Wojna na Ukrainie
Rosja próbuje przekuć ilość w jakość. Czy to pozwoli jej osiągnąć założone cele?
W nocy, z 23 na 24 lutego 2022 roku, prezydent Rosji Władimir Putin wygłosił orędzie, w którym zapowiedział rozpoczęcie „operacji specjalnej”, która miała na celu „denazyfikację i demilitaryzację” Ukrainy. Okrasił to słowami o zagrożeniu ze strony Paktu Północnoatlantyckiego oraz o zdezaktualizowaniu dotychczasowego ładu międzynarodowego. Mijają właśnie dwa lata od początku tego pełnoskalowego konfliktu i Kreml nie zdobył się na poważniejsze refleksje w tym zakresie i nadal jego nadrzędnym celem jest całkowite podporządkowanie sobie Ukrainy, nie licząc się ze stratami własnymi, jak i zniszczeniem samej Ukrainy.
- W co wierzy Rosja?
- Rosja ilością redukuje problemy z jakością
- Jakie są moce produkcyjne rosyjskiej gospodarki wojennej?
- Jak ważna jest determinacja Zachodu?
Zasadniczo od pierwszego dnia inwazji rosyjskie założenia co do samego konfliktu nie uległy zmianie. W oczach Kremla nie może istnieć samodzielny organizm w postaci państwa ukraińskiego, które może wejść w ściślejsze powiązania z NATO i państwami europejskimi. Dlatego jedynym wyjściem od początku była zmiana władzy na Ukrainie na w pełni podległą woli Moskwy. I choć obecnie Władimir Putin próbuje kreować narrację, że chciał on pokoju z Ukrainą, ale „Zełenski się nie zgodził” to jest to jedynie reakcja na klęskę w pierwszym etapie tej wojny. Niemniej wraz z biegiem czasu Rosja, chociaż powoli, zaczęła wyciągać wnioski z wojny i je wdrażać. Tym samym to spowodowało zmniejszenie przewagi w poszczególnych aspektach, którą posiadali Ukraińcy.
Jeśli jesteś przedstawicielem wybranych instytucji zajmujących się bezpieczeństwem Państwa przysługuje Ci 100% zniżki!
Aby uzyskać zniżkę załóż darmowe konto w serwisie Defence24.pl używając służbowego adresu e-mail. Po jego potwierdzeniu, jeśli przysługuje Tobie zniżka, uzyskasz dostęp do wszystkich treści na platformie bezpłatnie.