Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie
USA, Arabowie i Grecja na razem Morzu Śródziemnym. Morsko-powietrzna Meduza
W sobotę (tj. 19 listopada br.) rozpoczęły się międzynarodowe ćwiczenia lotnicze i marynarki wojennej pod kryptonimem Meduza 12. Odbywają się one na Morzu Śródziemnym u wybrzeży Egiptu, a udział w nich biorą siły z Grecji, Cypru, Arabii Saudyjskiej oraz Stanów Zjednoczonych.
Rozpoczęte pod koniec ubiegłego tygodnia międzynarodowe ćwiczenia Meduza 12 są organizowane w ramach trójstronnej współpracy obronnej między Grecją, Cyprem i Egiptem. Biorą w nich udział także oddziały wojsk USA oraz Arabii Saudyjskiej. Manewry odbywające się u wybrzeży Egiptu mają na celu m.in. wzmocnienie współpracy wojskowej pomiędzy krajami uczestniczącymi. Mają też istotne znaczenie w kontekście wspólnego utrzymania bezpieczeństwa i stabilności we wrażliwym obszarze wschodniej części Morza Śródziemnego.
Exercise #MEDUSA12|
— Ministry of Defence (@DefenceCyprus) November 23, 2022
🇨🇾🇪🇬🇬🇷🇺🇸🇸🇦
Working with regional partners and beyond for a #SafeandSecureEastMed.
Fostering defence and military cooperation for providing regional security, stability and prosperity. pic.twitter.com/YygE4GCGKP
W środę w obecności szefa cypryjskiej Gwardii Narodowej generała broni Democritosa Zervakisa odbyła się kluczowa faza ćwiczeń. Pogratulował on uczestnikom doskonałej organizacji i przeprowadzenia, a także dodał, iż manewry dowodzą, że zdolność bojowa i gotowość operacyjna armii są na bardzo wysokim poziomie. Jak podało ministerstwo, ćwiczenia rozpoczęły się 19 listopada, a zakończą 25 listopada br.
Czytaj też
W komunikacie Ministerstwa Obrony Cypru, czytamy że podczas wspomnianej fazy zrealizowano scenariusze operacyjne, które obejmowały m.in. skoki spadochronowe, rozpoznanie i wejście na pokład okrętu wojennego, akcję desantową na wybrzeżu "El Omayed", a także symulowane ataki powietrzne śmigłowców szturmowych i myśliwców wielozadaniowych.
Podczas ćwiczeń Meduza 12 udział wzięły również wojska Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Bahrajnu, Jordanii, Niemiec, Francji, Rumunii, Konga oraz Maroka. Ich obecność ograniczała się jednak tylko do roli obserwatorów opisywanych manewrów.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie