Środa z Defence24.pl: Projekt amerykańskiego budżetu na obronę; Stały remont polskiej armii bez efektów; Gra rosyjskich służb na Bałkanach; Amerykański CIMIC na stałe w Kielcach?

Maciej Czarnecki, Gazeta Wyborcza, „Porozumienie w Kongresie: Jaki będzie budżet USA na obronę”: Projekt ustawy w sprawie przyszłorocznych wydatków USA na obronność przewiduje m.in. 250 mln dol. dla Ukrainy i 6,3 mld dol. na wzmocnienie amerykańskich wojsk w Europie. „Projekt przewiduje, że Stany Zjednoczone wydadzą na wojsko 716 mld dol. Część pieniędzy pójdzie na zakup 77 myśliwców wielozadaniowych F-35. Dla naszej części Europy najważniejsze jest zagwarantowanie 6,3 mld dol. na wzmocnienie obecności wojsk USA w ramach European Deterrence Initiative (EDI) oraz 250 min dol. na systemy obronne dla Ukrainy”.

Marek Kozubal, Rzeczpospolita, „Armia w stałym remoncie”: Polski system zakupów dla wojska szwankuje od bardzo dawna, a procedury związane z pozyskaniem sprzętu trwają zbyt długo. Czy jest szansa, aby polska armia doczekała się solidnej modernizacji? „Nie ma jednak wątpliwości - biorąc pod uwagę stan uzbrojenia, że jedną nogą nasze wojsko stoi w czasach PRL - do łask wracają metalowe hełmy czy stare czołgi. [...] Zapowiedzi MON mają się też nijak do niedawnych deklaracji rządu PiS wzmacniania polskiej zbrojeniówki, w tym przemysłu stoczniowego. Z czasem może się też okazać, że eksploatacja używanych okrętów może być bardziej kosztowna niż w przypadku zamówienia nowych jednostek”.

Wespazjan Wielohorski, Gazeta Polska Codziennie, „Brutalna gra Rosji bez nadziei na sukces”: Rosja coraz częściej próbuje ingerować w wewnętrzne sprawy na terenach państw byłej Jugosławii. Jak poinformował portal EU vs Disinfo prowadzony przez unijny European External Action Service East Stratcom Task Force, Rosja wciąż stara się destabilizować sytuację w Czarnogórze. Dziewięć z dwunastu krajów bałkańskich należy do NATO - wszystkie albo są w Unii Europejskiej, albo aspirują do tego, by do niej dołączyć. „Nie ma możliwości, aby Rosja mogła realnie zapobiec ewentualnemu przystąpieniu krajów byłej Jugosławii, w tym Macedonii, do Unii Europejskiej. Spośród nich tylko Serbia raczej nie przystąpi do NATO. Ale Rosja wydaje pieniądze, ryzykując skandale i podważając relacje z relatywnie przyjaznymi państwami europejskimi, takimi jak Grecja, by podburzać marginalne, ekstremistyczne grupy w tych krajach bez żadnej nadziei na decydujące zwycięstwo".

Gazeta Polska Codziennie, „Czy w Kielcach będą stacjonowali amerykańscy żołnierze?”: „Trwają starania, by amerykańscy żołnierze Civil Affairs, realizujący zadania współpracy cywilno-wojskowej, na stałe stacjonowali w Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych w Kielcach”.