Środa z Defence24.pl: Nowa kampania rekrutacyjna MON; Szwecja wzmocni obronę powietrzną Gotlandii; Prokuratura bada kolejne wątki nieprawidłowości w resorcie obrony narodowej

Paweł Kryszczak, Gazeta Polska Codziennie, „MON poszukuje rekrutów do armii”: Rusza kolejna kampania rekrutacyjna resortu obrony narodowej. „W tym tygodniu szef Ministerstwa Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak zainaugurował podczas pobytu w Łebie czwartą już edycję kampanii <<Zostań żołnierzem Rzeczypospolitej>>. Kolejne jej etapy będą realizowane w dwóch formach. W trasę znów wyruszą busy rekrutacyjne Wojska Polskiego. Pojawią się w trzech województwach: zachodniopomorskim, pomorskim i warmińsko-mazurskim. Równolegle szef MON oficjalnie rozpoczął inicjatywę <<Wojskowe wyzwanie>> mającą na celu popularyzowanie zawodu żołnierza oraz przybliżenie służby wojskowej obywatelom.”

Aleksander Kłos, Gazeta Polska Codziennie, „Szwecja wzmacnia obronę powietrzną”: Decyzję o rozmieszczeniu produkowanego przez koncern Saab systemu RBS 23 podjął naczelny dowódca sił zbrojnych Szwecji gen. Micael Byden. „Szwedzkie władze wzmocniły obronę powietrzną Gotlandii, rozmieszczając tam rakietowy system przeciwlotniczy średniego zasięgu RBS 23. Jest to reakcja na agresywną postawę Rosji w regionie. [...] Szwecja podpisała z Amerykanami umowę na zakup systemu rakietowego Patriot. Trafi, on do tego kraju za dwa lata. System RBS 23 składa się z mobilnego radaru przeszukiwania przestrzeni powietrznej PS-90, a także od dwóch do czterech wyposażonych we własne radary kierowania ogniem bojowych zespołów rakiet ziemia-powietrze o zasięgu 20 km.”

Wojciech Czuchnowski, Gazeta Wyborcza, „Co mają śledczy na Misiewicza”: Prokuratura bada kolejne wątki nieprawidłowości w resorcie obrony narodowej i Polskiej Grupy Zbrojeniowej. „Śledztwo okryte jest tajemnicą. Ale według naszych źródeł prokuratura bada w nim też inne wątki. O dwóch wiemy: pierwszy to domniemana propozycja <<pracy za seks>>, drugi - niegospodarność przy zakupie przez PGZ Stoczni Marynarki Wojennej. Choć decyzję podpisał Macierewicz, to lobbować miał za nią Misiewicz. PGZ odkupiła stocznię za ponad 200 mln zł od syndyka. [...] prokuratura uznała to za niegospodarność, bo stocznia i tak należała do państwa, a pieniądze z zakupu poszły na regulację zobowiązań wobec prywatnych podmiotów.”