Reklama

Technologie

[AKTUALIZACJA] F-35 zastąpią niemieckiego Tornado. Berlin oddala się od Paryża? [KOMENTARZ]

F-35 Typhoon
Niemcy podobnie jak Brytyjczycy (na zdjęciu) będą eksploatować wspólnie samoloty F-35 i Eurofighter Typhoon.
Autor. Lockheed Martin

Zmiana rządu w Niemczech, jak się okazuje diametralnie zmieniła podejście Berlina do następcy samolotów Panavia Tornado, wykorzystywanych do przenoszenia broni jądrowej i przełamywania obrony przeciwlotniczej. Zamiast F/A-18E/F Super Hornet obecna minister obrony Christine Lambrecht widzi w tej roli F-35A Lightning II. Zapewni to nie tylko nowe zdolności, ale też większą interoperacyjność z lotnictwem innych krajów NATO. Dołączą o nich maszyny Eurofighter Typhoon w wersji walki radioelektronicznej.

Reklama

AKTUALIZACKA: 14 marca niemiecki resort obrony oficjalnie potwierdził, że Niemcy kupią myśliwce F-35. W trakcie ogłoszenie tej decyzji, podkreślano,, że jest to myśliwiec, który wykorzytuje większość europejskich sojuszników, będący jedynym wiarygodnym środkiem odstraszającym Rosję.

Reklama

Tym samym potwierdziły się nieoficjalne informacje z początku stycznia bieżącego roku, gdy nowomianowana minister obrony Christine Lambrecht oświadczyła, że zarówno F-35A jak i Typhoon ECR SEAD są ponownie rozważane w roli następców maszyn Panavia Tornado. Jednym z czynników decydujących mogła być informacja, że samoloty Super Hornet zostały w grudniu 2021 roku usunięte przez National Nuclear Security Administration (NNSA) z listy maszyn, które mają przenosić zmodernizowane bomby jądrowe B61-12. W takiej sytuacji nie powinno zaskakiwać, że F-35 ponownie wraca do gry w programie następcy Panavi Tornado, którego kluczowym zadaniem jest właśnie przenoszenie broni jądrowej znajdującej się w dyspozycji Berlina w ramach programu NATO Nuclear Sharing.

Zgodnie z najnowszymi doniesieniami minister Lambrecht jest zdecydowana zamówić do 35 samolotów F-35A Lightening II. Zakup ten ma stanowić element zapowiedzianego przez premiera Olafa Scholza zwiększenia wydatków obronnych Niemiec. Atutem tego wyboru jest oczywiście wykorzystanie samolotów trudnowykrywalnych do realizacji tego strategicznego działania. Nie bez znaczenia jest też unifikacja z innymi krajami europejskimi, w tym blisko współpracującą z Niemcami Holandią, Norwegią i Danią.

Reklama

Czytaj też

Z drugiej strony pojawienie się F-35 w barwach Luftwaffe może jeszcze bardziej skomplikować niełatwą już dziś współpracę Berlina i Paryża w programie FCAS, czyli wspólnego programu samolotu bojowego przyszłości. Nie należy jednak zapominać, że następca Tornado miał zostać wybrany znacznie wcześniej niż planowane wejście do służby FCAS, który trudno byłoby zintegrować z amerykańską bronią jądrową.

Wraz z ponad trzydziestoma F-35 minister Christine Lambrecht planuje kupić 15 maszyn Typhoon ECR (ang. ECR - Electronic Combat Role) SEAD (ang. Suppression of Enemy Air Defences). Ma to być bezpośredni następca maszyn Tornado ECR wyposażony w nowe systemy walki elektronicznej oraz pociski umożliwiające nie tylko zastąpienie Tornado, ale też poszerzenie możliwości walki radioelektronicznej do poziomu co najmniej zbliżonego do oferowanego przez konkurencyjne EA-18G Growler. Wszystko to w „opakowaniu" płatowca, który już znajduje się na wyposażeniu Luftwaffe i nie wymaga dodatkowych inwestycji w infrastrukturę oraz może być dalej rozwijany autonomicznie przez przemysł europejski.

Decyzje w tym zakresie oznaczają więc z jednej strony zwiększenie możliwości niemieckiego lotnictwa a z drugiej niepozostawienie bez wsparcia własnego przemysłu i zaplecza naukowo-technologicznego. Jedynym niezadowolnym z tej decyzji może być koncern Boeing, jednak na osłodę jak się wydaje dostanie program ciężkich śmigłowców dla Bundeswehry. Mowa tu o specjalnie dostosowanych maszynach rodziny H-47F Chinook. Podobnie jak w przypadku F-35 jego atutem jest koszt eksploatacji, koszt zakupu i duża popularność wśród europejskich sił zbrojnych.

Czytaj też

Nie należy też zapominać o sygnalizowanych coraz mocniej planach pozyskania przez Berlin amerykańskich śmigłowców uderzeniowych w miejsce sprawiających liczne problemy maszyn Tiger. Mocnym kandydatem jest tu AH-64E Apache Guardian, choć nie można też wykluczyć wyboru Bell AH-1Z Viper. Potwierdzeniem tych informacji może być podpisana niedawno umowa dotycząca modernizacji śmigłowców Tiger do standardu Tiger Mk III, którą zamówiła jedynie Francja i Hiszpania. Brak Niemiec w tym projekcie to cios w cały program, ale też jak się wydaje jasna deklaracja co do przyszłości niemieckich Tigerów.

Ogólnie zakup F-35, wraz z programami śmigłowców transportowych i uderzeniowych jest elementem szerszego przeorientowania niemieckiej polityki obronnej na kierunek transatlantycki. Widać rosnące problemy w porozumieniu między Berlinem i Paryżem co do priorytetów oraz podziału kosztów i benefitów. Wspólne programu, takiej jak Tiger, FCAS czy czołg przyszłości stanowią temat ostrych sporów na poziomie przemysłowym i politycznym. Berlin wyraźnie daje ostatnio znać, że widzi alternatywy dla tej problematycznej kooperacji. F-35 w niemieckich barwach jest częścią tego przekazu.

Reklama

Komentarze (10)

  1. xdx

    Hi , widzę ze trwa dyskusja odnośnie dlaczego F35 a nie EF - chodzi o NS i o nic więcej. Temat był szeroko omawiany. Amerykanie powiedzieli, że owszem mogą EF dostosować do NS ( co nie jest żadnym wyzwaniem technicznym ) tyle że na wstępie powiedzieli iż będzie to trwało 5 lar i Bus musi dostarczyć EF do stanów - na to Bus nie wyraził zgody ze względu na technologie użyte w EF i duże prawdopodobieństwo kopiowania rozwiązań. Dlatego był pomysł z F18 ( posiada certyfikat jako płatowiec - trzeba by tylko uzupełnić , oczywiście Niemcy mieli by zapłacić za ten certyfikat dla nowych B61-12 ). A ze Niemcy maja do 35 wycofać Tornado ( maksymalny resurs a przedłużenie kosztuje tyle co nowe samoloty ) , tak ze wyjście jest jedno F35.

    1. Valdore

      xdx, a po kiego USA ma cokolwiek kopiowac z EF-2000 jak maja sami znacznie bardziej zaawansowane technologie?? Po drugie F-35 to nei tylko NS ale też doskonała maszyna mysliwska i uderzeniowa, wyprzedzajaca EF-2000 pod każdym wzgledem

  2. Buczacza

    Zostawcie tę blotkę nie warto. To zużyta karta. W wątku dotyczącym f-35 w Finlandii. Podsumowałem i opisałem to coś. I bez trudu zagnałem w kozi róg. Jest mały i słaby. A jedyne co potrafi to tylko trolować. Zresztą poniżej widać kilkanaście kom w kilkanaście minut....

    1. Zniesmaczony

      Ty jesteś zużytą kartą @Buczacza. Nie masz nic do powiedzenia, ja akurat w tym przypadku napisałem komentarze na temat, z podaniem danych i źródeł, a ty zapewne nie masz pojęcia o czym mowa, nie masz pewnie pojęcia co to ECM czy DOT&E, prawda? Więc trolujesz to ty, jak to cie tu kiedyś nazwali, papkinie lwie północy.. A temacie dotyczącym F-35 i Finlandii nie zapędziłeś mnie w kozi róg, tylko jak zwykle naczytałem się twoich obelg. Nie jesteś w stanie zapędzić mnie w kozi róg, zwyczajnie nie posiadasz wiedzy.A jeżeli twoje obrażanie i poniżanie kogoś twój sposób na zapędzenie kogoś w kozi róg, no to ci szczerze współczuję.

    2. Zniesmaczony

      @Buczacza, się do twojego poziomu i przemówię do ciebie twoim językiem, to może zrozumiesz. Ty to chyba w rzeczywistości musisz kochać ta swoja rasiję. Ciągle o niej piszesz, o walonkach, o onucach, z takimi emocjami, co może tylko świadczyć o bardzo głębokim uczuciu. Ty tak bardzo ją wielbisz, że chciałeś do swojej rasiji eksportować z Polski silniki odrzutowe i samochody, nie zapominając o twoich rozprawach o dzielnych czerwonoarmistach, którzy uzbrojeni w brzytwy walczyli z Krzyżakami w 1410 roku. Taki o to jest twój poziom @Buczacza. Mamy w Polsce wolność słowa, ale z szacunku dla innych czytelników, nie zaśmiecaj forum swoimi komentarzami nie na temat. A jak nie masz niczego do powiedzenia, to lepiej milczeć. W twoim przypadku cała prawdę o tobie oddają słowa wypowiedziane przez Marka Twain'a, które brzmią: "Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.". Żegnam.

  3. Al.S.

    Jeszcze raz - gdyby o samo nuclear sharing chodziło, Niemcy mogliby się zadowolić jedną eskadrą F-35. Uczestniczą w produkcji EF2000, który w nowszych wersjach jest samolotem więcej niż adekwatnym do współczesnych zagrożeń. Zakup F-35 w takiej liczbie świadczy, że zdają sobie sprawę z przewagi, jaką daje posiadanie tego samolotu. Tu nie chodzi o prestiż, tylko konkretne możliwości. Kupowanie gotowych samolotów z zagranicy przez taką potęgę technologiczną i gospodarczą żadnego prestiżu nie daje. Podobnie zrobili Japończycy - nie weszli do programu JSF i wzięli się za opracowanie własnego odpowiednika. Parę lat temu zdali sobie sprawę, że opracowanie zbliżonej konstrukcji zajmie im lata i pochłonie gigantyczne środki. Więc dali sobie spokój, a po przetestowaniu F-35 u siebie, ustawili w kolejce po kolejne. PS. Kiedyś byłem zdecydowanym przeciwnikiem F-35 i zwolennikiem tez niejakiego C.Koppa. Zdanie jednak zmieniłem, mając okazję zapoznać się z opiniami pilotów RAF na ten temat.

    1. Zniesmaczony

      @A.I.S, jeszcze raz, nie musisz mi tego tłumaczyć. Nie było moim celem krytykowanie F-35, tylko sprawdzenie poprzez zadanie prostego pytania, po co im Typhon ECR SEAD i F-35, czy niejaki @Buczacza posiada w tym temacie jakakolwiek wiedzę. Udowodnił on, że żadnej wiedzy w temacie nie posiada i poza obelgami nie ma niczego do zaoferowania, co zresztą jest oczywiste. Widzę, że kilku osobników nie potrafi czytać ze zrozumieniem, ale za to pięknie potrafią rzucac obelgami. Nie musze chyba tłumaczyć o kogo chodzi. Co do F-35, to trzeba uczciwie napisać, że jest to obecnie najnowocześniejsza konstrukcja dostępna na rynku, posiada bardzo dużo zalet ale także nie jest konstrukcją pozbawioną wad. Zresztą nie ma idealnego samolotu bojowego, bo doskonałego zwyczajnie zrobić się nie da, gdyż są wymagania i parametry, których zwyczajnie pogodzić się nie da. Ciąg dalszy niżej...

    2. Zniesmaczony

      Ciag dalszy @A.I.S. Czekam tylko na finalny Block 4 pozbawiony wszystkich wad oprogramowania, obniżenia kosztów eksploatacji do obiecanego poziomu i sześć AIM-120 w komorach (na swojej oficjalnej stronie producent F-35 jako zestaw uzbrojenia pow. - pow. przenoszonego w wewnętrznych komorach dalej podaje zestaw składający się z czterech pocisków AIM-120). Czytałem kiedyś w jednym z magazynów lotniczych bardzo ciekawy artykuł o F-35. Autor tegoż artykułu, osoba posiadająca wiedzę i kwalifikację żeby się w temacie wypowiadać napisał, że wszystkie te problemy z F-35 wynikały z tego, że podjęto sie karkołomnego zadania i w jednym płatowcu próbowano pogodzić wymagania dla trzech rodzajów sił zbrojnych (USAF, US Navy i USMC). Ciąg dalszy niżej...

    3. Zniesmaczony

      Ciag dalszy @A.I.S. Stwierdził on też, że gdyby obrano inną drogę i rozpisano osobne konkursy na trzy różne maszyny dla każdego z rodzajów sił zbrojnych z osobna, uniknięto by tych wszystkich problemów i maszyny były by już dawno w eksploatacji. Czy tak by było? Tego się nigdy nie dowiemy. Warto tutaj wspomnieć, że wspólność konstrukcyjna F-35 między wersjami A/B/C wynosi 25%, czyli dużo mniej niż wstepnie zakładano, co de facto daje nam trzy różne konstrukcyjnie maszyny. Nie zmienia to faktu, że po F-35 ustawiaja sie kolejki i bez watpienia jest to komercyjny sukces.

  4. Buczacza

    Do wszystkich nie karmcie trolla zniesmaczony vel grodzieński samogon vel pgag i 60 innych nicków. Kogoś kto bez problemu podpisze się za mnie bądź Daviena. Kogoś kto potrafi w 20 minut strzelić kilkanaście kom. Co widać poniżej. Zostawcie go nie warto. Niech obserwuje upadek swojej kochanej rasijki... W wątku dotyczącym f-35 dla Finlandii. Opisałem jego styl, wypowiedzi a także bez trudu zapędziłem to coś do narożnika. To cienki bolek jest mały i słaby. Zostawcie to coś niech szczeka... Pozdrawiam serdecznie wszystkich.

    1. Zniesmaczony

      @Buczacza, widzę, że w temacie artykułu (samolot F-35) nie masz nic do powiedzenia, jak zwykle zresztą. Ciągle ta sama śpiewka o nickach, komentarzach i rasiji. A gdzie ja tytanie intelektu napisałem cokolwiek o "rasiji"? Napisałem ci już kilkukrotnie, żebyś zacytował chociaż jeden mój komentarz gloryfikujący rosje. Ale nie zacytowałeś, bo ja nigdy nie nie napisałem takiego komentarza. Dalej nie możesz przeboleć, że złapałem ciebie na pisaniu bajek o eksportowaniu przez Polskę silników odrzutowych i samochodów do rosji? Co do ilości komentarzy papkinie lwie północy, to zauważ, że teraz można wysłać komentarz zawierający nie więcej niż 1000 znaków. A że mam dużo do powiedzenia akurat w tym temacie, to i komentarz jest obszerny, więc tzeba go podzielić na kilka, w tym przypadku nawet na cztery osobne. Rozumiesz?

  5. Al.S.

    Do Zniesmaczony.. Samoobrona i atak WRE to dwa zupełnie inne zadania. W samoobronie chodzi o wysyłanie fałszywego echa, tak aby było nie do odróżnienia od własnych emisji radaru przeciwnika, w ataku, o wysłanie mocnych sygnałów, oślepiających nieprzyjacielskie radary. Tą drugą rolę pełnią samoloty EW, a skoro emitowanie mocnego sygnału i tak zdradza pozycję nosiciela, nie ma sensu w tym celu stosować samolotu stealth - wystarczy EF. Niemcom zrzedły miny, kiedy zobaczyli efekty testów w Szwajcarii i Finlandii i doszło do nich, że bez F-35 będą w tyle za sąsiednim krajami, w tym Polską. Samo użycie F-35 jako nosiciela broni nuklearnej nie uzasadnia wielkości zakupu - tu wystarczyłaby im jedna eskadra, a chcą kupić trzy. Nam oprócz F-35 również potrzebne są samoloty EW i w tym celu najbardziej korzystne byłoby przystosowanie samolotów szkolnych Master, które są dostosowane do przenoszenia zasobników ELT-555.

    1. Zniesmaczony

      @A.I.S., nie tłumacz mi tego, co już wiem. Zadałem proste pytanie niejakiemu @Buczacza, żeby udowodnił, że posiada jakąkolwiek wiedzę o temacie artykułu pod którym publikuje swoje komentarze w najmniejszym stopniu nie związane z tematem artykułu. Ale widzę, że lobbyści F-35 są bardzo czujni i aktywni na forum, odzew iście zbiorowy, cztery komentarze w czasie zaledwie 26 minut. Co do zakupu F-35 przez Niemcy, to zapewne decydującym argumentem jest zdolność przenoszenia B61-12 przez F-35.Poza tym, wyobrażasz sobie, żeby Niemcy kupili schyłkowe F-15 czy F-16 tylko po to, żeby przenosiły im B61 i to w przypadku, kiedy F-35 będzie miała dużo mniej zamożna Polska? Trochę by ich prestiż jako Europejskiego mocarstwa ucierpiał. Ciąg dalszy niżej @A.I.S...

    2. Zniesmaczony

      Ciąg dalszy @A.I.S. F-18 odpada, ponieważ jak to jest napisane w artykule "Super Hornet zostały w grudniu 2021 roku usunięte przez National Nuclear Security Administration (NNSA) z listy maszyn, które mają przenosić zmodernizowane bomby jądrowe B61-12. W takiej sytuacji nie powinno zaskakiwać, że F-35 ponownie wraca do gry w programie następcy Panavi Tornado”.

  6. Otas

    Kupno F-35 od USA? ... no przecież to najgorszy szrot świata i tylko wasale go kupują ;) Aż jestem ciekawy co "gwiazdy" komentarzy wymyślą aby podtrzymać swoją narrację, że F-35 to złom.

  7. Waldemar Marszałek

    Nie no panowie, ale bez kodów, to się nie liczy, przecież my w Poznaniu opracowujemy nowy air to ground missile AGM Waldi Quattro, jak podczepimy, T-55 najlepszy sprzęt, codename panzer. Skrzypczak się pode mnie podszywa. Spotkamy się w sądzie.

  8. DDR

    Paryż jak zwykle chce aby Niemcy płacili a Francja spijała śmietane za te plastikowe eurowynalazki które psują się już w fazie produkcji :))

    1. rmarcin555

      Rafale ciągle ma zamówienia,, a że Tiger nie wyszedł to inna sprawa. Francuzi są w stanie sami zrobić następcę Rafale, pytanie oczywiście, czy to będzie miało sens. Z drugiej strony zakip F18 przez Niemcy od początku nie miał sensu.

    2. Adam S.

      No to niech sobie Francuzi rozwijają swoje Rafałki. Bardzo fajne myśliwce. Ale po co komu Eurofighter?

  9. Buczacza

    No no no jakby powiedziała pani Serwusowa. To już 3 tydz. Spektakularnej akcji 2 armii św. Armii nie mającej analoga we wszechświecie. Spokojnie trole dziś nie będę się pastwił. Dziś coś innego. A mianowicie inny wymiar wojny. Ekonomia... Kto by pomyślał, że wystarczy 3 tyg.i mamy pakiet sankcji jakich jeszcze nie było na świecie. Sankcje które już dają o sobie znać. Ba w wyniku których do końca roku mln.rosjan stracą pracę. A najlepsze jest to że UE i nie tylko odwracają się plecami do matuszki w kwestii węglowodorów. Perfekt... Co to oznacza. A mianowicie pętla się zaciska... I niestety nic dobrego dla rosji putina z tego nie wyniknie. Delikatnie mówiąc. Co cieszy a mnie bardzo... Mam nadzieję że Polska też się dołączy. I podziękuję w tym roku za wągiel i gaz.

    1. Orel

      Jak to dołączy? Polska od lat kombinuje jak tu tylko nie kupowac od ruskich. To niemcy i Europa do nas dołaczyli, średnio dołączyli to faKT (brak embarga na surowce) ale i tak bardziej niż by się ktokolwiek spodziewał.

    2. Szabelkajakulani

      Węgiel to akurat zwiększaliśmy zakupy w ostatnich latach kosztem naszych kopalń. Natomiast powstał gazoport i na jesieni oddadzą do użytku Baltic Pipe. Natomiast Niemcy się władowały...

    3. Zniesmaczony

      Proszę bardzo, temat o F-35 a @Buczacza, ekspert od silników odrzutowych i samochodów eksportowanych z Polski do Rosji pisze o swojej kochanej rosji. A powiedz Buczu, czy masz coś ciekawego do powiedzenia w kwestii tematu tego artykułu? To, że "król jest nagi" to już wszyscy wiedzą i nie potrzeba nam tutaj tych twoich emocjonalnych wynurzeń, zwłaszcza pod tematem o F-35. Napisałeś, że "nie będziesz się pastwił". Lubisz się pastwić na innymi ludźmi, prawda? Dla mnie nie różnisz się niczym od tych co zrzucają bomby na cywili na Ukrainie. Ale dam szansę ci się wykazać w temacie. Wyjaśnij Buczu, po co do tych F-35 Niemcy chcą zakupić piętnaście maszyn Typhoon ECR (zapewne nie masz pojęcia co to za maszyna), skoro F-35 ma ogromne możliwości w zakresie walki elektronicznej? Do boju Buczu. Pokaz na co cię stać.

  10. DominikW

    Niemcy się zbroją - nie zupełnie to w polskim interesie.

    1. bmc3i

      Jasne. Bardziej w polskim interesie, aby sojusznicy byli jak najsabsi.

Reklama