Reklama

Wojna na Ukrainie

Rosjanie mieli zniszczyć ukraińską wyrzutnie... trafili w makietę

MLRS dmuchany
Dmuchana wyrzutnia MLRS w zakładach Inflatech
Autor. q1.cz

Rosjanie kilka dni temu pochwalili się zniszczeniem ukraińskiej wyrzutni pocisków rakietowych M270 w regionie Sum za pomocą Iskandera-M. Po czasie okazało się, że trafili w makietę dostarczaną Ukrainie przez czeski przemysł zbrojeniowy.

Do zdarzenia doszło w zeszłym tygodniu w okolicach Sum, gdzie za pomocą pocisku Iskander-M miano zniszczyć ukraińską gąsienicową wyrzutnię rakiet M270. Do jej lokalizacji miało dojść pobliżu miasta Bezdryk. Rosjanie mieli śledzić za pomocą nieokreślonego typu rosyjskiego bezzałogowca ukraiński pojazd, z którym stracili wizualny kontakt. Po czasie udało im się namierzyć go wśród roślinności. Na poniższym filmie widzimy moment wykrycia, identyfikacji oraz trafienia w celu przez rosyjski efektor…. i tyle. Brak oznak pożaru lub wybuchów amunicji znajdującej się w kontenerach transportowo-startowych. Jedyny dym, jaki unosi się nad miejscem uderzenie Iskandera to ten pochodzący z eksplozji jego głowicy bojowej.

Wskazuje to na zastosowanie przez Ukraińców makiety M270… które już były pokazywane ponad rok temu. Potwierdzeniem, że Rosjanie trafili w makietę, mają być także jej dane geolokalizacyjne zgodne z miejscem uderzenia Iskanderem oraz fakt, że wystający z wyrzutni wysięgnik wygląda inaczej niż ten w prawdziwym M270. Sam wabik wykonany jest z syntetycznego jedwabiu i emituje ciepło w miejscach typowych dla prawdziwych pojazdów, co utrudnia jej identyfikację jako pozorowanego celu. Co więcej, w jego wytworzeniu wykorzystano metalowe włókna, dzięki czemu ma ona zbliżony lub identyczny obraz radarowy co oryginał.

Tym samym, dzięki wielokrotnie tańszej makiecie udało się nie tylko uratować M270 wraz z załogą uciekającą przed namierzeniem, ale także zmusić Rosjan do zużycia cennego efektora. Tego typu wabiki to dzieło czeskiej firmy Inflatech Decoy z miejscowości Děčína, która produkuje także imitacje wielu innych pojazdów jak wyrzutnie M142 HIMARS, zestawy przeciwlotnicze 9K33 Osa, czołgi T-72 czy M1 Abrams. Miała ona w zeszłym roku produkować miesięcznie i wysyłać na Ukrainę do 35 dmuchanych atrap wyrzutni M270 oraz M142. Warto pamiętać o kupowaniu tego typu elementów pozoracyjnych w kontekście dużych zakupów uzbrojenia, zwłaszcza gdy jest ono cenne. Miejmy nadzieję, że tego typu kroki podejmują także nasi decydenci.

Reklama

M270 MLRS to amerykańska wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet na podwoziu gąsienicowym zaprojektowana w połowie lat 70. i wdrożona do służby na początku kolejnej dekady. Efektory wystrzeliwane są z dwóch kontenerów transportowo-startowych mogących pomieścić łącznie 12 rakiet kal. 227 mm lub dwa pociski balistyczne krótkiego zasięgu MGM-140 ATACMS. W przyszłości na ich uzbrojenie wejdą pociski GMLRS-ER i PrSM (LRPF), które mają dysponować maksymalną donośnością odpowiednio 150-200 i 499 (lub więcej) kilometrów. W wariancie A0/A1 jednostkę napędową samobieżnej wyrzutni stanowi 8-cylindrowy silnik wysokoprężny Cummins VTA-903 o mocy 500 KM, który może rozpędzić ważący 25 ton pojazd do 64 km/h.

Czytaj też

M270 znajduje się na wyposażeniu aż 14 państw, w tym armii Stanów Zjednoczonych. US Army dysponuje około 220 wyrzutniami M270A1, stopniowo uzupełnianymi przez nowsze M270A2. Te ostatnie powstają poprzez przywrócenie do eksploatacji i modernizację starych wyrzutni w wersji M270A0. Docelowo powstanie 160 egzemplarzy najnowszego wariantu. Do standardu A2 będą też doprowadzane wyrzutnie M270A1. W Wielkiej Brytanii eksploatuje się z kolei M270B1, czyli wariant o zbliżonych do M270A1 możliwościach bojowych (m.in. z modyfikacjami podwozia), modernizowany do wersji M270B2.

M270 LRU.
M270 LRU.
Autor. Francuskie Ministerstwo Obrony
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. Sebseb

    Gdzieś w internecie był artykuł, że Rosjanie zniszczyli też 4 makiety czołgów oraz około 40 makiet wozów bojowych w Obwodzie Kurskim w ciągu 9 dni - dane pochodzą ponoć z Oryx, czy czegoś tam. A ta makieta to chyba nie ta, która wcześniej wystrzeliła ze dwie rakiety.

    1. rosyjskaRuletkaTrwa

      @Sebseb Kolejne zwycięstwo twoich w 3 dniowej "operacji specjalnej". Będą medale i uroczyste kiwnięcie ręką pana a potem szybki powrót na front najazdu.

  2. user_1050711

    defence24, 12 siepnia: Ukraina podciąga najcięższą artylerię w kierunku Kurska. - Od razu skomentowałem tam, że skoro takie info podawane są publicznie, to musi chodzić o przygotowane pułapki z wabikami.

    1. w-t

      Tym bardziej że ukraińskie piony były bardzo intensywnie używane dopóki nie skończyła się amunicja i żywotność luf. A z zachodnią amunicją 203mm od M110, możliwe jest maksimum 19 kilometrów... Co jeszcze wymowniejsze, na tych materiałach piony były do tego na lawetach.

    2. user_1050711

      @w-t. Postaw się na miejscu katsapskiego oficera operacyjnego: Ukraińcy chwalą się, że podwożą Himars ? Niemożliwe, coś mi tu śmierdzi... - Ale postaw się na miejscu operatora drona obserwacyjnego - wypatruje starej armaty, aż tu zupełnie przypadkowo odkrywa Himarsa! Ale gratka! Natychmiast atakujemy !

  3. GB

    Ruscy często trafiają w makiety lub uzbrojenie wycofane z użycia. Uważam że większość ukraińskich samolotów stojących na lotniskach trafionych przez Iskandery czy Lancety to właśnie wybebeszone kadłuby specjalnie podstawiane. Ukraińcy mieli bardzo dużo starych nielotów w postaci Su-27, Su-24, MiG-29, Su-25, które do niczego się nie nadawały. I o ile nie ma jakichś wtórnych wybuchów np. palącego się paliwa to z dużą pewnością można przyjąć że to był nielot do niczego się już nienadający.

    1. młodygrzyb

      Oczywiście ,święta racja. Ruscy jeszcze nigdy , przenigdy nie trafili w żaden prawdziwy cel, nie są w stanie. Jedyne co są w stanie trafić to w makietę.

    2. GB

      Nigdzie nie napisałem że nigdzie.... Za to napisałem że uwazam iż większość samolotów które trafili na lotniskach to albo nieloty albo makiety. Natomiast czym innym jest trafienia w cel na froncie i tu skuteczność jest zapewne większa ale są też trafienia w makiety. ..

    3. w-t

      A co za problem zostawić w makiecie ładunek albo trochę paliwa, żeby zamarkować efekt? Tym bardziej, że jeśli wygląda wiarygodniej, "znieczuli" przeciwnika.

  4. bendix

    Mam pytanie: jak bezzałogowiec ustala tak dokładnie współrzędne? Lata gdzieś z boku więc to nie jego położenie?

  5. user_1053912

    Mnie się ta makieta podoba. Najpierw strzela paczkę rakiet co było widać na filmiku z ruskiego drona a potem przekształca się w balon. Ja bym rekomendował MON zakup tylko po wypróbowaniu.

    1. GB

      Na filmiku nie widać strzelającej wyrzutni tylko trafienie makiety wyrzutni.

    2. młodygrzyb

      GB obejrzyj oryginalny film z tego zdarzenia, dostępny pod jednym z artykułów tutaj. Nie propagandowa składankę jaką teraz prezentują ukraińcy. Co umiejętności odróżniania makiet, o szczególnie samolotów o których pisałeś. Obejrzyj film jaki okrasza artykuł o ataku na ukraińskie lotnisko, gdzie ukraińcy potwierdzili utratę maszyn(nikt nie kwestionował filmu), artykuł tutaj na defence. Widać że rosjanie precyzyjnie zaatakowali prawdziwe samoloty a zupełnie olali makietę, profesjonalna ale makietę. Ich drony obserwacyjne to już nie zabawki. Ta czeska makieta bardzo toporna i nie oszukałaby nikogo.

    3. GB

      Znaczy gdzie? Bo ja widziałem jeden filmik z odpalenia i później zniszczenia wyrzutni, tylko w tym przypadku chodziło o zniszczenie wyrzutni HIMARS, a nie jak jest w tym przypadku M270. Na załączonym w tym artykule filmiku nie widać wystrzelenia rakiet z wyrzutni tylko widać w trafienie w coś, a nie widać wybuchów wtórnych, paliwa, amunicji. Czyli ruscy chcą za pomocą jednego filmiku zniszczyć wyrzutnie HIMARS i M270. Czysta ruska propaganda.

Reklama