Reklama

Technologie

Pomyślny oblot nowego śmigłowca Leonardo

Fot. Leonardo
Fot. Leonardo

Powiódł się pierwszy próbny lot śmigłowca treningowego TH-119 IFR firmy Leonardo. Napędzany pojedynczym silnikiem maszyna pozwala prowadzić szerokie spektrum działań szkoleniowych dla nowych pilotów. Dobrze sprawdzi się w trudnych warunkach meteorologicznych.

Debiutancki lot helikoptera TH-119 IFR odbył się 21 grudnia 2018 r. Maszynę pilotował zatrudniony przez Leonardo Patrick McKernan. Sprawdzano ogólne działanie systemów oraz funkcjonowanie awioniki statku powietrznego. Testy przebiegły pomyślnie.

Śmigłowiec TH-119 napędzany jest pojedynczym silnikiem Pratt & Whitney Canada PT6-B. Prawdopodobnie na początku 2019 r. uzyska certyfikat amerykańskiej Federalnej Administracji Lotnictwa dla wykonywania lotów IFR (ang. Instrument Flight Rules) – czyli dla lotów według wskazań przyrządów, bez odwoływania się do referencji wizualnych.

TH-119 IFR to maszyna specjalnie dostosowana dla wojskowego szkolenia pilotów. Pozwala m.in. ćwiczyć zadania związane z nawigacją, taktyką, przenoszeniem zewnetrznego ładunku czy poszukiwaniem osób zaginionych oraz ratownictwem.

Maszyna jest przystosowana do wykonywania lotów w warunkach IMC (ang. Instrument Meteorological Conditions), kiedy to niemożliwe jest pozyskiwanie wystarczających dla pilotowania zewnętrznych referencji wizualnych. Stąd, śmigłowiec sprawdzi się przy złej pogodzie lub nikłej widoczności.

Jeśli TH-119 zostanie wybrany przez US Navy na nowy helikopter szkoleniowy, to w zakładach firmy Leonardo w Filadelfii zostanie wyprodukowanych ponad 125 tego typu maszyn. W założeniu śmigłowce TH-119 mają zastąpić wysłużone statki powietrzne TH-57 Sea Ranger.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (6)

  1. ROKO

    OKY NIC CIEKAWEGO WTYM NIE WIDZE ZE WPROWADZILI DO PRODUKCJI TO OKY TYLKO ZE PL SOKUL WCALE NIE GORSZY UNAS POWINNI KUPOEWAC WIECEJ SOKOLOW I PUSZCYKOW ALE JAK MAJA KORZYSTAC ZE STARYCH KONSTRUKCJI MADE IN CCCP TO LEJEJ NIECH KUPIA TAKOWY NIZ LATAC NA ROZLATUJACYCH SIE ZABYTKACH

  2. Davien

    Panie Borek, smigłowce produkował jedynie Świdnik i były to maszyny Mi-2; W-3 Sokół czyli nastepca Mi-4 z lat 80-tych i pózniej SW-4. Mielec nie robił śmigłowców. Jak sądzisz co mielismy kupić z dawnej oferty Świdnika jak potzeba maszyn znacznie większych i nowszych od tego co swidnik mógł zaoferować.

  3. Davien

    Panie 444, ten śmigłowiec to wojskowa wersja A-109 nie majaca nic wspólnego z SW-4

  4. -CB-

    @444 - raczej odmiana AW109, który powstał ze 30 lat przed SW-4...

  5. Borek

    Jak to mozliwe ze sprzedalismy dwa zaklady produkujace smiglowce skoro potrzebujemy tego sprzetu w setkach sztuk dla wojska, policji, sluzby zdrowia itd.

  6. 444

    To taki powiększony SW-4.

Reklama