- Wiadomości
Lider niemieckiej opozycji za przekazaniem pocisków Taurus na Ukrainę
Friedrich Merz, lider niemieckiej opozycji i szef CDU/CSU, zadeklarował gotowość do dostarczenia Ukrainie pocisków dalekiego zasięgu Taurus, ale jedynie w ścisłej koordynacji z USA i europejskimi sojusznikami. Polityk zaznaczył, że decyzja w tej sprawie nie powinna być podejmowana jednostronnie.

Merz na antenie niemieckiej telewizji ARD zaproponował dwuetapowe podejście: w pierwszym kroku należałoby znieść ograniczenia użycia zachodnich rakiet dalekiego zasięgu, a następnie rozważyć przekazanie pocisków Taurus. Zaznaczył, że ostateczna decyzja powinna zależeć od eskalacji działań ze strony Rosji. „To Putin zdecyduje, jak daleko chce eskalować ten konflikt,” dodał.
Lider opozycji zwrócił uwagę, że szkolenie ukraińskich żołnierzy w obsłudze pocisków Taurus może potrwać około czterech miesięcy, co zbiegnie się z okresem zmian politycznych w Stanach Zjednoczonych. Możliwość objęcia urzędu prezydenta USA przez Donalda Trumpa sprawia, że CDU opowiada się za zachowaniem bliskiej współpracy z Waszyngtonem, ale jednocześnie wzywa do większej niezależności Europy w polityce obronnej.
Zobacz też
Merz zapowiedział zwiększenie nakładów na obronność i większą autonomię Europy w sprawach bezpieczeństwa. Ostrzegł przed bagatelizowaniem zagrożenia ze strony Rosji, podkreślając, że zdolności wojskowe naszego wschodniego sąsiada mogą stanowić zagrożenie dla NATO w ciągu najbliższych kilku lat. Należy jednak pamiętać, że wypowiedzi przewodniczącego Merza mają związek z trwającą kampanią wyborczą.
Pomysł Merza spotkał się z mieszanymi reakcjami niemieckich polityków. Krytycy obawiają się eskalacji konfliktu, podczas gdy zwolennicy argumentują, że długoterminowe wsparcie wojskowe jest kluczowe dla stabilizacji regionu.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS