Reklama

Lockheed Martin i turecka firma Roketsan podpisały umowę, na mocy której wspólnie opracują rakietę samosterującą średniego zasięgu SOM-J dla samolotu F-35. Pocisk ma być przenoszony w wewnętrznych komorach uzbrojenia myśliwca. Integracja przewidziana jest dla wersji Block 4 najnowszego amerykańskiego myśliwca 5. generacji, a wcześniejsze testy mają zostać przeprowadzone na tureckich F-16. Podpisana umowa ma umożliwić zaoferowanie SOM-J także dla międzynarodowych odbiorców. Rakieta ma być przeznaczona zarówno do rażenia celów morskich jak i lądowych. 

SOM-J
Fot. J. Sabak/Defence24.pl.

SOM-J będzie drugim, po norweskim pocisku Kongsberg Joint Strike Missile, typem rakiety cruise, z którą zostanie zintegrowany F-35.  Amerykańskie rakiety JASSM i JASSM-ER są za długie, by zmieścić się w wewnętrznych komorach uzbrojenia myśliwca  i jeśli F-35 zostanie przystosowany do ich przenoszenia, to tylko na pylonach podskrzydłowych ze stratą dla własności stealth maszyny.

SOM
Rys. Roketsan
 

SOM-J to opracowywany od zeszłego roku mniejszy wariant tureckiej rakiety samosterującej Roketsan SOM, który powstanie specjalnie z myślą o integracji z wewnętrznymi komorami uzbrojenia F-35. Pocisk ma dysponować zasięgiem co najmniej 200 km i być uzbrojony w głowicę bojową o masie 225 kg. Rakieta będzie poruszać się z prędkością poddźwiękową. Do naprowadzania wykorzystywany ma być system GPS wspierany przez zaawansowane systemy nawigacyjne bazujące na rzeźbie terenu oraz sensor podczerwieni.

Czytaj więcej: Tureckie pociski dla polskich śmigłowców? Współpraca Roketsan z WZL 1 i Mesko

(AH)

Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. tamdaradej

    Mnie to zadziwia fakt że przy budowie f35 nie pomyśleli o rakietach odpowiedniej wielkości tylko teraz dopiero takie starają się zbudować. A przez te parę lat to co robili aby ta platforma miała czym walczyć ?

    1. MW80

      Program JASSM rozpoczął się bodajże w roku 1995 a projekt X-35 (obecnie F-35) wybrano do dalszego rozwoju w roku 2001.

  2. Pit82

    I my powinniśmy zainwestować albo wejść w taki program rakiet samosterujących ziemia-ziemia o zasięgu 1000-2000km. Kupić ze 250 - 300 zestawów (w każdym 4 rakiety) Wyrzutnia w formie standardowego kontenera, np na podwoziu stara/jelcza nie da się wtedy łatwo zidentyfikować jako cel. I wtedy Rosja by nas nie ruszyła. Ogromny potencjał odstraszania dużo większy niż 3 okręty podwodne z 30-40 rakietami tomahowk. Do tego jeszcze potrzebujemy systemu satelitarnego rozpoznania by mieć samodzielność we wskazywaniu celów. Lepiej wydać kase na satelitę wojskowego niż okręty podwodne.

    1. Wojtekus

      Klasyczne kontenery z rakietami to jest właśnie to. Wojna na Ukrainie pokazała nam jak przyszłościowe konflikty będa rozgrywane przez naszego wschodniego sasiada. Transport sprzetu w klasycznych kontenerach znacznie utrudnia rozpoznanie naszemu wrogowi. Kontenery można dostawiać na statkach (widoczne jest to w projekcie okrętu czapla) TIRach, koleji lub nawet okopać w ziemi.

  3. Wojtekus

    Pozytek z Turcji w NATO znikomy, ponadto Turcja destabilizuje bliski wschod oraz sprzecza sie z Izraelem a przyjazni sie z Ruskimi! Dlaczego USA im na tak duzo pozwalaja? Szkoda ze my nie mozemy opracowac naszych pociskow samosterujacych uzywajac amerykanskiej mysli technicznej. Co prawda dla Turcji jest to o wiele bardziej oplacalny program gdyz ich flota powietrzna jest o wiele wieksza niz nasza.

    1. Bure

      A kto naopowiadał że nie możemy. Wystarczy zespół zdolnych studentów i doktorantów z paru kluczowych dziedzin (bo powyżej to prawie sama patologia) i rakieta gotowa w 2 lata + 2 lata testów i usuwania niedoróbek z wykorzystaniem sprzętu wojskowego i poligonów. Przypominam że chyba nawet w latach 60' Polska miała własny program rakietowy z rakietami Meteor i poligon nad Bałtykiem. Ale warunkiem sukcesu byłby CAŁKOWITY ZAKAZ zbliżania się do projekty kogokolwiek z tytułami dr hab. i prof. oraz jakichkolwiek ludzi ze stanowisk kierowniczych byłej i obecnej polskiej państwowej zbrojeniówki.

    2. oooooo

      Turcja znacznie mniej przyjaźnie się z ruskimi niz niemcy czy francuzi nie mówiąc o włochach.

  4. Taka opinia

    Czytałem niedawno ciekawy artykuł o JASSM dla Polski. Ogólnie mogliśmy kupić licencje z Turcji i tworzyć wersję Polską i dawać miejsca pracy dla Polaków aby nie wyjeżdżali za granicę. Za tą samą cenę mogliśmy mieć oczywiście więcej pocisków i nie musielibyśmy prosić o kody itp.

    1. lsd

      okay, a jak chcesz zmusić system kontroli uzbrojenia polskich f-16 do współpracy z tą rakietą?