Wojna na Ukrainie
Kolejny rosyjski kolaborant wysadzony
W zamachu bombowym w Doniecku zginał kolejny wysoko postawiony rosyjski dowódca.
Eksplozja samochodu wydaje się być bezpośrednią przyczyną śmierci komendanta rosyjskiej kolonii karnej w Ołeniwce. Samochód terenowy stał zaparkowany pod jednym z bloków w Doniecku. Siergiej Jewsiukow i jego żona znajdowali się wewnątrz samochodu. Żona w wybuchu została ciężko ranna i trafiła do szpitala, media donoszą o urwanych w wyniku eksplozji nogach, maż, który był bezpośrednim celem zginął na miejscu.
У т.о Донецьку вибухнула автівка начальника колонії в Оленівці — росЗМІ
— Breaking News (@breakingUAnews) December 9, 2024
Це той самий начальник колонії, в якій тримали наших полонених з «Азову» і в якій загинуло 50 наших бійців
ОркЗМІ вже ниють, що за підривом стоять українські спецслужби, проте кого саме бахнули поки… pic.twitter.com/dWPaFJsLVb
Przeciwko Jewsiukowi i jego zastępcy, SBU złożyła zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, w czasach kiedy zarządzali kolonią karną. Na wojnie za współpracę z wrogiem, wyrok może być tylko jeden.
Zdrada
W przekazach medialnych, które pojawiają się na temat eksplozji, dominuje słowo ”kolaborant” w kontekście komendanta. Wybuch jest łączony z ostrzałem więzienia, dowodzonego przez Siergieja. W chwili kiedy Rosjanie „przypadkowo” ostrzelali kolonię DRL Wołnowacha we wsi Ołeniwka, w lipcu 2022, śmierć poniosło 50 więźniów obozu, a 70 zostało rannych. Wśród ofiar byli żołnierze Pułku Azow, obrońcy zakładów metalurgicznych Azowstal w Mariupolu. Ukraińskie władze uznały ten atak „za celowy akt terroru”, mający zniszczyć dowody na bestialskie praktyki stosowane wobec jeńców. #READ[ articles: 1043786 | showThumbnails: true ] Czy w tajemniczą śmierć zamieszane są ukraińskie siły specjalne, okaże się zapewne w niedalekiej przyszłości. To już drugi eksplodujący samochód i w sumie piąta ofiara zamachów, do których nikt się nie przyznaje.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie