Geopolityka
USA wzywa NATO do większego zaangażowania w Afganistanie
Dowódca sił amerykańskich i misji NATO Resolute Support w Afganistanie, gen. John Nicholson, stwierdził, że kilka tysięcy dodatkowych żołnierzy pomogłoby przełamać obecny impas w tym kraju, przynosząc rozstrzygnięcie w walkach z bojownikami talibskimi, terrorystami z tzw. Państwa Islamskiego i członkami innych ugrupowań zbrojnych walczących z rządem w Kabulu.
Wspomnienie żołnierze mieliby pełnić funkcje doradcze i szkoleniowe, czyli braliby udział w misji NATO Resolute Support, mającej na celu szkolenie i doradzanie wojskom afgańskim. Druga z misji na terenie Afganistanu, Freedom's Sentinel, to operacja amerykańska, której celem jest bezpośrednie zwalczanie oddziałów terrorystycznych.
Zdaniem gen. Nicholsona środki zaangażowane w działania ściśle antyterrorystyczne są całkowicie wystarczające, natomiast znaczących uzupełnień wymaga operacja Resolute Support. Dodatkowi skierowani do niej żołnierze mogliby pochodzić zarówno ze Stanów Zjednoczonych, jak i z wojsk państw sojuszniczych, w większości zaangażowanych już w operacje na terenie Afganistanu.
Zdaniem gen. Nicholsona obecny impas można byłoby przełamać poprzez zwiększenie możliwości bojowych armii afgańskiej, zrealizowane dzięki zwiększonej liczbie doradców i instruktorów. Szczególne znaczenie w tym kontekście mają afgańskie siły specjalne i powietrzne. Zdaniem dowodzącego operacją Resolute Support, afgańskie siły specjalne, liczące ok. 17000 żołnierzy, to obecnie najlepsze jednostki tego typu w całym regionie, działające całkowicie samodzielnie w ok. 80% wszystkich misji.
Coraz większych zdolności do działań samodzielnych nabiera też lotnictwo Afganistanu, od kwietnia ubiegłego roku dysponujące maszynami szturmowymi, obecnie prowadzące proces integracji środków rozpoznawczych i wywiadowczych w procedury naprowadzania na cel.
W najbliższym czasie Stany Zjednoczone przekażą lotnictwu afgańskiemu dodatkowe maszyny. Mowa jest, między innymi, o 30 kolejnych uzbrojonych śmigłowcach MD-530, kolejnych sześciu maszynach wsparcia A-29 i pięciu samolotach AC-208. Przekazane mają zostać także 53 śmigłowce UH-60 Black Hawk - te ostatnie jednak, zgodnie z najnowszymi doniesieniami, nie trafią do wojsk Kabulu przez jeszcze co najmniej dwa lata. USA sfinansują też szkolenie obsługi naziemnej, pilotów, a w przyszłych latach fiskalnych przewidywane jest przekazanie, ze środków Departamentu Obrony, kolejnych maszyn AC-208. Celem jest zwiększenie możliwości bojowych lotnictwa Afganistanu do tego stopnia, by było całkowicie zdolne do prowadzenia wsparcia oddziałów bojowych w każdych okolicznościach, na terenie całego kraju.
Czytaj też: Afganistan rozbudowuje flotę lekkich śmigłowców bojowych.
Sojusz Północnoatlantycki potwierdził gotowość i chęć wspierania sił Afganistanu do 2020 r. Zobowiązanie to podjęto w trakcie Szczytu NATO w Warszawie w 2016 r.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie