- Wiadomości
Turcja: antyrządowe demonstracje i zamieszki. Niemal tysiąc aresztowanych
Od kilku dni w Turcji trwają antyrządowe demonstracje i zamieszki. Aresztowano ok. 1000 osób. Są ranni. Zdecydowaną reakcję tureckiej policji potępiły, m.in. Stany Zjednoczone i organizacje praw człowieka.
Przypadki brutalności ze strony policji ma zbadać śledztwo - fot. Internet[/caption]
W sumie w ok. 90 osobnych demonstracjach w kraju mogło wziąć udział nawet 100 tys. osób. Pośród pokojowego zgromadzenia znaleźli się również agresorzy, o czym świadczą spalone samochody, czy zdemolowane witryny sklepowe.
Najczęstszym zarzutem podnoszonym przez protestujących jest próba islamizacji kraju przez partię AKP i premiera Erdogana oraz autokratyczne zapędy. Podkreśla się również, ograniczenie wolności wypowiedzi - aresztowania dziennikarzy. Niektórzy sprzeciwiają się z kolei popieraniu przez Turcję syryjskich rebeliantów.
Czytaj też: W Kairze wystarczy iskra, aby rozpętały się regularne zamieszki [Nasza relacja ze stolicy Egiptu]
Niektóre media porównują już wydarzenia w Turcji do pierwszych dni tzw. Arabskiej Wiosny. Trzeba jednak zauważyć, że w tym przypadku do demonstracji doszło w mimo wszystko demokratycznym państwie, rządzonym przez polityków o orientacji religijnej (odmiennie niż w Tunezji, Egipcie czy Libii). Na szczęście, gwałtowność protestów, ani reakcja władz nie przypomina tej znanej z krajów arabskich, gdzie już w pierwszych dniach antyrządowych wystąpień pojawiły się ofiary w ludziach (często na skutek strzałów snajpera). Obecna sytuacja przypomina bardziej ostatnie protesty w Szwecji, Francji, Grecji czy Hiszpanii i miejmy nadzieję, że nie dojdzie do eskalacji z żadnej ze stron.
(MMT)
WIDEO: Ile czołgów zostało Rosji? | Putin bez nowego lotnictwa | Defence24Week #133