Reklama

Wojna na Ukrainie

„Rosja strategicznie nie jest w stanie osiągnąć swoich celów”

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Rosja zwiększa swoją obecność na Ukrainie, ale nic nie wskazuje na to, by mogła odnieść sukces na polu walki – powiedziała w piątek w rozmowie z Radiem Swoboda stała przedstawicielka USA przy NATO Julianne Smith.

Reklama

"Strategicznie nie są w stanie osiągnąć swoich celów. Mają problemy logistyczne, braki amunicji, a co najważniejsze, problemy z morale i przywództwem" - wyjaśniła Smith.

Reklama

Jej zdaniem Ukraina ma niezwykłe przywództwo i innowacyjność. "Upewniamy się, że mają to, czego potrzebują – sprzęt i amunicję, których potrzebują, by odnieść sukces" - zaznaczyła.

Czytaj też

Ambasador USA przy NATO powiedziała, że Ukraińcy planują wiosenną ofensywę, "która może rozpocząć się w każdej chwili w nadchodzących tygodniach".

Reklama

Odnosząc się do możliwości zakończenia wojny jeszcze w tym roku, jak sugerował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, Smith zaznaczyła, że jest powściągliwa w formułowaniu konkretnych prognoz.

Czytaj też

"Trudno dokładnie powiedzieć, jak to się rozwinie. Jedno wiemy na pewno: Putin mógłby dziś zakończyć tę wojnę, gdyby chciał. Zaczął ją i mógłby ją zakończyć. Mógłby wycofać wszystkie wojska rosyjskie z Ukrainy" - podkreśliła i zapewniła, że nadal będzie wywierana presja na Moskwę i podejmowane będą próby przekonania ją do tego.

Czytaj też

"Mamy nadzieję, że tej wiosny siły ukraińskie będą nadal odnosić znaczące sukcesy na polu bitwy, co pogłębi strategiczny błąd Putina" - powiedziała Smith.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (4)

  1. bc

    "Upewniamy się, że mają to, czego potrzebują" niezły optymizm. Nie mają tego czego potrzebują, uzbrojeniem piechoty nie zrobi się ofensywy, każdą sztukę amunicji artyleryjskiej oglądają dwa razy zanim wystrzelą bo brakuje. Postsowieckie pojazdy nie nadają się do przerwania zaminowanego frontu pod ostrzałem artylerii, to muszą być czołgi i BWP zachodnie, co najmniej po 200szt każdego. Artyleria holowana M777 też nie nadaje się do ofensywy, to muszą być armato haubice samobieżne M109 itp. Zwykła amunicja burząca jest nieefektywna to musi być o wiele skuteczniejsza amunicja kasetowa DPICM, bez niej Ukraina nie wygra. Bez lotnictwa szturmowego ciężko atakować odwody i punkty oporu potrzeba przynajmniej samolotów A10 z zachodnim uzbrojeniem i śmigłowców Kiowa Warrior z pociskami Hellfire.

  2. bc

    Ukraina potrzebuje gigantycznych ilości amunicji artyleryjskiej, Polska powinna przestać się oglądać na innych i musi zmobilizować cywilny przemysł stalowy(walcownie rur bezszwowych, kuźnie itp) do produkcji skorup amunicji artyleryjskiej 155/152, 122mm i 105mm(do starych dobrych haubic M101) w maksymalnie uproszczonej technologii(np. wytłaczanie/prasowanie rur rozgrzanych indukcyjnie, obróbka cnc, skorupy składane z kilku elementów itp.). Celem powinno być przynajmniej 2000szt skorup dziennie.

  3. Sorien

    Przy obecnej liczebność armi to nawet ofensyw nie zrobią dużych . Jeżeli ruskie pod bronią nie będą mieć milinów ludzi to nie mają co szukać na Ukrainie

    1. Rykoszet

      I z czym te miliony wyślą na front??? Z saperkami i scyzorykami??? Cały czas we wszystkich Twoich postach wałkujesz tą samą retorykę. Więcej MASY!!! Podam Ci przykład. Na dużym poligonie masz dwie grupy. Jedna to 100 osób po mobilizacji i słabym wyszkoleniu a druga to 10 komandosów. Obydwie drużyny wyposażone w tą samą broń. Po jednej stronie masz MASĘ a po drugiej DOŚWIADCZENIE BOJOWE. Jak myślisz, kto wygra potyczkę?

  4. Rykoszet

    Putin to najgorszy strateg w historii ludzkości. Przed inwazją na Ukrainę mieli we władaniu Krym, Donbas i część wschodu Ukrainy. Do tego mieli najbardziej lukratywny i wysokomarżowy rynek zbytu na swoje surowce - rynek zachodni. Szwecja i Finlandia były neutralne i nie planowały wstąpienia do NATO a wschodnia flanka NATO była znacznie mniej zmilitaryzowana. Cały Zachód robił interesy z Rosją. Po inwazji mnóstwo zachodnich firm wycofało się z Rosji, wschodnia flanka NATO zbroi się na potęgę, Finlandia i Szwecja oficjalnie chcą wstąpić do NATO i niedługo się to uda. Dodatkowo większość krajów NATO znacznie zwiększyła budżety obronne. Rosja straciła cały wysokomarżowy rynek zbytu. Pozostaje im sprzedaż surowców w Azji ale przy znacznie mniejszych marżach. Co do samej Ukrainy to przed inwazją 1/3 Ukraińców darzyła sympatią Rosję. Teraz po znacznym wsparciu militarnym Ukraina prawdopodobnie jeszcze w tym roku odbije Krym a później wyzwoli resztę kraju z sowieckiej okupacji.

Reklama