Bezzałogowce w Wojsku Polskim. Wizjer i Ważka zapewnią autonomię rozpoznawczą [SKANER Defence24]
„Pozyskanie 100 egzemplarzy bsl Wizjer skokowo polepszy możliwości prowadzenia rozpoznania na poziomie batalionu, bo sednem tego programu jest uzyskanie autonomii na tym szczeblu” – uważa dr Paweł Makowiec z Zakładu Obrony Terytorialnej Akademii Wojsk Lądowych, podkreślając jednocześnie, iż 100 maszyn to dopiero początek pewnej drogi i potrzeby, bazując np. na brytyjskich czy francuskich doświadczeniach, są znacznie większe. Również w zakresie maszyn rozpoznawczych pionowego startu Ważka należy zdaniem dr. Makowca myśleć o ich szerokim, jeśli nie masowym użyciu. – „Chodzi o to, aby na najniższym poziomie, w czasie rzeczywistym, dowódca uzyskiwał jak najlepszy ogląd sytuacji taktycznej. Wymaga to systemowego wdrożenia tych środków techniczny” – podkreśla rozmówca redaktora Juliusz Sabaka. W rozmowie poruszono również kwestie zastosowań amunicji krążącej takiej jak wprowadzony na uzbrojenie WOT Warmate czy systemy objęte programem Gladius. Nieco czasu poświęcono także kwestii pojazdów bezzałogowych, uzbrojonych np. w pociski kierowane, jako skutecznego środka zwalczania przeciwnika w sposób ograniczający straty.
