- Wiadomości
- Polecane
Ciężka wojna także w powietrzu. Zginął doświadczony pilot ukraiński
Poległ Władysław Rykow, doświadczony ukraiński pilot samolotów pola walki Su-25 należącego do 299. eskadry lotnictwa taktycznego – poinformowała jego macierzysta jednostka. Z kolei Rosjanie mieli stracić nad frontem śmigłowiec bojowy Ka-52.

Autor. Siły Zbrojne Ukrainy
Pilot miał zginąć w czasie „realizowania misji” jednak bliższe szczegóły nie są znane, poza tym że stało się to 7 stycznia. Rykow był bardzo doświadczonym pilotem i ma na koncie 385 misji bojowych. To wynik porównywalny z wynikami weteranów walczących w czasach drugiej wojny światowej. Jak podają ukraińskie konta na portalu X, uważano go za jednego z najlepszych obecnie dowódców i pilotów ukraińskich.
⚡Experienced Ukrainian pilot killed in action.
— The Kyiv Independent (@KyivIndependent) February 8, 2024
Vladislav Rykov, a highly experienced Ukrainian Air Force pilot, was killed in action on Feb. 7, the 299th Tactical Aviation Brigade reported on social media.https://t.co/N4zuuZRyGD
Utracono też cenny samolot pola walki, najprawdopodobniej 17. tego typu. Pomimo ogromnego wysiłku - dzięki któremu ukraińskie siły powietrzne i obrona przeciwlotnicza nie dopuściła do wypracowania przewagi w powietrzu przez Rosjan – Ukrainie kończą się samoloty odziedziczone jako spadek po Związku Sowieckim. Śmierć zebrała także duże żniwo wśród ich pilotów. Nadzieję stanowi jednak przybycie zmodernizowanych samolotów wielozadaniowych F-16AM/BM co ma nastąpić w tym roku po przeszkoleniu nowego pokolenia ukraińskich pilotów.
Z kolei źródła ukraińskie twierdzą, że udało się zestrzelić z przenośnej wyrzutni przeciwlotniczej (MANPADS) kolejny śmigłowiec typu Ka-52. Miało do tego dojść w rejonie Awdijowki. Jak na razie jednak nie potwierdziły tego źródła rosyjskie ani nie ma innych dowodów w postaci fotografii czy filmów. Rosjanie ponieśli w ostatnich tygodniach kilka takich niepotwierdzonych strat (w tym w bombowcach frontowych Su-34), jednak nie jest wykluczone ze rzeczywiście miały one miejsce. Rosjanie operują bowiem zza linii własnych wojsk i po trafieniu spadają w miejscach, w których trudno jest udokumentować takie zestrzelenie.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]