Wojna na Ukrainie
Kosiniak-Kamysz: istnieje zagrożenie atakiem Rosji na Polskę
Wicepremier i szef MON stwierdził, że obecna sytuacja na ukraińskim froncie jest bardzo trudna. Dodał też, że jest przygotowywany kolejny pakiet wsparcia na Ukrainę. Odniósł się również do potencjalnego członkostwa Kijowa w UE i NATO. Zaznaczył, że jego stanowisko w sprawie ludobójstwa na Wołyniu nie uległo zmianie.
W Porannej rozmowie na antenie radia RMF FM Władysław Kosiniak-Kamysz odniósł się do aktualnej sytuacji na Ukrainie oraz do wniosków ze spotkania Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy. Jego zdaniem widoczne jest ogromne zmęczenie wojną zarówno w NATO, jak i na samej Ukrainie. Został też zapytany o samą kwestię dołączenia państwa ukraińskiego do Paktu Północnoatlantyckiego oraz Unii Europejskiej. Tu, jak zaznaczył, jego zdanie jest niezmienne - „bez tego (ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej - przyp.red.) Ukrainy nie będzie w UE i NATO, bo nie spełni standardów, na które się umawialiśmy”.
W dalszej części rozmowy odniósł się także do potencjalnego ataku Rosji na państwo Sojuszu i Polskę. Powiedział, że należy być przygotowanym na każdy scenariusz i że Rosja może zaatakować Polskę. Podał przykład prowadzonej przeciwko Zachodowi wojnie hybrydowej, która ma na celu osłabić odporność społeczną, manipulować opinią publiczną i podważać filary bezpieczeństwa, chociażby poprzez ataki na infrastrukturę krytyczną.
Czytaj też
Wicepremier zapytany o zabezpieczenie Bałtyku odparł, że „będą kolejne okręty wchodzić w służbę Marynarki Wojennej, trwa ich budowa. Zapowiedziałem zakup kolejnych okrętów. Przed nami program Orka, czyli podpisanie umowy na zakup okrętów podwodnych. Mam nadzieję, że w tym roku zawrzemy ten kontrakt”. Dodał, że jest zwolennikiem zacieśnienia współpracy z państwami skandynawskimi.
Chyżwar
I jeszcze jedno. Ruscy chcą eskortować swoje zbiornikowce. Tymczasem wróbelki ćwierkają, że kilka NATOwskich okrętów zmierza na Bałtyk by chronić infrastrukturę krytyczną. W tej sytuacji niewiele potrzeba do tego, żeby na Bałtyku niebawem zrobiło się bardzo gorąco. Z tym tylko, że jak ruscy teraz zaczną rozrabiać, to będą mieli remake z Cuszimy.
radziomb
tą wojnę na Baltyku Rosja przegra. czekamy na F35 z rakietami NSM
Jan Jądro
I dlatego plecak wielkiego wodza spakowany :)))
Leonidas
"warto zawsze wysłuchać całej wypowiedzi, a nie komentować słów, które zostały całkowicie zmanipulowane i wyrwane z kontekstu". "Pasują do negatywnych narracji i rosyjskiej dezinformacji"
Chyżwar
To podpisz Pan wreszcie umowę na Borsuki. Miała być pod koniec 2024r. Potem miała być na początku stycznia 2025r. Połowa stycznia się zbliża tymczasem umowy jak nie ma, tak nie ma. Wypowiedź PGZtu jest taka, że "liczy on na podpisanie umowy w 2025r. Jak dla mnie z wypowiedzi tej wynika, że umowa na Borsuki może w ogóle nie zostać podpisana w tym roku. Społeczeństwo wam płaci. Więc ma prawo wiedzieć o co w tym chodzi. Kto i dlaczego powyższą umowę blokuje. Ma prawo wiedzieć wreszcie dlaczego przez zbędną zwłokę igra się z bezpieczeństwem tych żołnierzy, którym zabrano BWP-1 po to, żeby posłać je na Ukrainę. A także tych, którzy nadal mają na stanie ten przestarzały sprzęt. .
staryPolak
przestałem wierzyć że ten rząd kupi Borsuki. Za duże pieniądze by inni mieli odpuścić, przecież mowa jest o 1000 Borsukach plus 400 towarzyszących. Wg mnie będzie to odwlekane, nawet jakiś mały zakup na kilkanaście szt. a po wyborach prezydenckich ..... w blokach startowych czekają Lynx, Marder, Puma.