Reklama

W dniu 12 grudnia br. do 32. Skrzydła Lotniczego z Amendola w południowych Włoszech przybyły dwa pierwsze myśliwce Joint Strike Fighter F-35A Lightning II. Oba myśliwce mają współpracować z włoskimi bezzałogowcami MQ-9 Reaper, zgrupowanymi w 28º Gruppo UAV (28 Dywizjon) będącego częścią 32º Stormo Armando Boetto (32 Skrzydła) na co dzień stacjonującego w bazie Amendola w regionie Apulia.

Czytaj także: Pierwszy lot izraelskich F-35. Gotowość operacyjna już za rok [WIDEO]

Włoskie F-35 montowane są z części wyprodukowanych w USA na terenie bazy sił powietrznych Cameri. Istniejąca tam linia montażowa będzie służyć jako centrum naprawcze i remontowe dla wszystkich samolotów F-35 stacjonujących w Europie. Jej operatorem jest spółka należąca do Alenia Aermacchi i Lockheed Martin.

Włochy zamówiły ogółem 90 samolotów F-35. 60 F-35A i 15 F-35B trafi do sił powietrznych, a dodatkowe 15 F-35B dla marynarki wojennej jako główny komponent uderzeniowy lotniskowca Cavour. Szkolenie ich pilotów odbywa się już w amerykańskiej bazie Luke. Nowe myśliwce 5. generacji pozwolą zwiększyć potencjał bojowy włoskiego lotnictwa, które obecnie wykorzystuje samoloty Eurofighter Typhoon, Panavia Tornado IDS/ECR oraz lekkie myśliwce AMX.

Czytaj także: Ekspert: Trump przestrzelił w sprawie F-35

Pierwszy włoski IAI EL/W-2085 CAEW zbudowany na bazie samolotu dyspozycyjnego G550, fot. IAI

Włoskie lotnictwo otrzymało również pierwszy z dwóch zmodyfikowanych przez IAI samolotów Gulfstream G-550 w wersji EL/W-2085, służących do prowadzenia operacji CAEW (Conformal Airborne Early Warning). CAEW jest systemem wczesnego ostrzegania i kontroli powietrznej opracowany przez ELTA, spółki zależnej od izraelskiego IAI (Israel Aerospace Industries). Według IAI drugi z samolotów ma zostać dostarczony w 2017 roku. Maszyny, podobnie jak satelita optoelektroniczny na platformie OptSat 3000, stanowią część offsetu przemysłowego związanego ze sprzedażą do Izraela 30 włoskich samolotów M-346 "Lavi".

Czytaj także: Pierwszy patrolowy ATR-72MP dla włoskich sił powietrznych

Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. ppp

    Wystarczy pomyśleć ile Polska zwracała niewykorzystanej kasy do budżetu. Mielibyśmy co najmniej 2 eskadry podobnych latawców.

    1. dropik

      zwracalismy bo wojsko i mon nie potrafily ich wydać. i nadal sie to dzieje. I oczywiscie na żadne 2 eskadry by nie wystarczyło, nie wspominajać że dla nas te samoloty i tak nie będą dostępne wczesniej niz za kilka lat (+5 do10)

  2. As

    Ależ my jesteśmy w czarnej dziurze z lotnictwem. Z resztą też.

  3. ktoś

    Coraz więcej państw logicznie myślących stawia na samoloty AEW -pomimo iż należą do programu NAPMO ( Turcja, Grecja a teraz Włochy, mysli o tym Hiszpania). Szwecja także posiada tego typu samoloty - może czas najwyższy rozważyć nabycie tego typu maszyn. Wszak wiadomo iż im mniej maszyn bojowych tym ważniejsze są maszyny je wspierające typu AAR i AEW. Po zakupie G550 dla rządu sensowne wydaje się nabycie kolejnych tego typu samolotów do zadań AEW/ELINT/SIGINT itp

    1. zdegusto

      100%

  4. gość

    No cóż możemy pomarzyć tylko o takich zakupach, wiem, wiem zaraz pojawią się głosy krytyki, że Polska to biedny kraj i td. Lecz pragnę przypomnieć, że są kraje o mniejszym pkb, które rozsądniej dokonują zakupów i nabywają naprawdę nowoczesny sprzęt.