Reklama

Wojna na Ukrainie

Kolejny rosyjski kolaborant wysadzony

zamach, eksplozja, Donieck, Ukraina, SBU
Wrak samochodu pułapki.
Autor. Breaking News/ X

W zamachu bombowym w Doniecku zginał kolejny wysoko postawiony rosyjski dowódca.

Eksplozja samochodu wydaje się być bezpośrednią przyczyną śmierci komendanta rosyjskiej kolonii karnej w Ołeniwce. Samochód terenowy stał zaparkowany pod jednym z bloków w Doniecku. Siergiej Jewsiukow i jego żona znajdowali się wewnątrz samochodu. Żona w wybuchu została ciężko ranna i trafiła do szpitala, media donoszą o urwanych w wyniku eksplozji nogach, maż, który był bezpośrednim celem zginął na miejscu.

Reklama

Przeciwko Jewsiukowi i jego zastępcy, SBU złożyła zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, w czasach kiedy zarządzali kolonią karną. Na wojnie za współpracę z wrogiem, wyrok może być tylko jeden.

Zdrada

W przekazach medialnych, które pojawiają się na temat eksplozji, dominuje słowo ”kolaborant” w kontekście komendanta. Wybuch jest łączony z ostrzałem więzienia, dowodzonego przez Siergieja. W chwili kiedy Rosjanie „przypadkowo” ostrzelali kolonię DRL Wołnowacha we wsi Ołeniwka, w lipcu 2022, śmierć poniosło 50 więźniów obozu, a 70 zostało rannych. Wśród ofiar byli żołnierze Pułku Azow, obrońcy zakładów metalurgicznych Azowstal w Mariupolu. Ukraińskie władze uznały ten atak „za celowy akt terroru”, mający zniszczyć dowody na bestialskie praktyki stosowane wobec jeńców. #READ[ articles: 1043786 | showThumbnails: true ] Czy w tajemniczą śmierć zamieszane są ukraińskie siły specjalne, okaże się zapewne w niedalekiej przyszłości. To już drugi eksplodujący samochód i w sumie piąta ofiara zamachów, do których nikt się nie przyznaje.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama