Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Wizażyści i fryzjerzy – nowe potrzeby amerykańskiej armii

Fot. US Army
Fot. US Army

Amerykańskie wojska lądowe wprowadza od lutego 2021 roku nowe zasady dotyczące indywidualnego wyglądu żołnierzy. Zasady te wprowadzają większą dowolność w doborze uczesania, makijażu oraz biżuterii i mają pozytywnie wpłynąć na poprawę samopoczucia wszystkich wojskowych – w tym przede wszystkim kobiet w mundurach.

Amerykańskie wojska lądowe zamierzają pod koniec lutego 2021 roku wprowadzić zmiany w zasadach dotyczących pielęgnacji i wyglądu zawartych w rozporządzenia 670-1 (Army Regulation 670-1). Pozwalają one m.in. na posiadanie dłuższych włosów, malowanie paznokci oraz zakładanie kolczyków pomimo noszenia munduru. Nowe standardy mają pokazać, że w armii Stanów Zjednoczonych „ludzie są stawiani na pierwszym miejscu” i nie jest przeszkodą, że żołnierze mają różne tożsamości i pochodzenie, ponieważ to jest m.in. siłą bojową US Army.

Zmiany zostały zaopiniowane przez specjalną grupę wojskowych, w skład której wchodziło piętnaście kobiet i dwóch mężczyzn. Wybór tych osób nie był przypadkowy, ponieważ chodziło o stworzenie zespołu ludzi reprezentujących wszystkie komponenty wojsk lądowych, stopnie wojskowe, jednostki, grupy wiekowe, środowiska kulturowe, zawody a nawet rasy. W pracach grupy wzięli też udział: psycholog, dwóch dermatologów wojskowych oraz doradca ds. równouprawnienia.

To właśnie ten zespół ocenił listę proponowanych zmian w pielęgnacji i wyglądzie, wiążąc je nie tylko z czynnościami zawodowymi, ale również ze zdrowiem, dobrym samopoczuciem i różnorodnością żołnierzy. Działano tutaj według zasady: „Jeśli dobrze wyglądasz, to czujesz się dobrze - a jeśli czujesz się dobrze to osiągasz dobre wyniki”.

image
Fot. US Army

Zmiany przepisów dotyczą m.in. dopuszczalnej fryzury. Od lutego br. żołnierze będą mieli możliwość dowolnego układania włosów „o ile zachowa się schludny i profesjonalny wygląd oraz jeśli włosy nie będzie utrudniały używania nakrycia głowy lub innego sprzętu”. Zrezygnowano w ten sposób z dotychczasowych zasad nakazujących noszenie tylko jednego, odrębnego rodzaju fryzury, pozwalając na zaplatanie warkoczy, skręcanie, blokowanie lub spinanie włosów o ile są one jednolite, nie mają więcej niż 1/2 cala szerokości (1,27 cm) oraz zachowany zostanie odpowiedni odstęp między każdym warkoczem, skrętem lub zapięciem.

image
Żołnierz z dopuszczalnymi obecnie włosami związanymi w długi kucyk i schowanym pod kołnierzem munduru wojskowego. Fot US Army

Teraz te trudne do wyegzekwowania i określenia ograniczenia odnośnie wymiarów zostały usunięte. Natomiast dobór fryzury pozostawiono żołnierzom licząc na ich profesjonalizm oraz umiejętność odpowiedniego zabezpieczania głowy. Kobiety z długimi włosami nosząc mundur polowy będą np. teraz miały możliwość noszenia kucyka. Przy czym kucyki średniej długości są dopuszczalne do noszenia tylko z tyłu głowy, nie mogą przekraczać szerokości głowy ani kolidować z nakryciem głowy.

Fryzura średniej długości musi wystawać więcej niż 1 cal (2,54 cm) od skóry głowy i nie może przekraczać dolnej krawędzi kołnierza we wszystkich mundurach. Kobiety z długimi włosami (sięgającymi poza kołnierz) będą musiały je staranne i dyskretnie upinać, powyżej dolnej krawędzi kołnierza.

Jak się okazało, we wprowadzeniu nowych regulacji pomogli wojskowi dermatolodzy, którzy na podstawie doświadczeń wykazali, że noszenie średniej długości kucyka, zmniejsza ryzyko utraty włosów, zranień a także pojawiania się migrenowych bólów głowy spowodowanych wielokrotnym ściskaniem włosów w ciasny kok. Większa dowolność w wyborze fryzury ma zmniejszyć stres wśród żołnierzy, którzy bardziej elastycznie będą mogli podporządkowywać się regulacjom wojskowym.

Żołnierze mogą również nosić pasemka o ile mają one naturalny wygląd i są w nie zabronionym kolorze (np. fioletowym, niebieskim, różowym, zielonym, pomarańczowym, jaskrawoczerwonym, fluorescencyjnym lub neonowym). Wojsko uznało bowiem, że nie może nakazywać, jaki powinien być kolor włosów. Dodatkowo przyznano wreszcie, że niektórzy żołnierze mają naturalne pasemka. Zachowano jednak zasadę, że mają to być kolory naturalne oraz że obowiązuje „schludny i profesjonalny wygląd”.

image
Żołnierz ze średniej długości włosami związanymi w kucyk. Fot. US Army)

Kobiety w amerykańskim wojsku uzyskały pozwolenie na noszenie kolczyków. Mogą być one wkręcane, klipsowe lub sztyftowe - w kolorze złotym, srebrnym lub diamentowym. Mają być one jednak bez ozdób (w tym nie mogą być z perłami) i kuliste, o średnicy nieprzekraczającej 1/4 cala (6 mm). Zachowano jednak zasadę, że nie wolno nosić kolczyków w czasie działań w terenie, podczas walki lub w miejscach, gdzie są ograniczone warunki higieniczne.

Wielkim krokiem naprzód na drodze do liberalizacji przepisów było zatwierdzenie przez wojsko możliwości wykorzystywania dodatkowych kolorów szminki i lakieru do paznokci, w tym noszenie przezroczystego lakieru przez żołnierzy płci męskiej (o ile chodzi o mężczyzn chcących zabezpieczyć paznokcie podczas pracy z chemikaliami i narzędziami). Kobiety uzyskały również możliwość noszenia amerykańskiego manicure, dwukolorowej stylizacji, która zachowuje naturalny wygląd. Niedopuszczalne są jednak ekstremalne kształty paznokci (np. balerina, szpic czy trumna) jak również nieautoryzowane pigmenty (fioletowe, niebieskie, różowe, zielone, pomarańczowe, jaskrawoczerwone oraz fluorescencyjne lub neonowe).

image
Fot. US Army

Jak się okazuje zmiany nie dotyczą jedynie samego wyglądu, ale również słownictwa, które jest dopuszczalne podczas szkolenia oraz stosunków służbowych. Zakazuje się bowiem używania kolejnych słów, które mogą być obraźliwe, napastliwe lub poniżające. Nie wolno więc będzie w odniesieniu do czyjegoś wyglądu stosować takich sformułowań jak: Mohawk, Fu Manchu, dreadlock, eccentric i faddish.

Zmienić ma się równocześnie forma wprowadzenia standardów. Nie będą to więc już tylko suche przepisy poparte mało czytelnymi rysunkami (pozostawiającymi zbyt wiele miejsca na interpretację bez odpowiednich wskazówek), ale regulacje z odnośnikami do zdjęć i filmów dającym żołnierzom możliwość znalezienia konkretnego przykładu prawidłowego wyglądu. Biorąc pod uwagę różnorodność kulturową i rasową w amerykańskich siłach zbrojnych nie będzie oczywiście można zaprezentować wszystkich możliwych opcji. Jednak zrobione zostanie wszystko, by na podstawie konkretnych przykładów, każdy mógł ustalić to, co jest dla niego dopuszczalne i co zapewni mu lepsze samopoczucie.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama