Wojna na Ukrainie
Pancerny żywy trup. Ukraiński „Azowiec” wykopany z grobu
Przestrzeń medialną obiegła informacja o niezwykłym sukcesie rosyjskiej archeologii. Na przedmieściach okupowanego Mariupola rosyjscy żołnierze odkopali unikatowy opancerzony pojazd bojowy opracowany na Ukrainie w 2015 roku.
Odnaleziony wóz nosi nazwę „Azowiec”. Punktem wyjścia był czołg podstawowy T-64A lub T-64B, który przebudowano na pojazd pod względem koncepcyjnym i doktrynalnym zbliżony do rosyjskich bojowych wozów wsparcia czołgów (tudzież bojowych wozów wsparcia ogniowego) BMPT lub BMOP (ros. Bojewaja maszyna poddierżki tankow lub Bojewaja maszyna ogniewoj poddierżki). Faktycznie „Azowiec” jest bliski jednemu z pierwszych prototypów BMPT/BMOP znanym pod nazwą Obiekt 781.
Ukraińska konstrukcja bazuje na gruntownie przebudowanym czołgu podstawowym T-64A lub T-64B. Wóz jest napędzany dwusuwowym silnikiem wysokoprężnym z przeciwbieżnymi tłokami typu 5TDF, który generuje 700 KM, lub 5TDFM o mocy 850 KM. „Azowca” wyposażono w dwa niezależne zdalnie sterowane moduły uzbrojenia. Każdy uzbrojono w dwie armaty automatyczne GSz-23 kalibru 23 mm, karabiny maszynowe PKT kalibru 7,62 mm oraz wyrzutnie przeciwpancernych pocisków kierowanych z rodziny Korsar i Stugna.
Russian soldiers found unique Ukrainian monster tankhttps://t.co/CzLYSDkI8X
— Defence Blog (@Defence_blog) April 5, 2024
Opancerzenie składa się ze spawanych jednorodnych walcowanych płyt ze stali pancernej. Przód kadłuba oraz jego burty są dodatkowo chronione modułami wybuchowego pancerza reaktywnego Duplet, które składają się na co najmniej dwie oddzielone stalową płytą warstwy elementów reaktywnych ChSCzKW-19 lub ChSCzKW-34. Taka osłona powinna zapewnić skuteczną ochronę przed większością głowic kumulacyjnych, a nawet niektórymi starszymi typami amunicji podkalibrowej do armat czołgowych.
Pojazd borykał się z problemami technicznymi wynikającymi z braku odpowiedniej elektroniki oraz kamer do obserwacji w zakresie 360 stopni. O ile pojazd nie jest obarczony błędami konstrukcyjnymi, występowanie uporczywych problemów technicznych z podwoziem wydaje się mało prawdopodobne, bo masa „Azowca” wynosi około 41 ton. Dla porównania, T-64BW waży 42,4 tony, a T-64BM Bułat około 45 ton. Mówiąc krótko, układ bieżny, zawieszenie oraz zespół napędowy „Azowca” powinny dać sobie radę z jego masą.
Czytaj też
Nie wiadomo, czy pojazd w ogóle brał udział w walkach przeciwko Rosjanom. Przed inwazją rzekomo miał zostać… skradziony. Został odnaleziony zakopany na przedmieściach Mariupola. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy miała prowadzić śledztwo w sprawie konstruktorów „Azowca”. Pojawiają się doniesienia, jakoby w projekcie budowy pojazdu zdefraudowano około 2 mln hrywien (ok. 200 tys. złotych). Nie dziwi fakt, że plotkę tę bezlitośnie wykorzystuje rosyjska propaganda. Na obecnym etapie raczej nie dowiemy się zbyt wiele o tym, co tak naprawdę się wydarzyło.
Tani2
To jest skarb dla Kubinki lub Patriota. W sumie szczęście pojazd na 100% nie trafi do huty. Dołączy do Mausa i innych dziwolągòw.
Davien3
Taak razem z rosyjska Armatą, Terminatorem czy innymi dziwolągami z ZSRS/Rosji:)
Extern.
Czyli koncepcyjnie maszyna podobna do Ruskiego Terminatora. Czyli coś do likwidacji punktów oporu gdy już główny walec przejedzie i zneutralizuje najgroźniejsze zagrożenia. W sumie, na symetrycznym polu walki, wóz po nic . Mógłby sprawdzić się po stronie Niemieckiej w powstaniu Warszawskim.
Davien3
Nieco nawet lepsza bo ma dwa oddzielne stanowiska ogniowe a nie wszystko w jednej wieży jak w Terminatorze,
user_1063369
Wygląda jak ukrainski 7TPdw
Zam Bruder
wypisz - wymaluj ;))