 do około 16 celów aerodynamicznych lub 12 celów balistycznych. Z informacji, jakie w serwisie Medium przekazywał analityk Tom Cooper wynika, że systemy przeciwlotnicze S-350, jak i lżejsze Buk-M3, wykorzystujące aktywne naprowadzanie radiolokacyjne, są stosunkowo najskuteczniejsze w odpieraniu uderzeń rakietowych prowadzonych przez Ukraińców.
sprawiedliwy
JAk pisalem w innym miejscu -nie tylo sprzet sie liczy ale i TAKTYKA uzycia
Davien3
I pewnie dlatego ta rosyjska podróbka Patriota jak n razie sama pada ofiarą tego co ma niby niszczyć.
skition
Decyduje o tym zasada najsłabszego ogniwa. Np. Hiszpania przez rok remontowała 10 czołgów.. a zużycie czołgów to co najmniej 1 dziennie. w 1939 Brygada Pancerno Motorowa niezbyt powalczyła.. Oni po prostu nie mieli benzyny.
Buczacza
Najważniejsze, żeby to nie była zasadzka bo to proaganda...