Chiny zaczynają prace nad morskim myśliwcem

Kształt nowego samolotu nie jest znany, chociaż firma zamieściła w poście towarzyszące zdjęcie demonstratora technologii FC-31, często nazywanego J-31. Biorąc pod uwagę, że to jedyna maszyna piątej generacji jaką do tej pory zajmowała się Shenyang Aircraft (z bojowych samolotów na co dzień budująca klony rodziny Su-27 i elementy do lekkich myśliwców pakistańskich JF-17), bardzo możliwe że nowy morski samolot będzie FC-31 przypominał. Taką przyszłość wróżono zresztą projektowi FC-31 już od dawna, mimo, że oficjalnie ChRL informowała iż jest on przygotowywany bardziej z myślą o rynku eksportowym.

Bardzo możliwe, że FC-31 jest po prostu demonstratorem technologii i na podstawie jego doświadczeń Chińczycy będą chcieli stworzyć zarówno średniej wielkości myśliwiec bazowania lądowego dla sił własnych, będący też podstawą dla wariantu eksportowego, jak i myśliwiec morski. W komunikacie firma Shenyang Aircraft podała, że w projekcie ma zostać zastosowanych szereg najnowszych technologii, które będą rozwijane równolegle. Wśród nich znajda się: elementy drukowane w 3D, systemy kontroli nad pokryciami rozpraszającymi promieniowanie elektromagnetyczne i zautomatyzowane układanie warstw kompozytowych.

Chińskie media spekulują, że nowy samolot miałby być gotowy do 2035, co oznaczałoby zapewne przynajmniej osiągnięcie wstępnej gotowości operacyjnej. Maszyna ta będzie więc mniej więcej rówieśnikiem brytyjskiego Tempesta, japońskiego myśliwca F-X i amerykańskiego NGAD. Pytanie jak, będzie wypadała na ich tle. Biorąc pod uwagę zapowiadane rozwiązania w tych konkurencyjnych wyrobach, poprzeczka jest ustawiona bardzo wysoko. Mimo to nowy morski samolot z pewnością zwiększy zdolności chińskich grup lotniskowcowych i umożliwi im co najmniej równorzędną walkę marynarką wojenną Indii. To ostatnie państwo obecnie używa jako samolotów pokładowych MiGów-29K/KUB, ale niedawno również ogłosiło rozpoczęcie programu własnego myśliwca morskiego nowej generacji.