Flota Czarnomorska traci okręty

Do zniszczenia rosyjskich okrętów miało dojść w nocy z 9 na 10 listopada, obok miejscowości Czornomorskie nad Zatoką Karkinicką. Obydwa filmy wykonano kamerą noktowizyjną. Pod osłoną ciemności do okrętów desantowych dotarły co najmniej dwa ukraińskie drony nawodne (po jednym na każdy z celów). Widać też detonacje z kamer innych dronów nawodnych.

Po szczegółach konstrukcyjnych celów widać, że zniszczone zostały małe okręty desantowe. Jeden Projektu 11770 (typ Serna) i jeden Projekt 1176 (typ Ondatra). Pełna wyporność każdej z tych jednostek to około 100 ton i mogą one przewozić po jednym czołgu. Jednostki typu Serna są przy tym okrętami nowocześniejszymi i zamiast czołgu mogą zabrać na pokład dwa bojowe wozy piechoty, albo 92 żołnierzy piechoty morskiej.

Okręty te budowano od lat 90., aż do teraz. Łącznie powstało ich 16 z czego trzy sprzedano do Zjednoczonych Emiratów Arabskich a jeden do Estonii. Pozostałe 12 służyło w rosyjskiej marynarce wojennej z czego dwie w momencie agresji na Ukrainę znajdowały się na Morzu Czarnym. Pierwsza z nich została zniszczona w 2022 roku bombą z bezzałogowca Bayraktar TB2 w czasie walk o Wyspę Węży. Ta obecnie zatopiona jednostka była więc ostatnią tego typu na tym teatrze działań.

Z kolej okręt Projektu 1176, czyli Ontadra, był prawdopodobnie jedynym takim okrętem w składzie Floty Czarnomorskiej. Jednostki tego typu były produkowane od lat 70. i są już typem schodzącym. Zamiast czołgów mogłoby przewozić 22 żołnierzy albo 50 ton zaopatrzenia.

Zniszczenie obydwu jednostek trzeba uznać za zdecydowany sukces, obniża on bowiem możliwości rosyjskiej marynarki wojennej do przerzucania większych grup rosyjskiej piechoty bądź sprzętu pancernego wzdłuż wybrzeżu Półwyspu Krymskiego. A jest to jeden ze sposobów reagowania na uderzenia na jego wybrzeża ukraińskich wojsk specjalnych.