Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie
Środa z Defence24.pl: 6. Mazowiecka Brygada Obrony Terytorialnej z siedzibą w Radomiu; 41,5 mld zł na polską obronność w 2018 r.; Przewrót na Bałkanach?; Blisko porozumienia Macedonii i Grecji?
Środowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa.
Gazeta Polska Codziennie, „Nowa siedziba 6. Brygady WOT”: 6. Mazowiecka Brygada Obrony Terytorialnej oraz 62. Batalion Lekkiej Piechoty będą miały siedzibę na terenie 42. Bazy Lotnictwa Szkolnego w Radomiu. „Ma to się stać w ciągu dwóch lat - zapowiedział wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz, który mówił też, że w tym roku powstanie projekt inwestycji. W 2019 r. mają ruszyć prace budowlane.”
Roman Stańczyk, Gazeta Polska Codziennie, „Rosną wydatki na wojsko”: MON opublikował plan wydatków na 2018 r. „Łącznie na obronność w 2018 r. ma zostać przeznaczone 41,5 mld zł. W ustawie budżetowej zapisano na ten cel 41,1 mld zł. Do tego dojdą dodatkowe wpływy w kwocie blisko 384 mln zł - z Funduszu Modernizacji Sił Zbrojnych oraz dzięki inwestycjom mieszkaniowym Agencji Mienia Wojskowego.”
Dziennik Trybuna, „Serbowie szykują przewrót?”: Czy Milorad Dodik, prezydent Republiki Serbskiej, wchodzącej w skład Bośni i Hercegowiny, szykuje przewrót? „Po co mu jednak 2,5 tyś. karabinów, które na początku roku otrzymał w prezencie od Belgradu? Prezydent twierdzi, że to pomoc dla lokalnej policji i że dzięki temu „będzie można skuteczniej zwalczać terroryzm". Ale Boszniacy i Chorwaci w to nie wierzą. Obawiają się, że Republika będzie chciała dokonać przewrotu, zwłaszcza, że Belgrad jest na pozycji lidera wśród obecnych kandydatów na członków UE.”
Bartłomiej Niedziński, Dziennik Gazeta Prawna, „Jaką Macedonię mogą zaakceptować Ateny?": Porozumienie Macedonii i Grecji jest blisko? „Jest wysoce prawdopodobne, że mając w perspektywie członkostwo w NATO i UE, Macedończycy zgodzą się na dodanie do obecnej nazwy jakiegoś określenia, ale też jeśli kompromis miałby polegać na całkowitym ustępstwie wobec greckich żądań, wynik może być inny.”
dim
Dziwna cenzura panująca w polskich mediach, w kwestii Byłej Jugo Republiki Macedonii, powoduje, że w Polsce mało kto łapie się w temacie o cóż to chodzi i po co ten dziwaczny spór ? Kilkadziesiąt spotkań międzynarodowych, pod patronatem bogatych krajów trzecich i stałym patronatem ONZ i tak już od 25 lat ? O nazwę ??? ***** Ależ jasne, że nie o nazwę, a o rewizjonizm historyczny i rewizjonizm terytorialny. Wystarczyć rzucić okiem do skopiańskich podręczników szkolnych, do tego na monumentalne pomniki antycznych władców, przecież nie ich władców a z kraju sąsiada, na tablice pamiątkowe \"walk wyzwoleńczych\" jednak z naniesionym na nie konturem obszaru geograficzno-historycznego Macedonii, podzielonego drutem kolczastym, w miescach granic kilu państw - a mieszka tam dziesiątki ludów i narodów, nie jeden i skopiańscy słowianie akurat nie należą do tych najbardziej licznych, ani najmocniejszych ekonomicznie. Ale ponieważ Departamentowi Stanu kiedyś było tak wygodnie, wtedy spór został wtedy rozdmuchany i podtrzymany. Teraz nikomu, prócz Turcji, spór ten nie jest już wygodny, ale zgasnąć nie chce. A na 100% podawanych w jego sprawie informacji, 90% jest fałszywych, lub drastycznie nieścisłych i stanowi stronniczą propagandę. Nazewnictwo, to tylko jako ten element, który widoczny jest na zewnątrz. Jednk teraz nowe państwo chce już wreszcie wejść wreszcie do Unii i NATO. Już wie, że trzeba ustąpić. Grecy domagają się, w szczególności, zmian w konstytucji FYROM, negocjatorzy ze Skopia wciąż usiłują kluczyć, że nie potrzeba, że jakieś zmiany raz już były itd. Niemniej faktycznie mogą mieć jednak problem z uzyskaniem niezbędnej większości w swoim parlamencie. 25 lat oszołomizmu historycznego zrobiło swoje. Czyli wydaje się, że rządy osiągną wkrótce porozumienie, ale parlamenty niekoniecznie.