- Wiadomości
12-tonowy pojazd pod śmigłowcem CH-53K King Stallion
W ramach prowadzonych obecnie testów najnowszych, ciężkich śmigłowców amerykańskiego Korpusu Piechoty Morskiej typu Sikorsky CH-53K King Stallion zrealizowano lot z podwieszonym ładunkiem ponad 12 ton. Maszyna przetransportowała z okrętu desantowego U.S. Navy na brzeg kołowy transporter opancerzonych LAV-25. Jego masa jest trzykrotnie większa niż udźwig eksploatowanych dotąd maszyn CH-53E Sea Stallion.

Loty z transporterem opancerzonym na podwieszeniu zewnętrznym odbywał śmigłowiec Ch-53K King Stallion w okresie 19-20 listopada na wodach przybrzeżnych Oceanu Atlantyckiego. Misje realizowane były przez personel Marine Operational Test and Evaluation Squadron One operujący z pokładu okręty USS Iwo Jima (LHD 7), jednostki desantowej typu Wasp.
Transporter opancerzony LAV-25, będący standardowym uzbrojeniem jednostek U.S. Marines, śmigłowiec CH-53K podjął z pokładu okrętu i przetransportował na zewnętrznym zawiesiu na odległość kilkunastu kilometrów. Pojazd został dostarczony na ląd a następnie przetransportowany z powrotem na okręt desantowy.
Możliwość transportu ładunków o masie 12 ton, jest kluczowa dla rozwijanej obecnie koncepcji operacji desantowych. Co warto podkreślić, jak wynika z raportu Department of Test and Evaluation, jest to ładunek trzykrotnie cięższy od przenoszonego obecnie na tym samym dystansie przez eksploatowane teraz przez U.S. Marines maszyny CH-53E dysponujące największymi możliwościami tego rodzaju. CH-53K może przenieść ładunek o masie 12 ton na dystans 204 km, i to w warunkach niskiej gęstości powietrza oraz wysokiej temperatury. Zdolności te wykorzystano podczas pierwszej oficjalnej misji operacyjnej tych maszyn, gdy jeden śmigłowiec został „wypożyczony” przez U.S. Navy. Zadanie polegało na uniesieniu niemal siedmiotonowego śmigłowca MH-60S Knighthawk który rozbił się podczas misji ratowniczej w kalifornijskich Górach Białych. Płatowiec utknął w wąskim wąwozie na wysokości 12 tys. stóp. We wrześniu b.r. 25 osobowy zespół US Marines wraz ze śmigłowcem CH-53K Sea King zdołał unieść wrak i przetransportować go w bezpieczne miejsce.
Dysponując maksymalną masą startową 39,9 ton, Sikorsky CH-53K King Stallion jest obecnie najcięższym śmigłowcem spośród używanych przez wszystkie amerykańskie rodzaje sił zbrojnych. Pomimo zewnętrznego podobieństwa CH-53K do CH-53E jest to całkowicie nowa maszyna, jedynie pod względem ogólnym koncepcji zbliżona do eksploatowanego obecnie przez U.S. Marines Sea Stalliona z lat 60tych ubiegłego wieku. W konstrukcji śmigłowca szeroko wykorzystywane są kompozyty i inne nowoczesne materiały. CH-53K jest wyposażony w glass cockpit z wielofunkcyjnymi wyświetlaczami i system sterowania lotem fly-by-wire. Otrzymał też wykonane z kompozytów nowoczesne łopaty dla siedmiopłatowego wirnika głównego i czterołopatowego wirnika ogonowego. Napęd zapewniają trzy sterowane cyfrowo silniki General Electric GE38-1B, każdy o mocy 7500 KM.
CH-53K zabiera do 55 żołnierzy. Maksymalna ładowność to 15,9 tony, czyli o 1,5 tony więcej niż maksimum dla CH-53E. Wymiary obu maszyn są podobne, co jest ważne na pokładzie okrętów desantowych, ale ładowniajest szersza co pozwala na przewóz takich pojazdów jak HMMWV wewnątrz maszyny. Na zewnętrznym podwieszeniu można przewozić na przykład pojazd MRAP typu M-ATV, a jak widać z ostatnich testów, nawet czteroosiowe transportery opancerzone LAV-25.

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS