Reklama

Technologie

Turcja buduje drona stealth

Bayraktar Kizilelma
Autor. Baykar Savunma

W hali produkcyjnej zakładów tureckiego koncernu Baykar Savunma oprócz licznych maszyn Bayraktar TB2 można zobaczyć również kadłub pierwszego egzemplarza odrzutowego bezzałogowca bojowego Bayraktar Kizilelma (tur. Czerwone Jabłko). Maszyna ma zostać oblatana w 2023 roku i docelowo trafi m. in. na pokład okrętu desantowego TCG Anadolu.

Reklama

Kryzys ukraiński - raport specjalny Defence24

Reklama

Zdjęcia hali produkcyjnej, które zaprezentowano w mediach społecznościowych na oficjalnym koncie firmy Baykar, przedstawiają kilkanaście Bayraktarów TB2 w różnych fazach montażu oraz kadłub znacznie potężniejszej, dwukrotnie dłuższej maszyny odrzutowej. Będzie to bezzałogowiec zbudowany w technologii stealth o rozpiętości około 6 m i kadłubie długości w przybliżeniu 9 m.

Czytaj też

Przy masie startowej około 5,5 tony Bayraktar Kizilelma ma zabierać ponad 1000 kg uzbrojenia w wewnętrznych komorach. Napęd maszyny stanowić ma ukraiński silnik Iwczenko-Progress AI-25. W starszych odmianach jest on stosowany m.in. do napędu czeskich samolotów szkolno-bojowych L-39 oraz chińskich maszyn JL-8 i K-8J. Turcy wykorzystają prawdopodobnie najnowszy wariant oznaczony Al-25TLT, który ma charakteryzować się niższą masą i zużyciem paliwa przy ciągu ponad 17 kN, co może zapewnić maszynie bezzałogowej wysokie osiągi. 

Reklama

Planowany pułap operacyjny to 40 tys stóp a długotrwałość lotu nie mniejsza niż 5 godzin. Prędkość powinna wynosić co najmniej 0,8 Macha lub 980 km/h, co zapewni wysoka doskonałość aerodynamiczna oraz napęd odrzutowy. Maszyna powstaje jako projekt własny. Zaprezentowany na zdjęciach egzemplarz bezzałogowca Bayraktar Kizilelma to prawdopodobnie nie jest prototyp, ale pełnoskalowym model przeznaczony m. in. do prób aerodynamicznych i testów naziemnych. Prototyp ma zostać ukończony w 2023 roku i oblatany w ostatnim jego kwartale.

Czytaj też

Oprócz wersji poddźwiękowej planowany jest również wariant naddźwiękowy Kizilelma-B napędzany silnikiem Iwczenko-Progress AI-332F lub o ile zostanie dopracowanym tureckim TEI TF-6000. Ma on osiągać prędkość co najmniej 1,2 Macha i być w stanie startować bez katapulty czy innego wspomagania z pokładzie tureckiego okrętu desantowego TCG Anadolu. Ma to być możliwe dzięki krótkiej drodze startu i lądowania maszyny, co w połączeniu z jego możliwościami bojowymi ma zapewnić okrętowi możliwości operacyjne zbliżone do lotniskowca, pomimo długości pokładu około 230 metrów i wyporności 27 079 ton. Jest to jak się wydaje najambitniejszy obecnie turecki projekt bezzałogowy.

Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. Uczyć się polskiego, nieuki!

    Polska też ma mały odrzutowiec i też mogłaby mieć swojego drona ale kogo to obchodzi? Błaszczaka? Bez żartów. Błaszczak zamówi za 10 lat w ramach pilnej potrzeby operacyjnej z USA albo od Turków.

    1. FunThomas

      Moglibyśmy zrobić takiego drona uderzeniowego na bazie PZL-230 Skorpion.

  2. Blz

    Ciekawe. Czekam bo sądzę że warto

  3. Waldemar Marszałek

    Bracia Bayraktar dostali już ordery od prezydenta Zełeńskiego. Ja myślę, że po co wyważać otwarte drzwi, porządni ludzie, a takimi są bracia Bayraktar jak przekonaliśmy się na Ukrainie, jakoś się dogadają. Inżynierze Bayraktar, panie prezydencie Erdogan, zapraszam z powrotem do programu F-35.

  4. Chyżwar

    Wszystko pięknie, wszystko ładnie. Tyle, że Al-25TLT to silnik od Motor Sicz. Ta firma ma siedzibę w Zaporożu, gdzie jest nieciekawie zdaje mi się. Nawet jeśli rzecz rozwinie się w pożądanym przez nas kierunku ruscy i tak zniszczą tam co tylko będą mogli. Tak samo, jak rozwalają teraz Charków. Chyba, że Turcy posiadają pełną dokumentację i wszystko co potrzebne do uruchomienia produkcji silników u siebie.

    1. Valdore

      Chyzwar, licencję na jedna z wersji AL-25TL maja chińczycy, Turcja nei ma. Choc patrzac na jejj podejscie do wojny na Ukrainie to nei zdziwiłbym się jakby dostali zgodę na silniki z USA

    2. RifRaf

      No to sie zdziwisz Dawidku.

    3. DIM

      @Valdore. Wczoraj czytałem że występują już do USA o różne zgody, w tym o 40 nowych F-16.