- Wiadomości
Amerykańskie bazy szykują się na testy bombowca B-21
Dowództwo US Air Force poinformowało, że bazami, w których przeprowadzone będą pierwsze próby nowych bombowców stealth B-21 Raider będą Edwards w stanie Kalifornia i Tinker w Oklahomie.

Baza Sił Powietrznych Edwards jest drugą co do wielkości bazą sił powietrznych USA i swoistym matecznikiem pilotów-oblatywaczy. Mieści się w niej US Air Force Test Pilot School (Szkoła Pilotów-Oblatywaczy USAF). Od wielu lat odbywają się tam loty samolotów eksperymentalnych i testy samolotów bojowych. Wśród maszyn które były tam sprawdzane wyróżnić można m.in. F-117 "Nighthawk" czy F-35 "Lightning II". Odbywały się tam też np. próby których celem było porównanie możliwości YF-22 (z którego wywodzi się F-22 Raptor) z konkurencyjnym projektem YF-23; tam też przeprowadzono uroczysty "roll-out" bombowca B-2. Baza służyła też wielokrotnie jako miejsce lądowania wahadłowców NASA po zakończeniu misji w kosmosie.
Czytaj też: Testy B-2 z nowym typem bomby jądrowej
Jednakże sama tradycja to oczywiście nie wszystko. Wciąż stacjonuje tam m.in. 412. Skrzydło Testowe w skład której wchodzi m.in. Electronic Warfare Group (Grupa Wojny Elektronicznej ). W jej skład wchodzi 772. Test Squadron, który ocenia odporność wyposażenia nowych samolotów na zakłócenia oraz skuteczności systemów zakłócających. W połączeniu z doświadczonym w wykonywaniu podobnych zadań personelem oraz m.in. dużą powierzchnią (przestrzeń powietrzna dozorowana przez bazę i objęta zakazem lotów ma powierzchnię ponad 1800 mil kwadratowych (ok. 4700 km2) , a na terenie kompleksu mieści się łącznie 16 dróg startowych o długościach od 2,4 do ok. 12 km) czy takimi elementami infrastruktury jak pomieszczenia o wysokiej izolacji od zewnętrznych źródeł promieniowania elektromagnetycznego, pozwoli nie tylko na prowadzenie w sposób zgodny z oczekiwaniami Pentagonu, ale też w dużym oddaleniu od wścibskich oczu i uszu.
Baza Tinker w Oklahomie jest wykorzystywana zarówno przez US Air Force jak i US Navy. Chociaż nie ma tak chwalebnej historii w dziedzinie lotów testowych jak Edwards AFB, to jednak stacjonują tam przynajmniej dwie jednostki, które mogą mieć równie duże znaczenie dla prawidłowego przebiegu prób bombowca B-21.
Najważniejsza z nich to Oklahoma City Air Logistic Center (Centrum Logistyki Lotniczej w Oklahoma City) które ma swoim skłądzie jednostki takie jak 448. Supply Chain Management Wing (448. Skrzydło Zarządzania Łańcuchem Logistycznym) czy 76. Maintenance Wing (76. Skrzydło Utrzymania Technicznego). Należy jednak pamiętać, że nie chodzi o samą obecność tych jednostek - w USAF znajdują się 3 skrzydła utrzymania technicznego - liczą się konkretne kompetencje. 76. Maintenance Wing specjalizuje się w bombowcach strategicznych B-1B i B-2. Jej żołnierzom nie jest więc obca zarówno problematyka prac technicznych związanych z bombowcami sensu stricte, ale też z materiałami i elektroniką których działanie wiąże się z technologią obniżonej wykrywalności, co w znaczący sposób powinno ułatwić opracowywanie i wdrażanie nowych procedur i rozwiązań technicznych oraz logistycznych.
Nie bez znaczenia jest też wyposażone w samoloty E-3 Sentry 552 Air Control Wing. Działania tej jednostki mogą pozwolić na realną ocenę właściwości stealth nowego bombowca w konfrontacji z radarami instalowanymi na samolotach AWACS. Należy też pamiętać, że w niedalekiej Altus AFB stacjonuje, z kolei 56. Air Refueling Squadron, w którym szkolą się przyszli piloci i operatorzy systemów do tankowania zbiornikowców KC-46 Pegasus. Dzięki obecności wykwalifikowanej kadry instruktorskiej, może to ułatwić prowadzenie testów tej krytycznie ważnej dla bombowców możliwości i opracowywanie właściwych procedur.
Czytaj też: Trump: USA będą rozbudowywać arsenał nuklearny
Cały proces testowy wspierać będą Robins Air Force Base (stan Georgia) i Hill Air Force Base (stan Utah) które będą zapleczem magazynowym i remontowym. Zostaną też przystosowane tak, by możliwe w nich było składanie niektórych części samolotu.
Podanie informacji o bazach w których odbędą się testy wskazuje, że mimo różnych potknięć, wprowadzenie następcy bombowca stealth B-2 Spirit zmierza powoli do końca, a ostatnie trudności które dotyczyły m.in. zbyt małej ilości powietrza trafiającego do silników (wymagało do przeprojektowania ich obudowy tak by spełniały one swoją rolę przy zachowaniu cech stealth samolotu) zostały zostały pokonane lub zostaną w najbliższym czasie. Pentagon chce kupić, co najmniej 100 bombowców B-21 za kwotę ok. 550 mln USD/sztuka. Koszt dotychczasowych prac szacowany jest na około 21 mld USD.
Bartłomiej Sulik
WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu