Reklama

Geopolityka

Fot. bundeswehr.de

Tygrysy zastąpią Apacze w Mali

Niemcy zamierzają zwiększyć wsparcie dla misji Narodów Zjednoczonych w Mali. Od lutego 2017 r. w tym afrykańskim państwie może stacjonować 1000 żołnierzy Bundeswehry. Rząd niemiecki zdecydował się też przedłużyć im mandat do stycznia 2018 r.

Celem misji Narodów Zjednoczonych w Mali (Multidimensional Integrated Stabilization Mission - MINUSMA) jest stabilizacja sytuacji w tym państwie, co ma wywrzeć pozytywny wpływ na cały rejon, obejmujący Sahel, Libię i państwa sąsiadujące. Niemcy wspierają działalność misji 650 żołnierzami. Od lutego 2017 r. liczba ta ma wzrosnąć do 1000 - decyzję rządu musi jeszcze zatwierdzić Bundestag.

Oprócz żołnierzy przewidywane jest także wysłanie od marca bieżącego roku dodatkowego sprzętu - w tym śmigłowców bojowych i transportowych. Ma to mieć charakter czasowy, do połowy przyszłego roku. Przebazowanie śmigłowców pozwoli na ponowne zwiększenie możliwości misji, uszczuplonych wycofaniem holenderskich AH-64 Apache i Chinook. Do Mali mają trafić cztery śmigłowce Tiger i cztery śmigłowce NH-90. W kontekście wykonywanych przez nie potencjalnych zadań mowa jest głównie o ewakuacji medycznej (NH) i jej osłonie.

Dotychczasowe działania niemieckich żołnierzy w Mali związane były głównie z planowaniem operacji i pełnieniem funkcji łącznikowych. Bundeswehra zapewniała też wsparcie działań wojsk francuskich, głównego komponentu lądowego misji, z powietrza i brała udział w operacjach związanych z koniecznością tankowania w powietrzu. Na miejscu znajdują się też żołnierze chroniący wyznaczone miejsca oraz specjaliści zajmujący się rozpoznaniem.

Niemcy zdecydowały o powiększeniu kontyngentu w Mali do 650 żołnierzy po atakach terrorystycznych w Paryżu w listopadzie 2015 roku - celem było wsparcie i odciążenie armii francuskiej. Również teraz celem zwiększenia misji jest m.in. odciążenie sojusznika. Powodzenie misji w Mali ma jeszcze jeden aspekt - skuteczne działania wojsk przebywających tam pod egidą Narodów Zjednoczonych zapobiegają migracji, zmniejszają bowiem zagrożenie terrorystyczne, przyczyniają się do ograniczenia działalności przestępczej i zmniejszają poziom ubóstwa. Ma to szczególne znaczenie w północnej części kraju, regionie uznawanym za jeden z najbardziej zagrożonych migracją w Afryce.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. W3 - pl

    Czysz nie ma potrzeby caraczana? Dlaczego dla tych 650+(jak na flance naszego suwalki gap) trzeba 4 niszczycieli+niepewne plastikowe nh-90

  2. Krak-system

    Bla,bla,bla. Mali ma po prostu uran, który jest UE bardzo potrzebny, więc liczą się jak zwykle tylko interesy. Nikt nie inwestuje milionów za uśmiech miłych Afrykanów. Biały gołąbek odleciał już dawno z tego kontynentu / a był tam kiedykolwiek?/. Polska, Biało-Czerwoni !!!

    1. SYS

      Dokładnie !

  3. bill

    A tymczasem, my trenujemy.

Reklama