Reklama

Wojna na Ukrainie

Francuskie moździerze na Ukrainie

Francja aktywnie wspiera Ukrainę dostarczając jej między innymi różnego rodzaju artylerię, o czym wielokrotnie pisaliśmy na łamach naszego serwisu. Do dobrze znanych Caesarów, holowanych TRF1 i wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet LRU można najpewniej dopisać moździerze MO-120-RT kal. 120 mm.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Na Ukrainę przez te 300 dni wojny wysłano olbrzymią liczbę moździerzy, od lekkich przeznaczonych do obsługi przez 1-2 żołnierzy, poprzez znacznie cięższe 120 mm, które mogą eliminować cele na dystansie kilku-kilkunastu kilometrów, kończąc na ich samobieżnych wariantach, które z racji na mobilność pozwalają na szybką zmianę pozycji i uniknięcie ognia kontrbateryjnego. Tym razem w ręce Ukraińców trafił francuski moździerz holowany MO-120-RT kal. 120 mm, najpewniej przekazany z francuskiej rezerwy sprzętowej. Istnieje także możliwość, że pochodzi on z Belgii lub Włoch.

Czytaj też

MO-120-RT to francuski ciężki gwintowany moździerz holowany kal. 120 mm opracowany i produkowany przez firmę Thomson-Brandt Armements od 1961 roku. Jego donośność w zależności od użytej amunicji wynosi 8,1-13 km (maksymalna donośność osiągana jest przy zastosowaniu amunicji ze wspomaganiem rakietowym). Zasięg rażenia odłamków może wynosić do 76 m. Szybkostrzelność optymalna wynosi 10-12 strzałów na minutę, jednak przez krótki czas czas można ją zwiększyć do 15 pocisków na minutę. Moździerz ten został wyeksportowany do ponad 20 krajów, z których kilka produkowało go na licencji. Obecnie użytkowany jest m.in. przez Siły Zbrojne Francji, Włoch, Turcji, Kataru, Arabii Saudyjskiej czy Cypru.

Reklama

Czytaj też

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. KPS1

    U nas też by się przydały razem z amunicją PRPA w sporej ilości.

Reklama