Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie
Turcja zwodowała pierwszą fregatę zbudowaną w kraju
W tureckiej stoczni STM odbyła się uroczystość wodowania okrętu typu Istambul – pierwszej zbudowanej w Turcji fregaty rakietowej i położenie stępki pod trzecią już fregatę typu Jinnah dla pakistańskiej marynarki wojennej. Jest to kolejny, pozytywny efekt programu MILGEM, w ramach którego wcześniej już wyprodukowano w tureckich stoczniach cztery korwety typu Ada i planuje się budowę czterech niszczycieli przeciwlotniczych typu TF-2000.
Ceremonia wodowania pierwszej tureckiej fregaty „Istambul” F-515 (typu „I”) została zorganizowana 23 stycznia 2021 roku w stoczni STM w Stambule. Całemu wydarzeniu nadano najwyższą rangę i dlatego wziął w niej osobisty udział Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan, minister obrony Hulusi Akar i najwyżsi dowódcy tureckich sił zbrojnych. W ten sposób wodowanie stało się tylko dodatkiem do propagandowej uroczystości, której celem było pokazanie sukcesów tureckiego przemysłu obronnego.
Ten medialny sukces był tym większy, że wodowanie połączono również z symbolicznym położeniem stępki pod trzecią z czterech zamówionych przez Pakistan fregat typu Jinnah. Obie te fregaty powstają w ramach realizowanego w Turcji od 2004 roku projektu okrętu narodowego MILGEM (Milli Gemi – okręt narodowy). Jego założeniem, było konsekwentnie realizowana budowa dwunastu bojowych okrętów, w trzech klasach (korweta, fregata i niszczyciel), po cztery jednostki, wszystkie oparte na tym samym bazowym projekcie.
O postępach, jakie w nastąpiły w Turcji opowiedział osobiście prezydent Erdogan w okolicznościowym przemówieniu. Podkreślił on, że turecki przemysł jest już w stanie zaspokoić nie tylko własne potrzeby jeżeli chodzi o okręty i pojazdy bojowe, ale również krajów sojuszniczych. Erdogan przypomniał też, że Turcja jest obecnie jednym z pierwszych czterech krajów na świecie pod względem produkcji bezzałogowych statków powietrznych i uzbrojonych dronów.
Czytaj też: Turcja zbuduje własne okręty podwodne
Turecki przemysł jest również w stanie podjąć się budowy tak skomplikowanych jednostek pływających jak okręty podwodne. Pierwszy z sześciu własnych okrętów podwodnych ma być bowiem według Erdogana oddany do służby już w 2022 roku. W ten sposób Turcja miała według niego stać się jednym z dziesięciu krajów, które mogą zaprojektować, zbudować i utrzymywać wszystkie potrzebne jej okręty bojowe.
Dowodem na to ma być właśnie fregata typu „I”, która nie tylko została zbudowana w tureckich stoczniach, ale również wyekwipowana w tureckie wyposażenie. Okrętowy system dowodzenia i kontroli ADVENT opracował np. koncern Havelsan. Sensory z kolei zostały dostarczone przez firmę Aselsan. Aselsan jest również twórcą tego uzbrojenia, którego Turcja nie mogła pozyskać z powodu sankcji nałożonych na rząd w Ankarze przez Stany Zjednoczone.
Artyleryjski system obrony bezpośredniej typu Phalanx zostanie więc zastąpiony przez jego turecki odpowiednik Gokdeniz CIWS (dwulufowa armata kalibru 35 mm) podobnie jak wyrzutnia dla rakiet pionowego startu typu Mk 41. Nie wiadomo jednak kto będzie dostawcą turbiny napędowej oraz głównej armaty.
Fregata „Istambuł” typu „I” (projekt TF-100) powstała w ramach programu MILGEM i jest powiększoną wersją korwety przeciw okrętom podwodnym typu Ada. Zwiększono przede wszystkim liczbę zadań, ilość zabieranego uzbrojenia oraz autonomiczność. Okręt ma długość 113,2 m, szerokość 14,4 m, wyporność 3000 ton, prędkość większą niż 29 w oraz załogę liczącą 123 osoby. Korwety typu Ada mają długość 99,56 m, szerokość 14,4 m, wyporność 2400 ton, prędkość 30 w oraz załogę liczącą 93 osoby.
Pierwsze cięcie stali na fregatę „Istambul” nastąpiło 19 stycznia 2017 r., a uroczyste położenie stępki przeprowadzono 3 lipca 2017 r. Pomimo jednak, że wodowanie nastąpiło dopiero w styczniu br. to nadal zakłada się, że jednostka ta ma zostać oddana do użytku w 2021 r.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie