Reklama

Technologie

US Army z detektorami rodem z Aliens?

Wizja urządzenia Lux. Rys. Lumineye
Wizja urządzenia Lux. Rys. Lumineye

Armia Stanów Zjednoczonych przyznała środki na prace nad ręcznym sensorem umożliwiającym wykrywanie ludzi i poruszających się obiektów znajdujących się w zadymionym terenie lub za twardymi przeszkodami np. ścianami.

Prace powierzono firmie Lumineye, która już pracuje nad takim detektorem o nazwie Lux. Na cel ten niewielki startup otrzymał na razie ćwierć miliona dolarów. Zgodnie z zapowiedziami projektantów sensor ma mieć masę poniżej kilograma, a jego wielkość nie odbiegać od wielkości współczesnego tabletu. Obiekty, czyli ludzie i inne istoty żywe, będą wykrywane prawdopodobnie za pomocą milimetrowych fal radarowych (długość od 1 do 10 mm). Nie jest jasne czy urządzenie będzie mogło działać wyłącznie pasywnie, odbierając takie fale, które ciało żywego człowieka emituje, czy również aktywnie poprzez wysyłanie fal, które odbite będą świadczyły o przemieszczaniu się bądź innych ruchach człowieka, takich jak oddech czy nawet bicie serca. Jakkolwiek pobierane będą te dane (aktywnie czy pasywnie) odpowiednie oprogramowanie ma interpretować pozyskane sygnały i odróżniać żywe istoty od obiektów martwych, a Lux ma podawać położenie celu i odległość do niego.

Jako że fale milimetrowe przechodzą przez ciała stałe będzie to można robić także przez ściany i np. odszukiwać ludzi uwięzionych żywcem pod zwałami gruzu. Tego typu aplikacja ratownicza ma być zresztą oficjalnym zastosowaniem Lumineye Lux, chociaż trudno sobie wyobrazić, żeby ta technologia nie znalazła zastosowania typowo militarnego, m.in. do walki w pomieszczeniach zamkniętych. Podobnie jak to miało miejsce w wizjonerskim jeżeli chodzi o wojskowość przyszłości filmie "Obcy 2".

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. prawnik

    Alien 2 -The best

  2. codybancks

    Wykorzystają radar z rozproszeniem wstecznym? Czy mikrofale z FLIR ?

  3. Koza Ahmeda

    Gdzieś 20 lat temu czytałem o opracowaniu pierwszego układu wykorzystującego mikrofale do obserwacji przez ściany. Taki odpowiednik termo i noktowizora. Wymieniono wadę jaką jest był mały zasięg. Nie pamiętam jak było z odpornością na zakłócenia itd. No i prace były opóźnione przez wojnę sądową o prawa patentowe.

Reklama