Reklama

Technologie

Pierwszy lot Black Hawka bez pilota [WIDEO]

Bezzałogowy Black Hawk
UH-60A Black Hawk podczas pierwszego lotu bez ludzi na pokładzie.
Autor. Sikorsky Aircraft

„Pilot przekręcił przełącznik automatycznego sterowania z pozycji „2” na „0” i wyszedł z kabiny Black Hawka a maszyna przeprowadziła kontrolę przedstartową i podniosła się z ziemi” – opisują początek historycznego lotu, który trwał 30 minut przedstawiciele firmy Sikorsky Aircraft, która w tym projekcie współpracuje z DARPA (Defense Advanced Research Projects Agency). Po raz pierwszy podczas działania systemu ALIAS (Aircrew Labor In-Cockpit Automation System) na pokładzie testowego UH-60A Black Hawk nie było człowieka, a maszyna pokonała samodzielnie na poligonie w Fort Campbell „tor przeszkód” symulujący Manhattan w Nowym Yorku.

Reklama

Historyczny, jak podkreślają przedstawiciele zarówno DARPA jak też firmy Sikorsky Aircraft, lot śmigłowca Black Hawk pod całkowitą kontrolą automatycznego systemu sterowania miał miejsce 5 lutego 2022 roku. Przed trzydziestominutowym przelotem przez zapisaną w pamięci systemu ALIAS mapę nowojorskiego Manhattanu, śmigłowiec odbył jeszcze dziesięciominutowy lot próbny z żywym pilotem. Następnie włączył on system autonomicznego sterowania, który przejął kontrolę, wykonał lot z punktu „A" do punktu „B" omijając przeszkody których położenie zapisano w jego pamięci po czym samodzielnie wylądował. Kolejny, nieco krótszy, ale również w pełni autonomiczny lot bez ludzi na pokładzie śmigłowiec UH-60A Black Hawk noszący cywilną rejestrację N60-OPV odbył 7 lutego.

Reklama

Kryzys ukraiński - raport specjalny Defence24

W pewnym sensie te dwa loty to zwieńczenie długiej drogi, której celem jest zwiększenie bezpieczeństwa lotów. Jak wyjaśnia Stuart Young, kierownik programu ALIAS w DARPA, projekt ma trzy główne cele: : zwiększenie bezpieczeństwa załóg w warunkach ograniczonej lub zerowej widoczności poprzez udostępnienie im narzędzi automatyzacji, zwiększenie efektywności misji załóg lotniczych i oszczędność kosztów poprzez zmniejszenie wymagań szkoleniowych oraz częściowe zautomatyzowanie misji.

Reklama
YouTube cover video
Pierwszy bezzałogowy lot śmigłowca Black Hawk

ALIAS rozpoczął się jako program zautomatyzowanego drugiego pilota, przekształcił się w pilota cyfrowego, dla którego operator na ziemi przejął rolę dowódcy misji. Twórcy zgodnie podkreślają jednak, że ALIAS to nie sztuczna inteligencja. Nie podejmie samodzielnych decyzji, ale jeśli otrzyma wytyczne co do celów działania, to jest w stanie zaplanować misję i wykonać ją zgodnie z tym planem, reagując na zmianę w danych, jakie otrzyma za pośrednictwem sensorów.

Jak podkreśla Stuart Young z DARPA, ALIAS ma wykonywać część prostszych zadań i kontrolować warunki bezpieczeństwa, aby - „odciążyć pilotów i umożliwić wykorzystanie ich zdolności poznawczych do znacznie wyższego poziomu zadań związanych z dowodzeniem misją, w czym ludzie są znacznie lepsi." ALIAS nie zastąpi ludzi w planowaniu i reagowaniu na niespodziewane zdarzenia, ale może wykonać samodzielnie wiele rutynowych działań, na przykład unikając przeszkód i zapobiegając kolizji z innym statkiem powietrznym.

Czytaj też

Program ALIAS wykorzystano w zeszłym roku podczas Project Convergence, gdzie UH-60A Black Hawk ukończył autonomiczną misję zaopatrzenia, ale z pilotami bezpieczeństwa na pokładzie. Zarówno U.S. Army jak też inne rodzaje sił zbrojnych są bardzo zainteresowane wykorzystaniem ALIAS, nie tylko w maszynach Black Hawk różnych wersji, ale m. in. w ramach programów Future Vertical Lift.

U.S. Air Force chcą wykorzystać system ALIS do wspomagania pilota m. in. w modernizacji samolotów F-16, prowadząc jednocześnie samodzielny program autonomicznego lotu który ma być wykorzystywany m. in. w szkoleniu pilotów bojowych. Tak więc trzydziestominutowy lot Black Hawka przez „wirtualny Manhattan" na poligonie w Kansas może być historycznym momentem, symbolicznym początkiem dla więcej niż jednego bezzałogowego rozwiązania w USA. Jednak droga od automatycznie realizowanych lotów do bezzałogowych maszyn samodzielnie realizujących zadania bojowe droga jest jeszcze daleka.

Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. block

    Tekst z 2014 roku .... Spółka PZL-Świdnik będąca częścią grupy AugustaWestland produkującej cenione na świecie śmigłowce zakończyła demonstrację dla włoskiego Ministerstwa Obrotny Narodowej śmigłowca SW-4 Solo RUAS/OPH. Śmigłowiec SW-4 jest już sprawdzony i dobrze znanym śmigłowcem na rynku. To, co jest nowe w wersji Solo RUAS/OPH to fakt, że może on latać bez załogi – został on przerobiony przez PZL-Świdnik ...

    1. BadaczNetu

      Trudno porównywać skoro o obu rozwiązaniach nie wiele wiadomo. Zdalne sterowanie do helikoptera to nie jest wielka filozofia. Ale już samodzielne planowanie misji, omijanie przeszkód to poważne wyzwanie.

  2. Ziuta

    ciekawe, że założył tą firmę Rosjanin urodzony w Kijowie, ale którego Rosja tak bardzo kochała, że musiał stamtąd uciekać aż osiadł w USA. Oczywiście gdyby został w Rosji to pewnie nigdy świat by o nim nie usłyszął. Jednak Rosja to stan umysłu.

    1. Valdore

      Ziuta akurat o Sikorskim to swiat usłyszał własnie jak był w Rosji, pamietasz taki samolot Ilia Muromiec, pierwsza latajacą fortecę?. Co prawda to było przed bolszewickim zamachem stanu,. ale.....