Putin żąda uznania aneksji ukraińskich terytoriów i grozi zajęciem Odessy

Autor. Минобороны России (Vadim Savitsky)/Wikimedia Commons/CC4.0
Prezydent Rosji Władimir Putin żąda uznania aneksji ukraińskich terytoriów kontrolowanych przez Moskwę i grozi, że w przeciwnym razie Rosja obierze za cel Odessę - napisał w środę portal rosyjskiej gazety „Kommiersant”. Obwód odeski na południu Ukrainy nie jest okupowany przez wojska rosyjskie.
Rozmówcy „Kommiersanta” przekazali, że podczas negocjacji na temat wojny „mowa jest o tym, że terytoria będące pod kontrolą rosyjskiej armii nie mogą być przekazane Ukrainie”.
Moskwa „może też zażądać” uznania za część Rosji Krymu, Sewastopola, obwodów donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego.
Putin miał o tym mówić we wtorek na zamkniętej części konferencji biznesowej, przed rozmową z Donaldem Trumpem.
„Jeśli do tego dojdzie w najbliższym czasie, Rosja nie będzie rościć sobie praw do Odessy i innych terytoriów, które w danym momencie należą do Ukrainy” - miał powiedzieć Putin, cytowany przez rozmówców „Kommiersanta”.
Rosja kontroluje część obwodów chersońskiego i zaporoskiego, lecz ogłosiła jesienią 2022 r. aneksję całych tych regionów oraz obwodu donieckiego i ługańskiego. Ukraiński Krym Rosja anektowała w 2014 roku. Obwód odeski nie jest kontrolowany przez rosyjską armię, portowa Odessa od początku inwazji bywa jednak ostrzeliwana i bombardowana przez siły rosyjskie.
Zam Bruder
Ta cena to połowa z targu za uratowanie większej części Ukrainy i był to oczywisty warunek sine qua non Kremla od którego uznania pewnie w ogóle uzależnili dalsze rozmowy. Niestety, ale druga część targu to z pewnością kolejne warunki progowe po przyjęciu ktorych Ukraina po ustaniu działań wojennych nie będzie już takim samym państwem jakim była przed rosyjską inwazją z 2022 roku. Stany Zjednoczone jak wiemy z dalszego kontynuuowania wojny się wycofały (?) Europa za Ukrainę umierać nie będzie ; ani ją na to nie stać, ani tego zwyczajnie nie chce - innych opcji brak.
ACAN
No to my zażądajmy zwrotu Smoleńska. Przecież to polskie miasto. Taka sama w tym logika. A jeszcze Królewiec przecież
Davien3
@Acan My to my, pomysl co by było jakby Mongolia zażądała tego co było jej:)) Bo już mapę pokazali i Rosji na niej prawie nie ma poza malutkimi terenami wokół Moskwy będącej wtedy mongolskim lennem.