Niemiecki koncern TKMS opublikował film, w którym zaprezentowała została wizja okrętu podwodnego typu 212CD-E proponowanego niderlandzkiej marynarce wojennej. Jest to materiał o tyle interesujący, że przy okazji można również przewidzieć kształt i wyposażenie niemiecko-norweskiego okrętu podwodnego typu 212CD, jak również „Orki”- proponowanej przez Niemców dla Marynarki Wojennej RP
Z opublikowanego przez TKMS (thyssenkrupp Marine Systems) materiału filmowego wynika wyraźnie, że jednostki typu 212CD-E (Expeditionary) będą różniły się od wykorzystywanych w Niemczech (6 sztuk) i we Włoszech (4 sztuki) okrętów podwodnych typu 212 i 212A. Należy bowiem pamiętać, że niderlandzka marynarka wojenna wyraźnie zażyczyła sobie dostarczenie okrętu „ekspedycyjnego”, zdolnego do działań oceanicznych i operowania w ochronie niderlandzkich terytoriów zamorskich A to przekłada się zarówno na wygląd kadłuba, jak i wyposażenie jednostki.
Projekt zaprezentowany w materiale filmowym bazuje na jednostce opracowywanej w ramach programu niemiecko-norweskiego. Tworzony w ten sposób okręt, oznaczany jako typ 212CD (Common Design) jest również mało znany, a więc film odsłania również w jakiś sposób niektóre tajemnice dotyczące tego projektu.
Określenie „niektóre” jest tutaj bardzo trafne, ponieważ czterominutowy materiał zawiera tylko bardzo ogólne dane, co do niderlandzkiej oraz norweskiej propozycji. Trudno jest również ocenić, na ile obrazy prezentowane na filmie pokazują rzeczywisty obraz koncepcyjny okrętów podwodnych typu 212CD i 212CD-E. Podejrzenia, że chodzi jedynie o materiał reklamowy budzi np. liczba czterech wyrzutni torpedowych, których jest mniej niż na jakiejkolwiek innej, niemieckiej jednostce tej klasy.
Zadziwia także układ sonarów, które są rozłożone w niespotykany gdzie indziej sposób. Pojawiły się bowiem dwie podobne anteny główne sonaru pasywno-aktywnego, który standardowo umieszcza się w dolnej części dziobowej pod wyrzutniami torpedowymi (ma ona wtedy najczęściej kształt walca lub kuli) lub w części górnej ponad blokiem wyrzutni (w kształcie walca) - w systemie proponowanym przez Atlas Elektronic dla niemieckich okrętów podwodnych. Na filmie są widoczne dwa tego rodzaju systemy antenowe. Jeden jest standardowo dla Atlasa umieszczony nad wyrzutniami torpedowymi, natomiast drugi – w przedniej, dolnej części kiosku. Przeznaczenie tego drugiego jak na razie nie jest znane.
Standardowo dla Atlasa została umieszczona płaska antena ścianowa w dolnej części dziobu – prawdopodobnie sonaru aktywnego: antykolizyjnego i antyminowego. Nowością (ze względu na rozmiary) są natomiast ciągnące się wzdłuż obu burt, praktycznie na całej długości kadłuba, szyki antenowe sonaru obserwacji bocznej. Jest on dłuższy (w stosunku do długości okrętu) niż większość tego rodzaju rozwiązań, jak również umieszczony znacznie niżej (nawet w porównaniu do wcześniejszych systemów Atlasa). Dla Holendrów i Norwegów proponowany jest dodatkowo linearny sonar holowany, którego bębnowa wyciągarka jest widoczna ponad rufową części kadłuba.
Ciekawy jest sam kształt prezentowanej w filmie jednostki. Odbiega on wyraźnie od obłego kadłuba, charakterystycznego np. dla rosyjskich, francuskich i amerykańskich okrętów podwodnych. Przypomina natomiast to, do czego przyzwyczaiły już nas okręty nawodne budowane w technologii stealth. Sygnałem podobnych zmian zachodzących w tej dziedzinie na okrętach podwodnych był kadłub nowych, brytyjskich, uderzeniowych okrętów podwodnych z napędem atomowymi typu Astute, który w przekroju nie przypominał już koła (w części dziobowej), jak również kiosk szwedzkiego okrętu podwodnego typu A26.
O ile jednak w przypadku okrętów nawodnych taki „kanciasty” przekrój ma pomóc w odpowiednim odbijaniu fal radarowych (tak aby sygnały radiolokacyjne nie wracały do radaru), to na okrętach podwodnych chodzi o ukierunkowane rozproszenie sygnałów sonarowych (a więc akustycznych). Film wyraźnie sugeruje, że tego rodzaju przekroje zostaną również zaproponowane dla jednostek typu 212CD-E. Będą one jednak widoczne na całej długości kadłuba, jak również w konstrukcji kiosku, który kształtem wyraźnie odbiega od tego, co zastosowano na okrętach podwodnych typu 212A.
Może to oznaczać, że Niemcom udało się w jakiś sposób zaprojektować okręt, który skuteczniej rozprasza dochodzące do niego fale akustyczne, ale jednocześnie nadal stawia niewielki opór wodzie (wywołując podczas ruchu niewielkie zaburzenia w środowisku wodnym). Wcześniej eliminowano to zjawisko głownie poprzez obły kształt kadłubów (stąd wprowadzenie „kroplowego” kadłuba po raz pierwszy przez Amerykanów na doświadczalnym okręcie podwodnym USS „Albacore” o napędzie spalinowo-elektrycznym).
Z materiału filmowego nie wiadomo także, jak będzie zbudowany system napędowy z napędem AIP. Układ prezentowanych bloków wyraźnie pokazuje jednak, że będzie on również bardzo mocno się różnił od tego, co jest zastosowane na okrętach podwodnych projektu 212A. Nowością jest także samodzielny moduł zadaniowy, który będzie podłączany w jakiś sposób do kadłuba.
Jak widać film opublikowany przez TKMS nie jest materiałem informacyjnym o okrętach podwodnych typu 212CD i 212CD-E, ale częścią kampanii marketingowej, mającej zachęcić Holendrów właśnie do przyjęcia niemieckiej propozycji. W walce o kontrakt dla niderlandzkiej marynarki wojennej jest bowiem jeszcze dwóch bardzo silnych graczy, z których każdy ma do zaoferowania coś unikatowego.
Czytaj też: Holenderskie okręty podwodne od Naval Group?
Pierwszym z nich jest francuski koncern stoczniowy Naval Group. Zaproponował on Holendrom budowę konwencjonalnego okrętu podwodnego, wychodzącego z dwóch typów budowanych przez Francuzów okrętów podwodnych: diesel-elektrycznego typu Scorpène i atomowego typu Barracuda. Zaletą tego rozwiązania jest niewątpliwie, łatwa do sprawdzenia konstrukcja, pełny pakiet własnego wyposażenia i uzbrojenia jak również udowodniona wielokrotnie zdolność do transferu technologii (tutaj w ramach joint venture z niderlandzką stocznią Royal IHC).
Czytaj też: Okręt podwodny dla Holandii na bazie A26?
Drugim konkurentem dla TKMS w przetargu dla niderlandzkiej marynarki wojennej jest szwedzka stocznia Saab Kockums, proponująca oceaniczną wersję okrętu podwodnego A26. Co ważne, Szwedom udało się dojść do porozumienia z najważniejszym, stoczniowym podmiotem w Niderlandach – grupą stoczniową Damen, która od wielu lat realizuje większość zamówień okrętowych ze strony niderlandzkich sił morskich. To właśnie z tego powodu w mediach właśnie szwedzką propozycję uważało się za faworyta w całym postępowaniu.
Niemieckim atutem jest jednak to, że oferują okręty podwodne oparte na bardzo dobrze sprawdzającym się typie 212A, a więc coś, co można sprawdzić i zweryfikować pod względem przydatności. Co więcej, TKMS również proponuje współpracę z niderlandzkimi: rządem, instytucjami badawczymi oraz przemysłem. Zakłada się m.in. stworzenie w Den Helder swoistej „Doliny okrętów podwodnych” (przez analogię do „Doliny Krzemowej”).
Z deklaracji do niedawna składanych przez Holendrów wynika, że wybór docelowej oferty w niderlandzkim przetargu nie nastąpi wcześniej niż w 2022 roku. Efektem programu mają być cztery nowej generacji okręty podwodne, które zastąpią obecnie wykorzystywane w Niderlandach cztery jednostki typu Walrus: „Walrus”, „Zeeleeuw”, „Dolfijn” i „Bruinvis”.
HMMM już kilka lat temu pisałem obojętnie który OP ale nich w końcu wybiorą i nadal jest to aktualne.
Do końca stycznia 2017 roku Polska wybierze producenta okrętów podwodnych dla polskiej MW.Będą to 3 albo 4 okręty uzbrojone w pociski manewrujące.Mamy koniec roku 2020 zamiast nowych OP będzie używany szrot ze Szwecji
Wolę używany ale sprawny szrot ze Szwecji niż nowy z Niemiec taki co to zara sie zepsuje gdy tylko wypłynie
A ja bym wolał żeby Polacy przestali być wydygani. Przestali bać się Niemców.
Jakoś pływają i się nie psują więc po co pisanie takich bzdurnych postów?
Akurat psują się. Jak wszystko inne.
Już Leopardy za 1Euro powinny być dla nas nauczką. Jak nie będzie Niemcom z nami po drodze to zaczną się problemy z serwisem, będą miejsca których polska obsługa nie może otwierać(!)
Ladny OP. Polswka potrzebuje cztery sztuki ja jestem za A26 ale ten niemiecki tez fajnie wyglada!
"tez fajnie wyglada" - no po prostu super i do tego fachowe kryterium oceny...
juz widze na baltyku nasze op ktore musza miec peryskopowa do zwalczania nawodych xD dlugo sobie nie poplywaja przy rosyjskim potencjale lotniczym. jesli op to tylko z manewrujacymi.
Ruscy niespecjalnie sobie polatają nad Bałtykiem.
No widzisz, a zamiast głupoty można się wysilić i dowiedzieć np tego, że akurat Bałtyk jest jednym z najlepszych akwenów do operowania OP! A to m. in. z powodu warstw wód o różnych temperaturach i zmiennym zasoleniu. Polecam lekturę odnośnie tego jak się rozchodzą i od czego odbijają się fale.
Ten okręt będzie uzbrojony w coś więcej oprócz torped bo jeśli nie to chyba troche żenująco mało jak na dzisiejsze czasy
No tak, w kończu dziasiaj wszystkie okręty podwodne są uzbrojone tylko w pociski manewrujace i balistyczne
Polskiego wrobla mu zamontuja i wystarczy!
We wszystko, oprocz nikomu nie potrzebnych na takich okretach cruise missile!
Torpedy, system IDAS, pociski NSM SL , wystarczy?
...drony, miny, anty-torpedy SeaSpider, działko 30 mm, pojazdy podwodne...
Ma karabin maszynowy i wyrzutnie Stingerów
Naprawdę? A to widziałeś? https://www.defence24.pl/mspo-2018-idas--uzbrojenie-przeciwlotnicze-dla-okretow-podwodnych
...i działko 30 mm z peryskopowej też w opcji...
Działko nie ma zwalczac smigłowców ZOP ale jest jako wsparcie dla nurków lub do oddawania strzałów ostrzegawczych
Też tak myślę....
Z ciekawostek jest kontener pionowego. Startu
Potencjalnie tak, jako że był oferowany dla Australii - czyli projekt wstępny i kalkulacja finansowa zamknięte. Ale tu nawet Brytyjczycy i Francuzi dla tej klasy preferują WT.
Z innych koncepcji wynika, że Niemcy za wszelką cenę próbują przełożyć stery głębokości tam, gdzie jest ich miejsce, czyli na dziób - stąd być może nowa koncepcja sonarów. "Diamentowy" poprzeczny przekrój kadłuba istnieje już od ostatniego Subcon i wraz z unikaniem powierzchni zorientowanych do siebie pod kątem zbliżonym do 90° - jak już na 212A, gdzie brak pokładu na burtach przy kiosku, stanowi bryłę dla akustycznego stealth - wieloletnie badania na Biskajach, zarówno na szelfie jak i głębiach. Ponadto inne warianty idą tak daleko, że nawet znika kiosk na rzecz szczątkowego, a dziób przybiera formę idącą w kierunku "kaczego dziobu". "Tylko" 4 WT mogą być związane z bardzo szybkim ładowaniem automatycznym, bowiem nowy casket ma przyłączać światłowód w pełni automatycznie i ma mieć zdolność magazynowania światłowodu dla 4 torped. To z kolei wskazywałoby na potencjalne min. 16 jednostek ognia. Do tej pory twierdziłem, że będzie to skok na poziomie F-22/F-35, ale to idzie raczej dużo dalej.
Panie Komandorze - po co nam "ekspedycyjna" ORKA ? Nasze OP mają działać na Bałtyku i służyć do niszczenia OP i okrętów przeciwnika. ORP Orzeł już był (1939), nikt sobie nie życzy wycofania naszych okrętów na Morze Północne dla ich bezpieczeństwa. A współdziałać powinniśmy ze Szwedami, Danią i Niemcami... ale na Bałtyku.
Okręty podwodne są po to żeby nękać i atakować przeciwnika tam gdzie go to zaboli, a nie po to żeby się ograniczać jedynie do kałuży o nazwie Bałtyk! Do tego również żeby chronić nasze interesy np ochrona jakichś krytycznych transportów morskich. Jeżeli byśmy chcieli się ograniczać do wykorzystania ich tylko na Bałtyku to faktycznie szkoda kasy na ich budowanie. Kompletny brak zrozumienia tematu!
Idź dalej myślą, takiego po co ograniczać się do skalistej bryły zwanej Ziemią. Śmiało pisz o zdobywaniu i utrzymaniu Układu Słonecznego. Na początek może zamiast nielotów F35 tak kilka sztuk tajnych projektów deep state. Co to wypierają od paru lat obcych z Jowisza jak można znaleźć na nawiedzanych stronach
Na Bałtyku by flugo nie popływała. Orja ma mieć możliwości oceaniczne i możliwość atakowania wrogich jednostek i celów w odległości 1000km plus inaczej nie ma to sensu bo by na Bałtyku od razu zostały wyeliminowane. Do Bałtyku powinny być nabrzeżne baterie NSM
Do misji w ramach PKW
Po co nam op na to bajoro?
Bo musisz zablokować okręty i OP przeciwnika.
NSM mają zasięg 200 km. Teraz sprawdź sobie jakie rozmiary ma Bałtyk.
Tak, już widzę jak NSM trafia w OP:)
Zablokować można rakietami z ladu a okrety podwodne powinny mieć gdzie pływać do tego sa misje w których powinniśmy uczesniczyc
A czym wytropisz i zniszczysz inny OP?
A słyszałeś coś o ZOP we wszelkich odmianach? Bo to odpowiednio wyposażone śmigłowce, samoloty i okręty są podstawową metodą wykrywania okrętów podwodnych (a nie inne okręty podwodne - one w trakcie rejsu bojowego starają się być w trybie cichym).
Tak , ale dla OP z IDAS są bez jakiegokolwiek znaczenia.
Średnio widzę konfrontację śmiglaka z IDAS. OP odpala to coś z rury. To coś sobie płynie spokojnie pod wodą. Później śmiglak obrywa z miejsca gdzie wcale nie ma OP.
...i jak chcesz podejść do 212xxx wyposażonego w IDAS? Jak chcesz wykryć amagnetyczny kadłub, wyposażony w bezszumowy AIP?
Normalnie uzywajac sonaru, a IDAS przeciwko korwecie/fregacie ZOP to samobójstwo OP.
Powiedzmy, że lecą sobie cztery ptaszki do niewielkiej korwety z byle jakim OPL. Niekoniecznie.
I te poddżwiękowe ptaszki z głowicami HE z zapalnikiem zbliżeniowym o masie 9kg niewiele zrobia tej korwecie, zakłdając ze CIWS ich zwyczajnie nie zestrzeli. A w tym czasie w strone OP lecą już RBU salwą
Nie do końca samobójstwo przypadku małego okrętu
Przeciwko korwecie/fregacie to U212 uzyje ciezkiej torpedy i bedzie po ptakach. IDAS sluzy do zwalczania smiglowcow ZOP i to w ostatecznosci. Do zatapiania okretow U-Boot posiada ciezkie torpedy i rakiety, jezeli ktos taka konfiguracje wybierze.
"...i jak chcesz podejść do 212xxx wyposażonego w IDAS? Jak chcesz wykryć amagnetyczny kadłub, wyposażony w bezszumowy AIP?" Dyskusja panei Aha dotyczyła jak widc IDAS. To ze OP m DM2A4 lub Black Sharki to wiadomo, wiadomo też że ich uzycie oznacza natychmistowe zdradzenie swego położenia co skończy sie albo odpaleniem RBU jak OP bedzie w zasiegu, albo tez torpedy 533mm prosto w strone OP. Żaden 212A nie może uzywac pocisków pokr, ot taka mała wada. Moga to robic 214-ki.
Nie tylko. Początkowo miało być wyłącznie zwalczanie śmiglaków. Później postanowili zrobić z tego uniwersalny system. Teoretycznie więc może tym oberwać także Bastion czy jakiś inny Bał.
O ile je dogonii bo to pocisk poddżwiekowy i bedą w zasięgu 20km od OP. Bastion, czyli Oniks musiałby chyb leciec prosto na OP i to na niskim pułapie( standardowy to 15km)