Reklama

Geopolityka

USA: więcej pieniędzy dla armii

Fot. U.S. Army photo
Fot. U.S. Army photo

W poniedziałek Pentagon poinformował, że zaproponowany przez prezydenta USA Donalda Trumpa budżet na rok fiskalny 2019 zakłada przeznaczenie 686 mld dol. na obronność. Jest pochodną przyjętych w grudniu i styczniu strategii bezpieczeństwa i obrony, biorących pod uwagę możliwość rywalizacji z USA z mocarstwami.

Propozycja budżetu, która w sumie przewiduje wydatki państwa na poziomie 4,4 bln dolarów, zakłada przeznaczenie 617 mld dol. na tzw. regularny budżet związany ze standardowym działaniem armii USA, a także dodatkowych 69 mld dol. na prowadzenie operacji zagranicznych. W tej kwocie ujęte są też fundusze na obecność wojskową w Europie. 

Jest to realnie (z uwzględnieniem inflacji) o 5 proc. więcej niż w projekcie budżetu na rok ubiegły, i aż o 10 proc. więcej niż we wciąż obowiązującym prowizorium budżetowym, zawierającym nieco podwyższone kwoty z roku 2017, z którego finansowany jest Pentagon. Pełny budżet na trwający od października 2017 roku rok fiskalny 2018 nie został bowiem dalej przyjęty z uwagi na spory w Kongresie, choć niedawne podpisanie ustawy o zwiększeniu limitu wydatków obronnych przez Donalda Trumpa jest bardzo dużym krokiem w kierunku rozwiązania impasu.

Propozycja prezydenta zakłada wzrost liczebności żołnierzy łącznie o 25 900 oraz zakłada zakup dziesięciu nowych okrętów dla marynarki wojennej USA, m.in. trzech niszczycieli i dwóch okrętów podwodnych typu Virginia.

Czytaj też: Trump dozbroi Europę. Pancerz, artyleria i rakiety [ANALIZA]

Resort obrony miałby zakupić 77 myśliwców typu F-35 i 24 typu F/A-18 Hornet dla różnych rodzajów sił zbrojnych (sił powietrznych oraz lotnictwa marynarki i piechoty morskiej). Zmodernizowanych zostanie też 135 czołgów Abrams, w tym 40 z przeznaczeniem na działania w Europie. Wojska lądowe zdecydowanie zwiększyły również zakupy amunicji artyleryjskiej.

Propozycja wzywa do przeznaczenia 1 bln dolarów więcej na obronność niż zakładał to 10-letni plan administracji prezydenta Baracka Obamy, ze względu na fakt, iż "brak odpowiedniego finansowania na realizację celów z dziedziny obronności ośmieli wrogów Ameryki". Jest to kolejny krok administracji Trumpa w celu odbudowy i rozbudowy sił zbrojnych.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. Myśliciel

    Jak u nich rusza to może i u nas ?

    1. ekspert

      Wątpię, u nich rusza naszym kosztem.

  2. analogia jest oczywista

    Jak Niemcy w latach 30-tych. Strach się bać.